Uff ...  ... > 200!

 
 
 
 
TLVP
Home
 
 
 
 
Czytelnia
Book Nook
 
 
 
 
Mahabharata 188 (po polsku)
 
 
 
 
Mahabharata 190 (po polsku)
 
 
 
 
Downloaduj
Mahabharata
w formie PDF
 
 
 
 
Mahabharata Spis opowieści
 
 
 
 
“Good” Violence versus “Bad”
 
 
 
 
Hymny Rigwedy o stworzeniu świata
 
 
 
 
Napisz
do nas

Napisz do nas
Maha­bharata

Opowieść 189:

O tym, jak Narada poznaje Narajanę w jego manife­sta­cjach, ale nie w jego własnej naturze

 

opowiada

 

Barbara Mikołajew­ska

 

na podstawie fragmentów Mahābharāta,

Santi Parva, Part 3, Sections CCCXXXIX-CCCXL

(Mokshadharma Parva),

w angielskim tłumaczeniu z sanskrytu Kisari Mohan Ganguli,

URL: http://www.sacred-texts.com​/hin​/m06​/index.htm


Wydanie I internetowe (poprawione)

Copyright © 2014-15 by B. Mikołajewska
Wszelkie prawa zastrzeżone
Porada techniczna i edytorska: F.E.J. Linton

The Lintons’ Video Press
New Haven, CT
06511 USA


e-mail inquiries: tlvpress @ yahoo . com


Spis treści

 

1. Narada pragnąc zobaczyć Narajanę w jego własnej naturze udaje się Białą Wyspę, gdzie wychwala go w swym hymnie

2. Narajana ukazuje się przed Naradą w swej uniwersalnej formie

3. Narajana nakazuje Naradzie, aby opuścił Białą Wyspę, gdyż nie jest kompetentny tak jak jej mieszkańcy do poznania go w jego własnej naturze jako Puruszy

4. Narajana opisuje cztery sposoby istnienia Puruszy: jako Wasudewa, Sankarshana, Pradjumna i Aniruddha

5. Narajana poucza Naradę, że widząc go w jego uniwersalnej formie widzi go jako odzianego w swą iluzję (manifestującego się), a nie jako kszetra-dżinę

6. Narajana, źródło wszechświata, opisuje jak stwarza Brahmę dając mu zadanie stworzenia świata i obietnicę, że sam będzie się manifestował dla jego obrony i jak po spełnieniu swej roli w stworzeniu świata powraca do swej natury pogrążając się w jodze

7. Narajana opisuje jak niszczy wszechświat i sam siebie stwarza przybierając formę w celu stworzenia i utrzymania wszechświata

8. Narada recytuje nauki otrzymane od Narajany dotyczące jego prawdziwej natury w siedzibie Brahmy

9. Słowniczek Mahabharaty




Narajana rzekł: „O Narada, nie zdołałeś tego jeszcze zrozumieć i widzisz mnie jako odzianego w formę. Gdy tylko zechcę, mogę pozbyć się formy w jednej chwili. Jestem Najwyższym Panem i Nauczycielem wszechświata. To, na co patrzysz myśląc, że to ja, jest jedynie moją iluzją. W mej uniwersalnej formie wydaję się tobie odziany w atrybuty wszys­tkich stworzonych przedmiotów. Nie masz wystarczających kompetencji do poznania mnie w mojej własnej naturze i dlatego ukazałem się przed tobą w mojej uniwersalnej formie.

Jestem sprawcą, przyczyną, skutkiem, totalną sumą wszystkich żyjących istot i miejscem schronienia dla nich wszystkich. Znając mnie w mej uniwersalnej formie nie miej jednak złudzeń, że widziałeś kszetra-dżinę. Przenikam wszystkie przedmioty i jestem duszą wszystkich żyjących istot, lecz choć ich ciała podlegają zniszczeniu, ja sam jestem niezniszczalny. Rozpoznają mnie i łączą się ze mną tylko ci wysoce błogosławieni ludzie, którzy są mi całkowicie oddani i zdobyli ascetyczny sukces uwalniając się od atrybutów namiętności (radżas) i ciemności (tamas)”.

(Mahābharāta, Santi Parva, Part 3, Section CCCXL)



1. Narada pragnąc zobaczyć Narajanę w jego własnej naturze udaje się Białą Wyspę, gdzie wychwala go w swym hymnie

Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, pytałeś mnie o region, do którego udają się ci, którzy zdobyli Wyzwolenie, jak i o to, kim jest ten Bóg, którego czczą bogowie i kim jest ten Ojciec, którego czczą Ojcowie, będący źródłem, z którego wypływa wszechświat. Podobne pytania nurtowały niebiańskiego mędrca Naradę, który poszukiwał na nie odpowiedzi u wiecznego Narajany w czasach, gdy narodził się jako syn Dharmy w poczwórnej formie Nary, Narajany, Hari i Swayambhu. Pytania te dotykają najwyższej tajemnicy, do której można dotrzeć jedynie dzięki łasce Narajany, który w swej własnej naturze pozostaje niewidzialny nawet dla bogów i mędrców. Posłuchaj dalej o tym, jak Narada pragnąc zobaczyć Narajanę w jego własnej naturze udał się na Białą Wyspę, której mieszkańcy potrafią go ujrzeć. Choć Narada nie potrafił zobaczyć Narajany w taki sam sposób jak mieszkańcy Białej Wyspy, zadowolony z jego oddania Narajana ukazał się przed nim w swej uniwersalnej formie i pouczył go o swej prawdziwej naturze, jak i o swych manifestacjach i ich roli w procesie stwarzania, niszczenia i utrzymywania wszechświata. Od tamtego czasu oddany Narajanie Narada recytuje tą otrzymaną od niego upaniszadę w obecności bogów i mędrców przekazując im wiedzę o nim, który stwarza wszechświat dzięki swej mocy iluzji i w swej prawdziwej naturze jest naprawdę znany tylko tym, którzy zdobyli Wyzwolenie”.

Bhiszma kontynuował: „O Judhiszthira, Narada po przybyciu na Białą Wyspę zobaczył tych samych ludzi w białym kolorycie dorównujących swym splendorem księżycowi, których zobaczyli wspominani już przeze mnie trzej synowie Brahmy, riszi Ekata, Dwita i Trita. Czczony przez nich Narada odpowiedział im czcią schylając z szacunkiem głowę i wielbiąc ich w swym umyśle. Pragnąc zobaczyć Narajanę zamieszkał na Białej Wyspie angażując się pilnie w bezgłośne recytowanie odpowiednich mantr i realizowanie surowych ślubów. Z ramionami wzniesionymi ku górze i skoncentrowanym umysłem zagłębił się w jodze nucąc hymn ku chwale Pana wszechświata, który jest zarówno duszą atrybutów, jak i tym, który jest bez jakichkolwiek atrybutów.

Narada wychwalając Narajanę w jego uniwersalnej formie nucił: ‘O Narajana, Bogu bogów wolny od działania, nich będzie Tobie chwała!

To Ty jesteś Nim, który nie ma żadnych atrybutów, jest świadkiem wszystkich światów nazywanym kszetra-dżina, wiecz­nym i najwyższym Byciem nazywanym Puruszą, Wielkim Puruszą, pierwszym wśród wszystkich Puruszów, duszą odzianą w trzy atrybuty natury materialnej.

Jesteś Nim, który stoi najwyższej, jest nektarem nieśmiertel­ności, jest nazywany nieśmiertelnym i Anantą (Śeszą) i jest jak przestrzeń, która nie podlega żadnym modyfikacjom.

Jesteś Nim, o którym mówi się, że ma swój dom w Prawdzie i który jest zarówno zamanifestowany, jak i niezamanifestowany, istnieje i nie istnieje.

Jesteś Nim, który przydziela owoce działania, jest wśród bogów pierwszy i jest tożsamy z Dakszą i innymi Panami stwarzania.

Jesteś Nim, który jest drzewem aśwattha i innymi wielkimi drzewami

Jesteś Nim, który jest Panem wszystkich stworzonych istnień, czterogłowym Brahmą, jak i Panem mowy Brihaspatim, królem bogów (Indrą), przenikającą wszystko duszą, słońcem, oddechem zwanym prana.

Jesteś Nim, który jest Panem wód Waruną, imperatorem lub królem i strażnikiem poszczególnych kierunków przestrzeni.

Jesteś Nim, który jest azylem dla ulegającego zniszczeniu wszechświata, dał Wedy Brahmie, jest nieujawniony, tożsamy z rytuałami ofiarami, jak i z odkrywaniem Wed przez braminów poprzez umartwienia, ascezę i kontemplację.

Jesteś Nim, który jest tożsamy z czterema głównymi kastami bogów, jak i z każdym należącym do tych kast.

Jesteś Nim, który jest o wielkiej świetlistości i który przy akompaniamencie gajatri lub innych świętych mantr otrzymuje siedem największych części z ofiary.

Jesteś Nim, który jest zarówno bogiem umarłych Jamą, jego personelem, jak i żoną Jamy.

Jesteś Nim, który jest tożsamy z bogami zamieszkującymi region zwany Czystym Lądem (tuszita), jak i mahatuszita.

Jesteś Nim, który jest uniwersalną śmiercią, pragnieniem i wszystkimi chorobami będącymi na usługach śmierci.

Jesteś Nim, który jest zdrowiem i wolnością od chorób.

Jesteś Nim, który jest pod wpływem pragnień i namiętności i który jest od nich wolny.

Jesteś Nim, który jest nieskończoną ilością gatunków i form.

Jesteś Nim, który wymierza sprawiedliwość.

Jesteś Nim, który jest wszystkimi drobnymi i większymi ofiarami, źródłem wszystkich ofiar, ogniem ofiarnym, samym sercem wszystkich ofiar (tzn. mantrami i hymnami nuconymi podczas ofiary), jak i Nim, który jest w hymnach wychwalany, jest darem ofiarowanym mu podczas ofiary i ucieleśnieniem pięciu rodzajów ofiar.

Jesteś Nim, który jest twórcą podziału Czasu na dzień, noc, miesiąc, pory roku i rok, jest nie do pojęcia dla tych, którzy nie znają pism Pańcaratra, jest tym, którego nigdy nie ubywa, jest niezniszczalny, jest samym umysłem pozbawionym formy, jest znany tylko z imienia, jest Panem samego Brahmy.

Jesteś Nim, który zrealizował wszystkie przysięgi i nakazy Wed, jest nosicielem potrójnej laski (jest hansą), jest bez laski (jest param-hansa), jest najwyższą z wszystkich ofiar, jest sankhją-jogą, jest ucieleśnieniem filozofii sankhji, jest tym, kto zamieszkuje w każdej wcielonej duszy i w każdym ze zmysłów.

Jesteś Nim, który unosi się na wodach oceanu, żyje w Wedach, z którego pępka wyrasta pierwotny Lotos.

Jesteś Nim, który jest Panem wszechświata i który zawsze broni swych wielbicieli’.

Narada kontynuował swój hymn mówiąc:

‘O Narajana, będąc niezniszczalny rodzisz się w każdej żywej istocie i jesteś źródłem wszechświata zamieszkałego przez żywe istoty.

Jesteś tym ogniem, który krąży po wodach oceanu wypływając cały czas z końskiej głowy. Twoje usta są ogniem. Jesteś oczyszczonym masłem ofiarnym wlewanym do ognia ofiarnego. Jesteś ogniem lub gorącem, które pobudza ciało i powoduje, że żyje i wzrasta.

Jesteś mantrami zwanymi waszatami i sylabą om. Jesteś umartwieniami, jak i tym, który czyni świętym ofiarne masło. Jesteś umysłem.

Jesteś księżycem, słońcem, jak i słoniami (dikgadża) wyzna­czającymi cztery główne kierunki przestrzeni, które ty sam oświetlasz.

Jesteś głową konia, jesteś pierwszymi trzema mantrami Rigwedy.

Jesteś obrońcą podziału ludzi na cztery kasty.

Jesteś pięcioma ogniami ofiarnymi, jak i tym, który trzykrotnie wykonał rytuały ofiarne.

Jesteś obrońcą sześciu odnóży Wed.

Jesteś pierwszą wśród nabożnych melodii Samawedy, jak i tym, kto ją nuci w czasie rytuałów ofiarnych. Jesteś tym, kto jest posłuszny zarówno tym przysięgom, które bazują na Wedach, jak i tym, które dotyczą śpiewaków melodii Samawedy.

Jesteś Upaniszadami i ich ucieleśnieniem w formie mędrców z rodu riszi o imieniu Atharwan zwanych atharwasirami.

Jesteś tematem pięciu najważniejszych pism, które dotyczą oddawania czci Surji, Śakti, Ganeszy, Śiwie i Wisznu.

Jesteś nazywany nauczycielem, który żywi się jedynie pianą wodną. Ucieleśniasz się w ascetach zwanych Walakhiljowie, jak i w joginie i poprawności w ocenie i argumentowaniu.

Jesteś początkiem, środkiem i końcem eonów (jug).

Jesteś zarówno Indrą, jak mędrcami Prachina-garbhą i Kauśiką, Purusthurą i Puruhutą.

Jesteś budowniczym wszechświata i masz wszechświat za swoją formę. Twoje ruchy i formy są niezliczone i sam nie masz początku, środka i końca. Twój środek jest zamanifestowany, a twój koniec jest niezamanifestowany. Miejscem, w którym zamieszkujesz są przysięgi. Zamieszkujesz również w oceanie, sławie, umartwieniach, pomyślności, wiedzy, wielkich osiągnięciach, we wszystkim, co należy do wszechświata.

Jesteś Wasudewą, jesteś tym, który spełnia wszystkie życzenia, jesteś Hanumanem, który niósł Ramę na swych ramionach.

Jesteś Ofiarą Konia, jak i ofiarnym darem w wielkiej ofierze.

Jesteś tym, który gwarantuje dary, szczęście i bogactwo.

Jesteś oddany Hari.

Jesteś ograniczaniem zmysłów, przysięgami i nakazami.

Jesteś umartwieniami, surowymi umartwieniami i bardzo surowymi umartwieniami, jak i tym, który realizuje przysięgi i inne pobożne i religijne ryty i źródłem, z którego wypływają wedyjskie ryty i działania.

Jesteś wolny od wszystkich błędów.

Jesteś brahmacarinem.

Jesteś zarówno tym, który narodził się w łonie bogini ziemi i ciemności o imieniu Priśni, jak i tym, który jest nienarodzony i przenika wszystko. Twe oczy są we wszystkich przedmiotach.

Jesteś nie do poznania przez zmysły i nie podlegasz procesom psucia się.

Jesteś potężny, Twe ciało jest niewyobrażalnie wielkie.

Jesteś święty.

Jesteś poza zasięgiem logiki i argumentowania.

Jesteś niepoznawalny.

Jesteś pierwszą z wszystkich przyczyn. Jesteś Stwórcą i Niszczycielem wszystkich żywych istot. Posiadasz niezmierzoną moc iluzji, jesteś nazywany citrasikhandinem (imię nadawane siedmiu starożytnym riszi).

Jesteś zarówno dawcą darów, jak i tym, który przyjmuje należną mu część ofiary i tym, który gromadzi zasługi przyno­szone przez wszystkie rytuały ofiarne.

Jesteś wolny od wszystkich wątpliwości i wszechobecny. Masz formę bramina i darzysz braminów uczuciem. Twoją formą jest cały wszechświat, twoja forma jest przepastna.

Jesteś najlepszym z przyjaciół i darzysz uczuciem wszystkich swoich wielbicieli.

Jesteś wielkim Bogiem braminów’.

Narada zakończył swój hymn mówiąc: ‘O Narajana, chwała Tobie, jestem oddanym Tobie uczniem i pragnę Cię zobaczyć. Chwała Tobie, który jest formą Wyzwolenia’ ”.

2. Narajana ukazuje się przed Naradą w swej uniwersalnej formie

Bhiszma kontynuował: „O Judhiszthira, boski Narajana, który ma wszechświat za swą formę, wychwalany przez mędrca Naradę z pomocą imion nikomu nieznanych, ukazał się przed nim w swej uniwersalnej formie. Forma ta była w pewnym sensie czystsza od księżyca i w pewnych aspektach od niego różna przypominając w swym kolorycie płonący ogień.

Ten potężny Pan był w jakimś sensie formą wiszti (piękna) właściwą dla pewnej szczególnej koniunkcji ciał niebieskich znaną pod tym imieniem. Jego koloryt był pod pewnymi względami jak pióra papugi, a pod innymi jak masa czystego kryształu. Z jednej strony był jak antymon (pierwiastek chemiczny występujący w trzech kolorach), a z drugiej jak masa czystego złota. Jego cera w pewnym sensie była biała jak formujący się koral, w innym żółta jak złoto, a w jeszcze innym błękitna jak lapis lazuli lub szafir. Miała zarówno kolor szyi pawia, jak i sznura pereł.

W ten sposób Narajana, ten wieczny Bóg, ukazał się przed Naradą mieniąc się w tych różnych odcieniach. Był niezwykle piękny, o tysiącu oczu, setce głów i setce stóp. Miał tysiąc brzuchów i tysiąc ramion. Dla umysłu zdawał się być niepojęty. Bóg ten nazywany imionami Hari i Narajana, z umysłem całkowicie pod kontrolą, swymi niezliczonymi ustami nucił gajatri, wypowiadał sylabę om, jak i mantry z czterech Wed znane pod nazwą aranjaki. Ten Bóg wszystkich bogów czczony w rytuałach ofiarnych trzymał w swych dłoniach ołtarz ofiarny przeznaczony na ofiarę, naczynie na wodę (kamandalu), kilka białych klejnotów, parę sandałów, garść źdźbeł trawy kuśa, skórę jelenia, w którą odziewają się asceci, laskę żebraczą i niewielki płonący ogień (czyli wszystko to, co powinien mieć ze sobą brahmacarin).

Na jego widok mędrzec Narada z wielką radością w sercu schylił głowę oddając mu w milczeniu cześć. I gdy tak stał z pochyloną nisko głową, Bóg bogów rzekł: ‘O Narada, nikt poza osobami oddanymi mi całym sercem nie może mnie zobaczyć. Na pewno słyszałeś opowieść o tym, jak trzej riszi Ekata, Dwita i Trita przybyli tu ongiś do tego regionu szukając mojego widoku, lecz nie zdołali zrealizować swego pragnienia. Jeśli chodzi o ciebie, to jesteś, zaiste, największym z moich wielbicieli oddanym mi całą swoją duszą. Najlepsze z moich ciał, które przybieram, narodziły się w domu Dharmy. Oddajesz im zawsze cześć wykonując odpowiednie ryty, które zostały zarządzone. Jestem dziś z ciebie zadowolony i ukazałem się przed tobą w mojej uniwersalnej formie, która nie podlega psuciu się i niszczeniu. Proś mnie o dar’.

Narada rzekł: ‘O wieczny i święty Panie, widząc ciebie zebrałem dziś owoc moich umartwień, samo-kontroli, jak i posłuszeństwa wedyjskim nakazom. Ukazując się przede mną obdarowałeś mnie najwyższym darem. Twoja forma jest tożsama z wszystkim, jesteś przepastny i nieskończony’.

3. Narajana nakazuje Naradzie, aby opuścił Białą Wyspę, gdyż nie jest kompetentny tak jak jej mieszkańcy do poznania go w jego własnej naturze jako Puruszy

Narajana rzekł: ‘O Narada, przybyłeś tutaj, aby mnie zobaczyć i ukazałem się przed tobą w mojej uniwersalnej formie, teraz jednakże opuść jak najszybciej Białą Wyspę. Moi wielbiciele, którzy tu mieszkają, mają koloryt biały jak księżyc, są pozbawieni zmysłów i do utrzymania się przy życiu nie potrzebują żadnego jedzenia. Są wyzwoleni, ich umysły są całkowicie skoncentrowane na mnie i w widzeniu mnie nie napotkają żadnej przeszkody. Zdobyli najwyższy owoc ascezy i są błogosławieni. Są całkowicie wolni od wpływu trzech jakości natury materialnej, którymi są jasność-dobro (sattwa), namiętność (radżas) i ciemność (tamas), i całkowicie mi oddani już od starożytnych czasów. Są kompetentni do wejścia we mnie i połączenia się z moją Jaźnią, czyli z nim, który stoi najwyżej i którego nie można zobaczyć, dotknąć, usłyszeć, czy też poczuć jego zapachu lub smaku przy pomocy zmysłów. Na niego sattwa, radżas i tamas nie mają wpływu, przenika wszystkie przedmioty i jest jedynym świadkiem wszechświata nazywanym Duszą całego wszechświata. Jest niezniszczalny, nienarodzony, niezmienny i wieczny, pozbawiony wszelkich atrybutów, niewidzialny i jest jednością i pełnią bez drugiego. Przekracza wszystkie dwadzieścia cztery zasady rzeczywistości materialnej i jest oznaczany liczbą dwudziestą piątą. Jest nazywany Puruszą, który nie działa i może być poznany tylko dzięki jodze prowadzącej do najwyższej wiedzy. To z nim łączą się wysoce uduchowiane osoby zdobywające Wyzwolenie. On jest wieczną Najwyższą Duszą i jest znamy pod imieniem Wasudewa’.

4. Narajana opisuje cztery sposoby istnienia Puruszy: jako Wasudewa, Sankarshana, Pradjumna i Aniruddha

Narajana kontynuował: ‘O Narada, zauważ wielkość i potęgę tego Boga. Jest on ponad dobrymi i złymi uczynkami, które nie mają na niego wpływu. Jasność-dobro (sattwa), namiętność (radżas) i ciemność (tamas) są uważane za trzy oryginalne (pierwotne) atrybuty natury materialnej, które zamieszkują i działają w ciałach wszystkich żywych istot skłaniając je do czynów dobrych lub grzesznych. Zamieszkujący w ciele Purusza zwany kszetra-dżina obserwuje ich działanie i zabawia się nimi, lecz sam je przekracza i nie mają na niego wpływu. On sam je dla siebie stworzył i jest ponad nimi.

Gdy nadchodzi godzina uniwersalnego zniszczenia, ziemia będąca azylem dla całego wszechświata znika łącząc się z elementem wody. Woda z kolei znika łącząc się z elementem ognia, a ogień znika łącząc się z wiatrem. Wiatr znika łącząc się z elementem przestrzeni, a przestrzeń łącząc się z umysłem. Umysł z kolei znika łącząc się z niezamanifestowaną Prakriti (Moola Prakriti), która ostatecznie łączy się z inertnym Puruszą. Purusza jest tym, co pozostaje. Jest wieczny i nie ma nic, co stałoby ponad nim.

Tak więc w całym wszechświecie zamieszkałym przez mnogość istot ruchomych i nieruchomych nie ma nic, co byłoby niezmienne poza Wasudewą (Najwyższą Osobą Boga), czyli wiecznym Puruszą. Wasudewa o wielkiej mocy jest duszą wszystkich żywych istot. Przestrzeń, wiatr, ogień, woda i ziemia są pięcioma pierwotnymi elementami o wielkiej potędze, które mieszając się ze sobą tworzą to, co jest nazywane ciałem. Wasudewa o subtelnej mocy i niewidzialny dla zmysłów wkracza do tej kombinacji elementów zwanej ciałem i takie wejście nazywa się jego narodzinami jako wcielona dusza (dżiwa). Rodząc się powoduje, że ciało porusza się i działa. Bez kombinacji pięciu elementów nie uformowałoby się żadne ciało, a bez wcielenia się weń duszy mieszkający w ciele umysł nie byłby zdolny do powodowania ruchu i działań ciała.

Jak mówiłem, on, który zamieszkuje w uformowanym ciele, nazywa się wcieloną duszą (dżiwa). Jest również nazywany innymi imionami jak Śesza, czy Sankarshana (obserwujący świat). On z kolei, który ma swój początek w Sankarshanie i wyłania się mocą jego działań, z którym w momencie uniwersalnego zniszczenia łączą się wszystkie żywe istoty, jest Umysłem wszystkich żywych istot i jest nazywany Pradjumna. Z Pradjumny wyłania się on, który jest Stwórcą wszystkich przedmiotów, i który jest zarówno przyczyną, jak i skutkiem i z którego wyłania się cały wszechświat istot ruchomych i nieruchomych. Ten ostatnio wymieniony nosi imię Aniruddha (nie napotykający przeszkód). Jest on inaczej nazywany Iśana (niewidzialna moc rządząca wszechświatem, Pan wszystkiego) i manifestuje się we wszystkich działaniach. (Prezentowania tutaj kosmogonia jest zgodna z pismami Waisznawa. Opisuje poczwórny proces stwarzania. Wasudewa jest ponad wszystkim i bez początku. Z Wasudewy wyłania się Sankarshana, z Sankarshany Pradjumna, z Pradjumny Aniruddha.)

Wasudewa, który jest zwany jako kszetra-dżina i nie ma żadnych atrybutów, gdy rodzi się przybierając formę jako wcielona dusza (dżiwa) staje się znany jako potężny Sankarshana. Z Sankarshany wyłania się Pradjumna zwany «nim, który urodził się z umysłu». Z Pradjumny wyłania się Aniruddha, który jest Ego-Świadomością. On jest Iśwarą, czyli Najwyższym Byciem’.

5. Narajana poucza Naradę, że widząc go w jego uniwersalnej formie widzi go jako odzianego w swą iluzję (manifestującego się), a nie jako kszetra-dżinę

Narajana kontynuował: ‘O Narada, to ze mnie wypływa cały wszechświat istot ruchomych i nieruchomych. To ze mnie wypływa wszystko to, co jest zniszczalne i niezniszczalne, co istnieje i nie istnieje. Ci, którzy są mi oddani, łączą się ze mną i wyzwalają się. Nie wykonuję żadnych działań i jestem znany jako Purusza lub dwudziesta piąta zasada wszechświata. Przekraczając wszystkie atrybuty jestem zupełny i niepodzielny. Jestem ponad wszystkimi przeciwstawnymi parami atrybutów i nie jestem do niczego przywiązany’.

Narajana kontynuował: ‘O Narada, nie zdołałeś tego jeszcze zrozumieć i widzisz mnie jako odzianego w formę. Gdy tylko zechcę, mogę pozbyć się formy w jednej chwili. Jestem Najwyższym Panem i Nauczycielem wszechświata. To, na co patrzysz myśląc, że to ja, jest jedynie moją iluzją. W mej uniwersalnej formie wydaję się tobie odziany w atrybuty wszys­tkich stworzonych przedmiotów. Nie masz wystarczających kompetencji do poznania mnie w mojej własnej naturze i dlatego ukazałem się przed tobą w mojej uniwersalnej formie.

Jestem sprawcą, przyczyną, skutkiem, totalną sumą wszystkich żyjących istot i miejscem schronienia dla nich wszystkich. Znając mnie w mej uniwersalnej formie nie miej jednak złudzeń, że widziałeś kszetra-dżinę. Przenikam wszystkie przedmioty i jestem duszą wszystkich żyjących istot, lecz choć ich ciała podlegają zniszczeniu, ja sam jestem niezniszczalny. Rozpoznają mnie i łączą się ze mną tylko ci wysoce błogosławieni ludzie, którzy są mi całkowicie oddani i zdobyli ascetyczny sukces uwalniając się od atrybutów namiętności (radżas) i ciemności (tamas)’.

6. Narajana, źródło wszechświata, opisuje jak stwarza Brahmę dając mu zadanie stworzenia świata i obietnicę, że sam będzie się manifestował dla jego obrony i jak po spełnieniu swej roli w stworzeniu świata powraca do swej natury pogrążając się w jodze

Narajana kontynuował: ‘O Narada, troszcząc się o stworzenie świata, do wykonania różnych zadań zatrudniam jego, który nosi imię Hiranjagarbha (złote jajo), który jest zapoczątkowaniem świata, ma cztery twarze, jest nie do zrozumienia z pomocą analizy znaczenia słów (etymologii), który jest inaczej nazywany Brahma i jest wieczny. Rudra zrodzony z mojego gniewu wypływa z mego czoła. Patrząc na moją uniwersalną formę zauważ również jedenastu rudrów napęczniałych od swej potęgi po prawej stronie mego ciała, jak i dwunastu aditjów po lewej stronie. Zauważ ośmiu bogów wasu na mej piersi, jak i bliźniaków aświnów o imionach Nasatja i Dasta będących lekarzami bogów na mych plecach. Ujrzyj w mym ciele wszystkich Pradżapatich, jak i siedmiu niebiańskich mędrców. Zauważ również Wedy, niezliczone ofiary, eliksir nieśmiertelności, lecznicze zioła i rośliny, umartwienia, przysięgi i różnego rodzaju nakazy. Ujrzyj również we mnie osiem atrybutów mocy, szczególnie te, które są nazywane atrybutami władania lub starszeństwa—wszystkie one zamieszkują w moim ciele w swej zjednoczonej i ucieleśnionej formie. Zauważ tam również Śri i Lakszmi, Kirti i Ziemię noszącą swój ciężar, jak i boginię Saraswati, matkę Wed. Zauważ również konstelację gwiezdną Dhruwa, oceany, jeziora i rzeki. Dostrzeż tam również czterech najpotężniejszych Ojców (pitris) w ich ucieleśnionej formie, jak i trzy atrybuty natury materialnej—sattwa, radżas, tamas—które mieszkając we mnie nie mają formy. Jestem Ojcem zarówno dla bogów, jak i Ojców i istnieję od początku, czyli od czasu, gdy ich jeszcze nie było. W formie końskiej głowy toruję sobie drogę przez zachodni i północy ocean wypijając ofiarną libację laną podczas wypowiadania świętych mantr i spożywając inne jedzenie ofiarowane z czcią i oddaniem.

Brahmę, który oddaje mi cześć w rytuałach ofiarnych, stworzy­łem w bardzo odległych czasach. Zadowolony z niego nagrodziłem go licznymi darami. Powiedziałem mu, że na początku każdej kalpy, będzie się rodził jako mój syn, i że otrzymując do dyspozycji nazwy dla różnych przedmiotów, które pojawiły się wraz z zaistnieniem ego-świadomości (ahamkara) otrzyma zwierzchnictwo nad wszystkimi światami. Przed jej zaistnieniem stwarzanie świata jest niemożliwe, gdyż żaden przedmiot ruchomy lub nieruchomy nie może być znany poprzez swe imię. Powiedziałem mu również, że nikt nigdy nie będzie naruszał ograniczeń i granic, które on określi i że będzie zdolny do spełniania życzeń tych osób, które będą go o to prosić czcząc go przy pomocy ofiary. Zapewniłem go również, że będzie przedmiotem czci dla bogów, asurów, riszi, Ojców i rozmaitych żyjących istot wyłaniających się w procesie stwarzania. Dałem mu również do zrozumienia, że sam będę się manifestować mając na uwadze dobro bogów i w tym celu, choć sam jestem dla niego Ojcem, podporządkuję się mu jak syn’.

Narajana kontynuował: ‘O Narada, po obdarowaniu potężnego Brahmy, który mnie zadowolił, tymi, jak i innymi darami, powracam na drogę nivritti, czyli kontemplacji (jogi), która wiąże się z zaprzestaniem realizowania obowiązków i wszelkich działań. Ten, kto podążając za mną wybiera tą drogą, osiąga najwyższą błogość.

Mędrcy, którzy doszli do nie budzących wątpliwości wniosków płynących z poznania filozofii sankhji, widzą we mnie wyposażonego w moc wiedzy Kapilę zamieszkującego w świet­listości Surji głęboko pogrążonego w jodze. Przedstawiają mnie jako fontannę świetlistości, która ze względu na swą jasność jest niepojęta. Wedy wychwalają mnie jako Hiranjagarbha (złote jajo), a jogiczne pisma mówią o mnie, jako o tym, który czerpie radość z jogi. Będąc wieczny w celu stworzenia wszechświata przybieram zamanifestowaną formę i zamieszkuję w niebie’.

7. Narajana opisuje jak niszczy wszechświat i sam siebie stwarza przybierając formę w celu stworzenia i utrzymania wszechświata

Narajana kontynuował: ‘O Narada, na zakończenie tysiąca jug raz jeszcze wchłonę cały wszechświat w siebie i będę istniał całkowicie sam mając jedynie wiedzę za towarzysza. Po upływie wielu eonów z pomocą tej wiedzy raz jeszcze stworzę wszechświat. Ten, który jest moją czwartą formą, czyli Aniruddha, stworzy niezniszczalnego Śeszę zwanego również Sankarshaną. Sankarshana stworzy Pradjumnę, z Pradjumny narodzę się ja sam jako Aniruddha. W ten to sposób ciągle od nowa stwarzam samego siebie jako Stwórcę. Z Aniruddhy wypłynie Brahma, który narodzi się z jego pępka, z Brahmy wypłyną wszystkie ruchome i nieruchome żyjące istoty i w ten sposób ponownie wyłoni się cały wszechświat.

Stwarzanie i niszczenie wszechświata następuje po sobie tak jak na tym świecie po dniu następuje noc. Stwarzanie rozpoczyna się ciągle na nowo na początku każdej kalpy (dzień Brahmy) w opisany wyżej sposób i przebiega podobnie. I tak jak Czas o niezmierzonej mocy zmusza znikające na noc słońce do powrotu, tak ja mając na uwadze dobro wszystkich żywych istot przybieram formę dzika i swą własną mocą unoszę zatopioną w wodach ziemię razem z otaczającym ją pasem mórz, aby umieścić ją we właściwym dla niej miejscu. Następnie mając na uwadze dobro bogów zabijam syna Diti, asurę Hiranjakszę, napęczniałego od pychy, po czym przybierając formę człowieka-lwa zabijam syna Diti, Hiranjakaszipu, który jest niszczycielem rytuałów ofiarnych. Następnie, gdy Wiroczana, syn Prahlady spładza asurę o imieniu Wali, którego nikt w świecie bogów, asurów i rakszasów nie potrafił zabić, i który pozbawia Indrę władzy nad trzema światami, rodzę się z łona Aditi spłodzony przez Kaśjapę jako jej dwunasty syn i pozbawiam go władzy. Oddając ją w dłonie Indry i zmuszając danawę Wali do zamieszkania głęboko pod ziemią odbudowuję pozycję bogów.

Podczas tretajugi rodzę się w rodzie Bhrigu jako Paraśurama i wybijam do nogi wszystkich kszatrijów (wojowników), którzy napuchli pychą z powodu swej siły i majątku. Na zakończenie tretajugi i przed rozpoczęciem dwaparajugi rodzę się w rodzie Ikszwaku jako Rama, syn króla Daśarathy. W tym samym czasie dwaj synowie Pradżapatiego o imionach Ekata i Dwita z powodu krzywdy wyrządzonej trzeciemu z nich o imieniu Trita rodzą się na ziemi w formie małp tracąc całe swoje piękno i ludzką formę. Małpy narodzone w rodzie Ekaty i Dwity, które charakteryzują się wielką siłą i energią, stają się moimi sprzymierzeńcami w działaniu na rzecz bogów i zabiciu straszliwego króla rakszasów Rawany z rodu Pulastja, który razem ze swymi dziećmi i zwolennikami niszczył wszystkie trzy światy.

Na zakończenie dwaparajugi przed rozpoczęciem się kalijugi pojawiam się ponownie na ziemi rodząc się w rodzie Jadawów w mieście Mathura jako Kryszna z zadaniem zabicia Kansy. Po zabiciu licznych danawów, którzy są dla bogów jak ciernie, zamieszkuję w Kuszasthali w mieście Dwaraka, gdzie zabijam asurę o imieniu Naraka, syna Ziemi, który rani Aditi, a także dwóch innych danawów o imionach Muru i Pitha. Po zabiciu potężnego pana danawów, Pragdżjotiszy, przesiedlam jego wspaniałe i bogate miasto do Dwaraki. Następnie pokonuję dwóch bogów Mahaswarę (Śiwa) i Mahasena (Skanda) czczonych przez wszystkich bogów, którzy zadowoleni z syna danawy Wali o imieniu Wana, który oddawał im cześć, obdarowują go różnymi darami dającymi mu władzę. Po pokonaniu Wany o tysiącu ramionach, niszczę wszystkich mieszkańców latającego miasta danawów o nazwie Saubha, a następnie nastawiam się na śmierć danawy Kalajawany, który posiadał ogromną magiczną moc będąc wyposażony w energię mędrca Gargja. Powoduję też śmierć dumnego asury Wipracitti, który rodzi się ponownie jako król Dżarasamdha wskazując walczącemu z nim w pojedynku Bhimie (Pandawa) sposób jego zabicia. Danawę, który rodzi się na ziemi w formie Sziśupali zabijam podczas rytuału koronacyjnego Judhiszthiry, syna boga Dharmy.

Rodząc się na ziemi w formie Kryszny dokonuję wielu bohaterskich czynów uwalniając ziemię od ciężaru demonów i usadzam ponownie Króla Prawa, Judhiszthirę, i jego braci na odziedziczonym po przodkach tronie. W niektórych z moich bohaterskich uczynków syn Indry, Ardżuna, jest moim pomo­cnikiem. Ludzie nazywają mnie i Ardżunę Narajaną i Narą o wielkiej mocy, którzy mając na uwadze dobro całego świata pozbawiają życia ogromną liczbę wojowników. W końcu po uwolnieniu ziemi od jej ciężaru wchłaniam w siebie cały mój ród Jadawów (Sattwatów), jak i moje ulubione miasto, Dwarakę, gromadząc w sobie moją wszechogarniającą wiedzę’.

Narajana zakończył swą mowę mówiąc: ‘O Narada, dzięki swemu oddaniu mogłeś mnie dziś zobaczyć w formie, w której nawet sam Brahma mnie nie widział. Wyjaśniłem tobie wszystko ukazując przed tobą z wszystkimi misteriami zarówno moje starożytne formy, jak i moją przyszłą formę. To ja stwarzam, utrzymuję i wchłaniam ponownie w siebie cały wszechświat. Odziany w cztery formy (Wasudewa, Sankarshana, Pradjumna, Aniruddha) dokonuję wielu bohaterskich uczynków i w końcu docieram z powrotem do tych regionów błogości, które zostały przeze mnie stworzone i są wychwalane przez braminów. Rodząc się najpierw na ziemi w formie łabędzia, żółwia i ryby pojawiam się następnie w formie dzika, człowieka-lwa, karła, Paraśuramy z rodu Bhrigu, Ramy syna króla Daśarathy, Kryszny potomka Jadawów i w końcu w formie Kalaki. Formy, w których się pojawiam, po wykonaniu działań na rzecz dobra wszystkich światów łączą się ponownie z moją Prakriti’ ”.

8. Narada recytuje nauki otrzymane od Narajany dotyczące jego prawdziwej natury w siedzibie Brahmy

Bhiszma kontynuował: „O Judhiszthira, po wypowiedzeniu tych słów ten święty i słynny Bóg, który ukazał się przed Naradą w swej uniwersalnej i niezmiennej formie, zniknął sprzed jego oczu.

Narada o wielkiej energii po otrzymaniu od Narajany daru, o który prosił, opuścił Białą Wyspę zgodnie z jego rozkazem i z szybkością myśli wyruszył z powrotem do pustelni Badari, aby zobaczyć tam ponownie dwóch mędrców, Narajanę i Narę, synów Dharmy. Następnie w miejscu zamieszkania Brahmy w obecności wielu słuchaczy powtórzył tą wielką upaniszadę (subtelną naukę o naturze Najwyższej Duszy) w pełni zgodną z czterema Wedami, jak i z sankhją i jogą, nazywaną przez niego Pismami Pańcaratra, w dokładnie ten sam sposób, w jaki recytował ją Narajana, który się przed nim ukazał”.

Judhiszthira rzekł: „O Bhiszma, powiedz mi, czy Stwórca wszystkich przedmiotów, Brahma, nie znał jeszcze tej opowieści o wielkości Narajany, którą usłyszał obecnie z ust Narady? Czy dziadek wszystkich światów, Brahma, jest w jakiś sposób odmienny lub pośledniejszy od Narajany? Jak to jest możliwe, aby on nie znał potężnego Narajany o niezmierzonej energii?”

Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, do przeszłości należą już setki tysięcy wielkich kalp, jak i setki tysięcy następujących po sobie procesów stwarzania i niszczenia wszechświata i nikt nie zna ich początku. Ich początek jest również zagadką dla bogów. Potężny Brahma, który stwarza wszystkie przedmioty, budzi się na początku każdego nowego cyklu stwarzania będąc pamiętany przez Narajanę. Brahma wie, że Bóg bogów, Narajana, go prze­wyższa i że jest Najwyższą Duszą, Najwyższym Panem i Stwórcą jego samego. Narada recytował swoją opowieść o wiecznym Narajanie zgodną z Wedami w siedzibie Brahmy tylko dlatego, że zgromadzili się tam wówczas liczni mędrcy i riszi, którzy zdobyli sukces swoją ascezą.

Surja, który swymi promieniami ogrzewa wszystkie światy i który usłyszał tą opowieść od niebiańskich mędrców, powtórzył ją sześćdziesięciu sześciu tysiącom mędrców o czystej duszy, którzy idą w jego orszaku, jak i tym wszystkim istotom o czystej duszy, które zostały stworzone przez Brahmę jako straż przednia Surji. Z kolei ci mędrcy, którzy podążają za Surją w jego orszaku, powtórzyli ją bogom zebranym na górze Meru. Odrodzony duchowo asceta Asita po usłyszeniu tej opowieści od bogów, powtórzył ją Ojcom. Ja sam usłyszałem ją od mego ojca Śamtanu i teraz powtórzyłem ją tobie.

Bogowie i mędrcy, którzy słyszeli tą opowieść pochodzącą z odległych czasów, oddają cześć Najwyższej Duszy. Opowieści tej należącej od niebiańskich mędrców i następnie przekazywanej innym, nie powinno się jednak przekazywać nikomu, kto nie oddaje czci Wasudewie.

To, co ci opowiedziałem jest kluczem do setek innych opowieści, które już ode mnie słyszałeś. Tak jak bogowie i demony wprawiali w wir (ubijali) ocean, aby otrzymać nektar nieśmiertelności, w taki sam sposób bramini wprowadzając w wir święte pisma otrzymali tą opowieść, która jest jak nektar nieśmiertelności. Ten, kto ją często czyta lub jej słucha ze skupioną uwagę, odniesie sukces w połączeniu się z Narajaną o tysiącu promieniach i stanie się mieszkańcem Białej Wyspy o księżycowym kolorycie. Osoba chora słuchając tej opowieści uwolni się od choroby”.

Bhiszma zakończył swe opowiadanie mówiąc: „O Judhiszthira, powinieneś zawsze oddawać cześć temu Najwyższemu Byciu. On jest ojcem i matką wszystkich żywych istot i jest przedmiotem czci dla całego wszechświata. Niech ten wysławiany i wieczny Bóg braminów o wielkiej inteligencji będzie z ciebie zadowolony!”


9. Słowniczek Mahabharaty