Uff ...  ... > 200!

 
 
 
 
TLVP
Home
 
 
 
 
Czytelnia
Book Nook
 
 
 
 
Mahabharata 216 (po polsku)
 
 
 
 
Mahabharata 218 (po polsku)
 
 
 
 
Downloaduj
Mahabharata
w formie PDF
 
 
 
 
Mahabharata
Spis opowieści
 
 
 
 
“Good” Violence versus “Bad”
 
 
 
 
Hymny Rigwedy o stworzeniu świata
 
 
 
 
Napisz
do nas

Napisz do nas
Maha­bharata

Opowieść 217:

O niebiań­skim regionie krów Goloka

 

opowiada

 

Barbara Mikołajew­ska

 

na podstawie fragmentów Mahābharāta,

Anusasana Parva, Part 2, Sections LXIX-LXXIV,

w angielskim tłumaczeniu z sanskrytu Kisari Mohan Ganguli,

URL: http://www.sacred-texts.com​/hin​/m06​/index.htm


Wydanie I internetowe (poprawione)

Copyright © 2016 by B. Mikołajewska
Wszelkie prawa zastrzeżone
Porada techniczna i edytorska: F.E.J. Linton

The Lintons’ Video Press
New Haven, CT
06511 USA


e-mail inquiries: tlvpress @ yahoo . com


Spis treści

 

1. O trzech darach określanych słowem go

2. O nieszczęściu, które spotkało króla Nrigę w rezultacie obdarowania bramina ukradzioną krową

3. O tym, jak Nacziketa dzięki łasce Jamy odwiedza niebiańskie regiony krów i poznaje znaczenie daru krowy

4. Indra pyta Brahmę o naturę regionu krów i drogę, która do niego prowadzi

5. Brahma opisuje atrybuty regionu krów widzialne dla tych, którzy oczyścili swe umysły i uwolnili się od świadomości ciała

6. Brahma wyjaśnia, kiedy dar krowy prowadzi osobę do regionu krów

7. Słowniczek Mahabharaty




Nacziketa rzekł: „O ojcze, powtórzyłem tobie to, co król umarłych wyjaśnił mi, gdy byłem u niego w gościnie. Wielka była moja radość na widok tych wszystkich cudów, które przede mną ukazał. Powiem tobie teraz coś, co powinno cię ucieszyć. Dzięki twej klątwie poznałem wielką ofiarę, której wykonanie nie wymaga posiadania wielkiego bogactwa. O tej ofierze (którą jest dar krów) mówi się, że wypływa ze mnie. Inni poznają ją również. Nie jest sprzeczna z nakazami Wed. Klątwa, którą na mnie rzuciłeś, nie była faktycznie klątwą, lecz błogosławieństwem, gdyż umożliwiła mi zobaczenie wielkiego króla umarłych. Będąc u niego, zobaczyłem, jaką nagrodę zarabia się, czyniąc dary krowy. Pójdę więc ścieżką czynienia darów, nie mając cienia wątpliwości co do tego, jaką przynosi nagrodę”.

(Mahābharāta, Anusasana Parva, Part 2, Section LXXI)



1. O trzech darach określanych słowem go

Judhiszthira rzekł: „O Bhiszma, nauczaj nas dalej o rozporzą­dzeniach dotyczących darów. Opowiedziałeś nam o darze ziemi. Pouczyłeś nas, że wojownik i król powinien obdarowywać ziemią braminów prawych uczynków, którzy powinni przyjąć ten dar wykonując odpowiednie ryty. Nikt inny jednak poza wojownikiem nie ma wystarczających kompetencji do czynienia takiego daru. Wytłumacz nam, dla jakich przedmiotów nie ma ograniczeń i mogą być dawane w darze przez ludzi ze wszystkich kast, którzy pragną gromadzić zasługi? Co na ten temat mówią Wedy?”

Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, obdarowanie przedmiotami określanymi tym samym słowem go przynosi takie same zasługi i spełnienie każdego pragnienia. Tymi przedmiotami są wiedza (mowa), krowy i ziemia. Osoba, która przekazuje uczniowi słowa pochodzące z Wed, zbiera zasługi równe tym, które przynosi dar krowy lub ziemi. Podobnie, dary krowy lub ziemi przynoszą te same zasługi, co dar słowa. Nie istnieją dary o większej wartości niż dary tych trzech przedmiotów. O darze krów mówi się, że przynosi zasługi zawsze i natychmiast. Krowy są matkami wszystkich stworzeń i przynoszą wszystkie rodzaje szczęścia. Ten, kto szuka pomyślności, powinien więc zawsze czynić dar krów. Krowy są boginiami i miejscami zamieszkiwania pomyślności, i stąd zawsze zasługują na cześć. Dawniej bogowie podczas obróbki ziemi, na której wykonywali ofiarę, używali ościenia do uderzania wołów ciągnących pług, i stąd po dziś dzień można bez popełnia grzechu używać ościenia podczas obróbki ziemi. Jednakże w każdej innej sytuacji uderzanie wołów ościeniem lub batem jest zakazane. Gdy krowy pasą się lub odpoczywają, nikt nie powinien im w żaden sposób przeszkadzać. Krowy samym swym spojrzeniem potrafią zniszczyć tego, kto uniemożliwia im dotarcie do rzek lub zbiorników wodnych, gdzie chcą zaspokoić pragnienie, razem z jego krewnymi i przyjaciółmi. Krowie łajno jest używane do czyszczenia i uświęcania ołtarzy, gdzie wykonywany jest ryt śraddha ku czci Ojców, jak i ryty ku czci bogów. Czyż może więc istnieć stworzenie bardziej od krowy święte? Człowiek, który przed spożyciem posiłku daje codziennie przez rok garść trawy krowie należącej do kogoś innego, jest uważany za tego, kto realizuje przysięgę zapewniającą mu spełnienie życzeń. Taki człowiek zdobywa liczne potomstwo, sławę, bogactwo i dobrobyt, i uwalnia się od zła i złych snów”.

Judhiszthira rzekł: „O Bhiszma, opowiedziałeś mi o świętości krów i zasługach, jakie przynosi obdarowanie krową. Wytłumacz mi teraz, czym się kierować, decydując o tym, jaką krowę należy oddać komuś w darze i kim powinna być osoba, którą obdarowuje się krową?”

Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, nie należy nigdy dawać w darze krowy osobie, której zachowanie jest grzeszne, która jest zawistna, kłamie i nie czci bogów i Ojców nakazaną ofiarą. Liczne regiony szczęśliwości zdobywa natomiast po śmierci ten, kto daje w darze krowę braminowi znającemu Wedy, biedakowi, jak i temu, kto ma liczne potomstwo i posiada swój domowy ogień. W przypadku, gdy obdarowana przez kogoś osoba wykonuje działanie przynoszące zasługi, korzystając z tego, co otrzymała w darze, część zasług zebranych tym działaniem należy do tego, kto obdarował ją bogactwem potrzebnym do wykonania tego działania. Ci, którzy dają życie jakiejś osobie, ratują ją przed śmiercią lub dostarczają jej środków do życia, są uważani za czyichś ojców. Usługi świadczone sumiennie na rzecz nauczyciela niszczą grzechy, podczas gdy pycha niszczy nawet największą sławę. Posiadanie trójki dzieci niszczy hańbę bezdzietności, a posiadanie dziesięciu krów niszczy hańbę ubóstwa. Człowiek prawych działań posiadający potomstwo powinien dostarczać środków potrzebnych do utrzymania się przy życiu braminowi, który jest oddany wedancie, uczy się i jest mądry, kontroluje zmysły, przestrzega nakazy sformułowane w pismach, wycofuje się z ziemskich spraw, wypowiada tylko przyjemne słowa, jest gościnny i nie działa grzesznie nawet pod wpływem głodu. Wielkość zasług zbieranych dzięki obdarowaniu krową osoby, która na to zasługuje, jest równa wielkości grzechu tego, który okrada bramina z tego, co do niego należy. W każdych warunkach należy unikać grabieży tego, co należy do bramina i zachowywać dystans do jego żon”.

2. O nieszczęściu, które spotkało króla Nrigę w rezultacie obdarowania bramina ukradzioną krową

Judhiszthira rzekł: „O Bhiszma, jak wielki grzech popełnia ten, kto kradnie krowę należącą do bramina?”

Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, nawet ten, kto nieświa­domie okrada bramina z jego własności, popełnia wielki grzech, którego konsekwencje musi spożyć w kolejnym życiu. Posłuchaj starej opowieści o nieszczęściu, które spotkało króla o imieniu Nriga w rezultacie nieświadomej grabieży tego, co należało do bramina.

Pewnego dnia młodzieńcy z rodu Jadawów, poszukując wody, natrafili na wielką studnię ukrytą pod zarastającymi ją pnączami i trawą. Pragnąc naczerpnąć z niej wody, powycinali przykrywające wejście do niej pnącza i gdy zajrzeli do studni, zobaczyli tam jaszczurkę wielką jak góra. Pełni współczucia młodzieńcy podjęli próbę uratowania jej i uwolnienia z tej sytuacji, używając sznura i skórzanych cęgów. Gdy jednakże nie przyniosło to sukcesu, udali się do Kryszny Wasudewy, prosząc go pomoc. Kryszna udał się razem z nimi tam, gdzie znajdowała się studnia, bez trudu wyciągnął z niej wielką jaszczurkę i zapytał ją, kim jest. Jaszczurka wyjaśniła, że jest prawym królem Nrigi, który żył w starożytnych czasach i sponsorował wiele rytów ofiarnych, i którego dusza zamieszkała w jej ciele w rezultacie nieświadomie popełnionego grzechu.

Kryszna rzekł: „O Nriga, wykonałeś wiele prawych działań i nie popełniłeś świadomie żadnego grzechu. Dlaczego więc skończyłeś tak żałośnie? Słyszałem, że wielokrotnie obdarowywa­łeś braminów niezliczoną ilością krów. Dlaczego więc spotkało cię takie nieszczęście, jaki jest powód tego, że znalazłeś się w tej nieprzyjemnej sytuacji?’

Król Nriga rzekł: ‘O Kryszna, ongiś zdarzyło się tak, że krowa należąca do pewnego bramina, który nigdy nie zapominał o oddawaniu czci swemu domowemu ogniowi, uciekła z jego zagrody podczas jego nieobecności i schowała się w zagrodzie należącej do mnie. Pastuch troszczący się o moje stada dołączył ją do stada tysiąca moich krów. Tak się złożyło, że właśnie tę krowę dałem w darze innemu braminowi, pragnąc zdobyć niebo. Oryginalny właściciel krowy po powrocie do domu rozpoczął poszukiwania swej krowy i znalazł ją w zagrodzie należącej do kogoś innego. Rzekł: «Ta krowa należy do mnie!» Bramin obdarowany przeze mnie tą krową odpowie­dział: «Ta krowa jest moja!» W końcu rozgniewani przybyli do mnie. Obdarowany przeze mnie bramin rzekł: «O królu, to ty dałeś mi tę krowę w darze!». Oryginalny właściciel krowy rzekł: «O królu, ukradłeś mi tą krowę, bo ona jest moja!» Szukając rozwiązania tego sporu, poprosiłem bramina, któremu dałem tę krowę, aby oddal mi ten dar w zamian za setki setek innych krów. Bramin odpowiedział: «O królu, ta krowa, którą mnie obdarowałeś, doskonale pasuje do czasu i miejsca. Daje obficie mleko, jest bardzo spokojna i bardzo mnie lubi. Jej mleko jest słodkie i odżywcze dla mojego świeżo narodzonego potomka, który właśnie został odstawiony od piersi. W moim domu jest bezcenna». I bramin ten po wypowiedzeniu tych słów opuścił mój pałac. Zwróciłem się wówczas z prośbą do bramina, który był oryginalnym właścicielem krowy, ofiarując mu sto tysięcy krów w zamian za tę jedną krowę, która stała się przedmiotem konfliktu. Bramin odpowiedział: «O królu, nie przyjmuję darów od królów. Potrafię żyć bez niczyjej pomocy. Oddaj mi więc jak najszybciej krowę, która należy do mnie». Słysząc to, ofiarorowałem mu w darze złoto, srebro, konie i wozy, lecz on nie chciał nic przyjąć i opuścił mój pałac.

Tymczasem czas mojego pobytu na ziemi się skończył i opuściłem ten świat. Wędrując do świata Ojców, stanąłem przed obliczem króla umarłych Jamą. Jama po oddaniu mi czci rzekł: «O królu, nikt nie potrafi przewidzieć momentu śmierci, opuściłeś swe ciało i przybyłeś tu do mnie. Choć jesteś osobą prawych uczynków, to jednak zabrudza cię grzech, który popełniłeś nieświadomie. Wstępując na tron, uczyniłeś przysięgę, że zapewnisz każdej osobie w swym królestwie możliwość cieszenia się tym, co należy do niej. Nie dotrzymałeś jednak w pełni tej przysięgi i przywłaszczyłeś sobie cudzą własność, co więcej, jest to własność należąca do bramina. Popełniłeś więc podwójny grzech. Zadecyduj teraz sam, czy chcesz skonsumować owoc tego grzechu natychmiast, czy też później». Odpowiedziałem: «O królu umarłych, pragnę natychmiast skonsumować owoc mego grzechu, abym mógł później cieszyć się bez przeszkód przyznanym mi szczęściem». Po wypowiedzeniu tych słów opałem natychmiast na ziemię. Opadając, słyszałem wypowiadane bardzo głośno słowa Jamy: «O królu, po upływie tysiąca lat uratuje cię Kryszna, syn Wasudewy. Wtedy owoc twego grzechu wyczerpie się i zdobę­dziesz regiony niewyczerpanego szczęścia, które zarobiłeś swym prawym działaniem». Opadłem na ziemię głową w dół do tej studni przemieniony w istotę pośredniego gatunku, lecz pamięć przeszłych wydarzeń nie opuściła mnie. Dziś spełniła się obietnica Jamy i uwolniłeś mnie z tarapatów. Czy jest coś jeszcze, co chcesz ode mnie usłyszeć? Jeżeli nie, to pozwól mi, proszę, udać się do nieba!’ 

Bhiszma zakończył swe opowiadanie, mówiąc: „O Judhiszthira, król Nriga schylił przed Kryszną pobożnie głowę i za jego zgodą wsiadł do rydwanu, który się przed nim pojawił,  i udał się do nieba. Pamiętaj słowa recytowane kiedyś przez Krysznę: ‘Nikt nigdy nie powinien przywłaszczać sobie czegoś, co należy do bramina. Zabrana braminowi własność przyniesie biorącemu ją nieszczęście, tak jak zabrana braminowi krowa przyniosła nieszczęście królowi Nriga’. Czynienie dobra nigdy nie pozostaje bezowocne i choć król Nriga musiał również skonsumować owoc swego grzechu, jego przeszłe dobre działania uratowały go przed wiecznym piekłem. Należy pamiętać o tym, że nie wolno nigdy używać przemocy wobec krów, i tak jak uczynienie daru krowy przynosi zasługi, jej grabież rodzi winę”.

3. O tym, jak Nacziketa dzięki łasce Jamy odwiedza niebiańskie regiony krów i poznaje znaczenie daru krowy

Judhiszthira rzekł: „O Bhiszma, opowiedz mi więcej o zasługach, jakie przynosi danie w darze krowy. Nie mogę się nigdy wystarczająco nasycić twymi słowami!”

Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, ci, którzy czynią dary krów, zdobywają niebiańskie regiony należące do krów, będące regionami najwyższej szczęśliwości. W tym kontekście posłuchaj starożytnej opowieści o rozmowie między riszim Uddalaką i jego synem Nacziketą, który dzięki łasce Jamy ujrzał te regiony, zanim uwolnił z ciała swą duszę.

Pewnego dnia riszi Uddalaka o wielkiej inteligencji rzekł do swego syna Naczikety: ‘O synu, bądź mi posłuszny i służ mi’. Po zrealizowaniu swego ślubu, który uczynił, rozkazał mu: ‘O synu, będąc zatopiony głęboko w studiowaniu Wed i wykonywaniu ablucji, zapomniałem przynieść drewna potrzebnego do rozpalenia ognia ofiarnego, jak i trawy kuśa, kwiatów, pojemnika na wodę i zebranych przeze mnie warzyw, pozostawiając je nad brzegiem rzeki. Udaj się tam  i przynieś mi tutaj te przedmioty’.

Syn udał się nad brzeg rzeki, jak nakazał mu ojciec, lecz gdy tam przybył, zobaczył, że wszystkie wymienione przez niego przedmioty zostały porwane przez prąd. Powrócił więc z niczym i rzekł: ‘O ojcze, niczego nie przyniosłem, gdyż nie było tam już tego, o co prosiłeś’.

Głodny i zmęczony riszi Uddalaka o wielkiej ascetycznej mocy słysząc te słowa syna, wybuchnął nagłym gniewem i przeklął go, mówiąc: ‘O synu, jeszcze dziś zobaczysz boga umarłych Jamę!’ Nacziketa, który stał przed ojcem ze złożonymi dłońmi, porażony jego słowami, które spadły na niego jak piorun z jasnego nieba, rzekł: ‘O ojcze, wybacz mi!’ Ledwie jednak zdążył wypowiedzieć te słowa, padł martwy na ziemię. Uddalaka, widząc martwe ciało syna leżące na ziemi, zawołał: ‘O biada mi, cóż ja uczyniłem!’ Tracąc z rozpaczy zmysły, upadł na ziemię i spędził całą resztę dnia i noc, opłakując śmierć swego syna.

Po upływie pewnego czasu leżący na trawie kuśa i skąpany w łzach ojca Nacziketa zaczął ukazywać oznaki powrotu do życia. Jego powrót do życia przypominał kiełkowanie nasion skąpanych w dobrze wróżącym deszczu. Z ciałem pomazanym pachnącymi olejkami wyglądał, jakby budził się z głębokiego, pozbawionego marzeń sennych snu. Choć odzyskujący świadomość syn był ciągle jeszcze bardzo słaby, riszi Uddalaka zapytał: ‘O synu, twoje ciało zdaje się nie być dłużej ciałem człowieka. Opowiedz mi, gdzie byłeś? Czy dzięki swym działaniom zdobyłeś pomyślne regiony?’

Nacziketa, zapytany w ten sposób przez swego ojca, rzekł: ‘O ojcze, posłuszny twemu rozkazowi udałem się do rozległego regionu króla umarłych Jamy o wielkiej świetlistości. Zobaczyłem tam pałac zajmujący przestrzeń tysiąca jodżanów emitujący złotym blaskiem z każdej swej części.

Jama, gdy tylko zobaczył, że zbliżam się z twarzą skierowaną ku niemu, rzekł do swej służby: «O służący, dajcie mu dobre miejsce do siedzenia!» Zaiste, król umarłych mając na uwadze twoje dobro, powitał mnie rytami wykonywanymi na powitanie gościa. Czczony w ten sposób przez Jamę i siedząc wśród jego doradców, rzekłem: «O najwyższy sędzio umarłych, przydziel mi region, na który zasłużyłem swym działaniem».

Jama odpowiedział: «O braminie, nie jesteś martwy i przybyłeś tu tylko z wizytą. Twój ojciec, który zgromadził wielką moc siłą swej ascezy, powiedział: ‹O synu, jeszcze dziś zobaczysz boga umarłych, Jamę!› Energia twego ojca jest jak płonący ogień. Jakże więc mógłbym zadać kłam jego mowie? Zobaczyłeś mnie i teraz odejdź, jesteś tylko moim gościem. Twój ojciec, który jest stwórcą twego ciała, opłakuje cię i czeka na twój powrót. Zanim jednak odejdziesz, wypowiedz prośbę, którą ukrywasz w swym sercu, abym mógł ją spełnić. Proś mnie o spełnienie swego najskrytszego pragnienia».

Odpowiedziałem: «O królu umarłych, przybyłem do twego królestwa, z którego nikt nie powraca. Jeżeli jednak faktycznie zasługuję na twoją łaskę, pozwól mi, zanim powrócę na ziemię, zobaczyć te regiony największej szczęśliwości, które są zarezer­wowane dla ludzi prawych uczynków».

Jama rozkazał mi wówczas wsiąść do rydwanu ciągnionego przez liczne wysokiej krwi ogiery, wspaniałego i promienistego jak rydwan boga słońca, i wioząc mnie na tym rydwanie, pokazał mi wszystkie te zachwycające regiony, które są zarezerwowane dla osób prawych uczynków. Widziałem tam liczne wspaniałe pałace jasne jak tarcza księżyca, przeznaczone dla ludzi o wielkich duszach. Setki z nich miało wiele pięter. Ozdobione rozmaitymi drogimi kamieniami i rzędami dzwoniących dzwoneczków przy­bierały różne formy. Inne, o blasku lapis lazuli i słońca, zrobione ze złota i srebra, swym kolorytem przypominały wschodzące słońce. Niektóre były nieruchome, inne ruchome, wszystkie wypełnione wspaniałymi łożami, stosami żywności, tkanin i innych przyjem­nych przedmiotów. Wokół nich były liczne zagajniki i lasy, jak i jeziorka kryształowo czystej wody, rzeki, jak i liczne drogi, po których jeździło tysiące pojazdów zaprzężonych w wysokiej krwi ogiery. Rosły tam też liczne spełniające wszystkie życzenia drzewa, rzeki były pełne mleka i wszędzie było widać kopce oczyszczo­nego masła. Zaiste, dzięki łasce króla umarłych zobaczyłem wiele takich regionów, których nie widziałem nigdy przedtem.

Zapytałem: «O najwyższy sędzio umarłych, dla kogo są przeznaczone te rzeki pełne mleka i te kopce oczyszczonego masła?»

Jama rzekł: «O braminie, ich przeznaczeniem jest dostarczenie przyjemności tym prawym osobom, które zamieszkując w świecie człowieka, uczyniły wiele darów. Regiony wiecznej szczęśliwości, w których widzisz te wspaniałe pałace, są przeznaczone dla tych, którzy dawali w darze krowy. Zasługi płynące z takiego daru są wielkie i godne pochwały. Ten, kto czyni taki dar, powinien jednak pamiętać o tym, że specjalnej rozwagi wymaga ocena, czy osoba, która otrzymuje taki dar, czas, w którym dokonuje się daru, rodzaj krów dawanych w darze oraz wykonywane ryty są odpowiednie.

Krowy nalezy dawać w darze dopiero po upewnieniu się, że zarówno obdarowywany bramin, jak i dawane w darze krowy posiadają odpowiednie atrybuty. Nie powinno się dawać w darze krów komuś, w czyjej zagrodzie cierpią one z powodu ognia lub słońca. Godny daru krowy jest ten bramin, który zdobył wedyjską wiedzę, praktykuje ascezę i wykonuje ryty ofiarne. Z kolei jeśli chodzi o krowy, to dużą wartość mają te, które są ochraniane przed udręką i zostały dane komuś innemu przez bied­nego gospodarza z myślą o zapewnieniu im odpowiednich środków do życia i opieki.

Ten, kto planuje uczynić dar krowy, powinien po dostar­czeniu krowie odpowiedniej żywności żywić się przez trzy noce jedynie wodą i spać na nagiej ziemi. Dopiero po upływie tego czasu powinien obdarować bramina tą krową, jak i innymi darami. Krowa powinna być ofiarowana w darze razem ze zdrowymi cielętami urodzonymi w najlepszym sezonie. Razem z nimi powinny być dane również inne dary. Po uczynieniu takiego daru obdarowujący powinien przez trzy dni żywić się jedynie mlekiem, powstrzymując się od jedzenia innego rodzaju.

Ten, kto daje w darze braminowi krowę razem z naczyniem na mleko i krowa ta nie ma wad, rodzi zdrowe cielęta we właściwych odstępach czasu i nie ucieka z domu właściciela, cieszy się niebiańskim szczęściem przez tyle lat, ile włosów znajduje się na ciele tej krowy. Ten, kto daje braminowi byka, który jest dobrze poskromiony, zdolny do noszenia ciężarów, młody, silny i pełen energii, cieszy się tymi regionami, które są zarezerwowane dla osób dających w darze krowy.

Godny daru krowy jest ten bramin, który nie ma trwałych środków utrzymania i jest znany z traktowania krów łagodnie, ochrania je i jest im wdzięczny. Pobożna osoba powinna oddać w darze swą ukochaną krowę wtedy, gdy panuje głód, kiedy widzi, że jakiś bramin ma zamiar wykonać ryt ofiarny, gdy pragnie uprawiać ziemię, gdy wykonuje ofiarę homa z intencją otrzymania syna, dla dobra nauczyciela lub w celu utrzymania przy życiu dziecka urodzonego w zwykły sposób. Takie są stwierdzenia pism w odniesienia do miejsca i czasu dawania w darze krowy.

Krowy warte tego, aby być dane komuś w darze, powinny mieć następujące własności: dawać ogromną ilość mleka, być znane ze swej uległości i innych zalet, powinny być kupione lub nabyte jako zapłata za nauczanie lub w zamian za inne zwierzęta, jak np. owce lub kozły, zdobyte w walce lub otrzymane w formie małżeńskiego wiana od ojca lub krewnych panny młodej».

Po wysłuchaniu tych słów boga umarłych Jamy rzekłem: «O sędzio umarłych, opowiedziałeś mi o tym, kiedy osoba, która czyni dar krowy, zdobywa niebiańskie regiony krów. Wytłumacz mi teraz, czy ktoś, kto nie ma krowy, może zarobić na pobyt w tych regionach jakimś innym darem?»

Jama rzekł: «O braminie, ten, kto nie ma krowy, może zarobić na niebiańskie regiony krów, czyniąc dar uważany za równoważny darowi krowy. Ten, kto w przypadku nieposiadania krowy wykona ryt daru krowy z oczyszczonego masła (ghee), otrzyma na swój użytek te rzeki ghee, które zbliżają się do osoby, tak jak pełna matczynych uczuć matka zbliża się do dziecka. Ten, kto w przypadku niemożności wykonania daru krowy z oczyszczonego masła zastąpi taki dar darem z nasion sezamowych, zdobędzie pomoc krowy w przekroczeniu niedoli tego świata, a po śmierci będzie czerpał szczęście z tych rzek mleka, które widziałeś w rejonie krów. Ten, kto w przypadku niemożności wykonania daru krowy z nasion sezamowych wykona taki ryt z pomocą wody, zdobędzie te szczęśliwe regiony krów wypełnione zimną i kryształowo czystą wodą zdolną do zrealizowania wszystkich pragnień»’.

Nacziketa kontynuował: ‘O ojcze, powtórzyłem tobie to, co król umarłych wyjaśnił mi, gdy byłem u niego w gościnie. Wielka była moja radość na widok tych wszystkich cudów, które przede mną ukazał. Powiem tobie teraz coś, co powinno cię ucieszyć. Dzięki twej klątwie poznałem wielką ofiarę, którą jest ofiara krowy, której wykonanie nie wymaga posiadania wielkiego bogactwa. O tej ofierze mówi się, że wypływa ze mnie i nie jest ona sprzeczna z nakazami Wed. Klątwa, którą na mnie rzuciłeś nie była wi#281;c faktycznie klątwą, lecz błogosławieństwem, gdyż umożliwiła mi zobaczenie wielkiego króla umarłych. Będąc u niego zobaczyłem, jaką nagrodę zarabia się, czyniąc dary krowy. Pójdę więc ścieżką czynienia darów, nie mając cienia wątpliwości co do tego, jaką przynosi nagrodę.

Prawy Jama rzekł do mnie: «O braminie, poruszany przeze mnie temat darów jest święty. Ten, kto idzie ścieżką darów i oczyścił swój umysł, powinien szczególnie czynić dary krów. Nie lekceważ nigdy obowiązku czynienia darów. Dary należy dawać tym, którzy na to zasługują, czekając na odpowiedni czas i miejsce. Nie zapominaj nigdy o wielkości daru krowy i nie żyw w tej sprawie żadnych wątpliwości. W starożytnych czasach wiele osób o wielkiej duszy oddanych ścieżce obdarowywania czyniło dary krowy. Wolni od pychy i próżności, lecz bojąc się praktyki surowych umartwień, wybierali drogę darów na miarę swych możliwości. Wykonując ryty śraddha ku czci Ojców i inne prawe działania, czynili w miarę swej mocy dary krowy i w nagrodę zdobywali niebo błyszcząc tam swoją prawością.

Ten, kto chce zdobyć niebo, powinien czynić dar krowy ósmego dnia miesiąca synodycznego (księżycowego) znanego pod nazwą kamjasztami, obdarowując krową zasługującego na dar bramina. Po uczynieniu takiego daru powinien przez dziesięć dni utrzymy­wać się przy życiu, bazując jedynie na krowim mleku, łajnie i moczu. Ten, kto daje w darze byka, zbiera zasługi równe tym, które płyną z boskiej przysięgi. Ten, kto daje w darze wozy razem ciągnącymi je mułami, nabywa zasługi równe tym, które płyną z kąpieli w świętych wodach. Ten, kto daje w darze parę krów, zdobywa w nagrodę wiedzę Wed, ten, kto daje w darze krowę kapila, oczyszcza się z grzechów. Zaiste, dar choćby nawet jednej krowy kapila zdobytej przy pomocy legalnych środków oczyszcza dawcę z wszystkich grzechów, które kiedykolwiek popełnił.

Nie ma nic cenniejszego od mleka krowy i stąd krowa jest uważana za najwyższy dar. Dająca mleko krowa ratuje wszystkie światy przed katastrofą. To krowy dają jedzenie potrzebne żywym istotom do życia. Ten, kto nie darzy krów uczuciem, choć zna rozmiar wykonywanych przez nie usług, jest grzesznikiem i z całą pewnością utonie w piekle, podczas gdy ten, kto czci krowy i ofaruje właściwej osobie we właściwym czasie choćby jedną krowę rodzącą zdrowe cielęta, może być pewien tego, że krowa ta odnajdzie go w niebie w formie rzeki świętej wody spełniającej wszystkie życzenia. Krowy dorównują docierającym do ziemi promieniom słońca w sile pomyślności i wzrostu, które przynoszą mieszkańcom ziemi, jak i ochrony, którą im gwarantują. Słowo, które oznacza krowę, oznacza również promienie słońca. Stąd ten, kto czyni dar krowy, rozsiewa wokół blask jak słońce i daje początek wielkiemu rodowi, który rozszerza się na całą ziemię.

Należy więc po dokładnym zbadaniu wybrać takiego bramina, który zasługuje na dar, ofiarować mu zdobytą prawymi środkami krowę i skłonić go do przyjęcia daru. Uczeń powinien obdarowy­wać krową nauczyciela i gdy tak czyni, na pewno zdobędzie niebo. Obowiązkiem osób realizujących nakazy pism jest uczynienie z nauczyciela osoby godnej otrzymania daru. Jest to faktycznie nakaz pierwotny, gdyż wszystkie inne rozporządzenia dotyczące daru krowy bazują na nim. Ja sam, inni bogowie i ludzie, którzy życzą dobrze innym, zwykli mówić: ‹Niech twoje prawe działanie przyniesie tobie zasługi równe tym, jakie przynosi dar krowy!›»’

Nacziketa zakończył swe opowiadanie, mówiąc: ‘O ojcze, takie słowa wypowiedział do mnie sędzia umarłych Jama i po ich wypowiedzeniu dał mi zgodę na opuszczenie swego królestwa’ .

4. Indra pyta Brahmę o naturę regionu krów i drogę, która do niego prowadzi

Judhiszthira rzekł: „O Bhiszma, nauczaj nas dalej o konsekwencjach obdarowywania krową zasługującego na taki dar bramina. Opowiedziałeś nam już o niedoli, której doświadczył król Nriga w konsekwencji swego nieświadomego przewinienia obdarowania bramina ukradzioną krową. Musiał długo zamieszkiwać w ciele jaszczurki, zanim Kryszna nie uwolnił go od skutków grzechu. Opowiedziałeś nam również o wizycie Naczikety w królestwie Jamy i o tym, co po powrocie powiedział do swego ojca o darze krowy i nagrodzie, jaką jest zdobycie regionu krów. Opowiedz nam więcej o tych wspaniałych regionach zdobywanych przez tych, którzy czynią dary krów”.

Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, w odpowiedzi na swoje pytanie posłuchaj starej opowieści o rozmowie między Brahmą, który wypłynął z Pierwotnego Lotosu, i Indrą, który wykonał setkę ofiar.

Pewnego dnia Indra rzekł do Brahmy: ‘O Brahma, widzę, że ci, którzy mieszkają w regionie krów, przewyższają swym blaskiem pomyślność mieszkańców nieba, których traktują jak istoty niższe­go porządku. Fakt ten zrodził w moim umyśle pewne wątpliwości. Jaki charakter mają regiony krów? Zaiste, jaka jest natura tych regionów, które są zamieszkiwane przez tych, którzy dają w darze krowy? Bardzo chciałbym się tego dowiedzieć. Jakie rodzą owoce, czym jest ten najwyżej stojący owoc zdobywany tam przez ich mieszkańców? Jakie są jego zalety? Wytłumacz mi również, jak ludzie, którzy uwolnili się od wszelkiego niepokoju, zdobywają te regiony? Jeżeli drogą prowadzącą do tych regionów jest czynienie daru krowy, to jak długo ten, kto uczynił taki dar, cieszy się owocami zrodzonymi przez swój czyn? Jakie zasługi zbiera ten, kto daje w darze liczne krowy, i jakie ten, kto daje tylko kilka? Jak wielu ludzi ofiaruje w darze wiele krów i jak wielu czyni dar tylko jednej krowy? W jaki sposób ktoś staje się dawcą krów, choć faktycznie nie dał w darze żadnej konkretnej krowy? Wytłumacz nam to wszystko. Jak to się dzieje, że ten, kto daje w darze wiele krów, staje się równy temu, kto daje tylko kilka? Jak to się dzieje, że ten, kto daje w darze tylko jedną krowę, osiąga równość z tym, kto daje ich wiele? Jaki rodzaj daksziny wyróżnia się wśród innych swą ważnością? Wytłumacz nam to wszystko zgodnie z prawdą’.

5. Brahma opisuje atrybuty regionu krów widzialne dla tych, którzy oczyścili swe umysły i uwolnili się od świadomości ciała

Brahma rzekł: ‘O Indra, zaiste, twoje pytania dotyczące daru krów i regionu krów jest godne ciebie! Nikt inny nie potrafiłby ich postawić. Istnieje wiele rodzajów regionów, które pozostają niewidzialne nawet dla ciebie, choć są widzialne dla mnie i dla bezgrzesznych kobiet przywiązanych tylko do jednego męża. Riszi praktykujący surowe śluby i bramini o prawych duszach dzięki swym prawym uczynkom i pobożności docierają do nich nawet bez porzucania swej cielesnej formy. Ludzie praktykujący surowe śluby widzą te regiony jak wytwory marzeń sennych z pomocą swych czystych umysłów dzięki tymczasowemu uwolnieniu się od świadomości ciała.

Posłuchaj o atrybutach tych regionów, których żaden inny region szczęśliwości nie przewyższa. Bieg Czasu jest tam zawieszony, nie ma tam zgrzybiałości ani ognia wszechobecnego we wszechświecie. Nie ma tam żadnych oznak zła, chorób i słabości jakiegokolwiek rodzaju. Zamieszkujące tam krowy są zdolne do urzeczywistnia wszystkich pragnień. Sam doświadczyłem bezpośrednio tego, o czym mówię. Ich mieszkańcy mogą bez żadnych przeszkód poruszać się tam, gdzie zechcą mocą swej woli i realizować każde pragnienie, jakie narodzi się w ich umyśle. Jest tam wiele jeziorek, zbiorników wodnych, rzek, lasów różnego rodzaju, wzgórz i rozmaitych wspaniałych przedmiotów.

Do tych regionów najwyższej szczęśliwości udają się ci, którzy darzą wszystkich miłością, potrafią wszystko wybaczać i znieść, są wolni od pychy i próżności, posłuszni i pełni szacunku dla swych nauczycieli. Ten wieczny i niezmienny region krów zdobywają ci, którzy mają następujace atrybuty: są bezgrzeszni, prawi w swych działaniach i czystego serca, nie spożywaj żadnego mięsa, odnoszą się z czcią do rodziców, nie wypowiadaj kłamstwa, służą braminom, oddają cześć wszystkim bogom, nie powalają sobie na gniew w stosunku do krów i braminów, wykonują z oddaniem wszystkie obowiązki, zawsze wybaczają każde przewinienie w stosunku do siebie, są oddani Prawdzie i dobroczynności, łagodni, zdolni do samo-kontroli i miłosierni w stosunku do wszystkich. Regionu tego nie zobaczy jednak nigdy ten, kto zabrudził się cudzołóstwem lub zabójstwem nauczyciela, kłamie i przechwala się, ustawicznie sprzecza się z innymi i zachowuje się wrogo wobec braminów. Taki niegodziwiec nigdy nie zobaczy tych szczęśliwych regionów, tak jak i ten, kto rani przyjaciela, jest podstępny, niewdzięczny, oszukuje, jest nieuczciwy w działaniu, pogardza religią, jest zabójcą braminów. Taki człowiek nie potrafi nawet sobie wyobrazić regionu krów, który jest dostępny tylko dla ludzi prawych uczynków’.

6. Brahma wyjaśnia, kiedy dar krowy prowadzi osobę do regionu krów

Brahma kontynuował: ‘O Indra, opowiedziałem tobie wszystko o regionie krów. Regiony te zdobywa również ten, kto czyni dary krów zgodnie z tym, co zostało stwierdzone w pismach.

Liczne regiony nieprzebranej szczęśliwości jako owoc swych działań zdobywa ten, kto czyni dar krów po nabyciu ich za dobra odziedziczone lub zdobyte prawymi środkami, a ten, kto czyni dar krów po nabyciu ich za dobra wygrane w kości, cieszy się szczęśliwością przez dziesięć tysięcy boskich lat. Ten błogosławiony region krów zdobywa również ten, kto po otrzymaniu krowy w darze, z czystym sercem obdarowuje nią kogoś innego , jak i ten, kto od urodzenia aż do śmierci zawsze mówi prawdę, służy z pokorą swemu nauczycielowi i braminom, i idzie ścieżką wybaczania. Nie należy nigdy zwracać się do braminów w niewłaściwy sposób i nie wolno nawet w myśli ranić krów. Należy je naśladować w niegromadzeniu zapasów jedzenia na jutro i okazywać im współczucie.

Posłuchaj o owocach zbieranych przez tych, którzy są oddani obowiązkowi prawdomówności. Gdy prawdomówny bramin daje w darze jedną krowę, ta jedna krowa jest równa tysiącowi krów. Jeżeli wojownik o takiej postawie czyni dar jednej krowy, jego zasługi dorównują zasługom bramina zdobywanym w podobnych okolicznościach. W przypadku waiśji, którego charakteryzuje taka postawa, zasługi, które przynosi dar jednej krowy, są równe zasługom płynącym z daru pięciuset krów. W przypadku gdy pełen pokory szudra daje w darze jedną krowę, zdobywa zasługi równe tym, które przynosi dar stu dwudziestu pięciu krów. Gdy osoba o opanowa­nej duszy, oczyszczonym ciele i umyśle, biegła w pismach, oddana ścieżce umartwień i Prawdy, służacą z pokorą nauczycielowi, skłonna do wybaczania, oddająca cześć bogom, realizująca obowiązki i wolna od egoizmu daje braminowi w darze mleczną krowę podczas wykonywania odpowiedniego rytu, zbiera wielkie zasługi . Stąd, jak stwierdzają pisma, taka osoba powinna zawsze czynić dar krowy.

Posłuchaj teraz o zasługach zbieranych przez bramina, który studiuje Wedy, ukazuje krowom szacunek, cieszy się ich widokiem i od urodzenia chyli przed nimi głowę. Taka oddająca cześć krowom osoba zbiera zasługi równe tym, które przynosi Ofiara Konia (radżasuja) lub dar stosów złota. Tak mówią prawi riszi i osoby o wielkiej duszy, które zdobyły sukces swą ascezą. Oddany prawdzie bramin o spokojnej duszy, który uwolnił się od chciwości i jest niezmienny w zachowaniu i szczery w swych pełnych czci słach w stosunku do krów, i który przez cały rok zanim sam spożyje posiłek, ofiaruje go krowom, zdobywa zasługi równe tym, które przynosi dar tysiąca krów. Bramin,który oddaje krowom niezmiennie cześć, ukazuje im miłosierdzie i spożywając dziennie tylko jeden posiłek, oddaje dużą część pozo­stałego jedzenia krowom, cieszy się wielkim szczęściem przez dziesięć lat. Ten z kolei, który ogranicza się tylko do jednego posiłku dziennie, a za pozostałe jedzenie gromadzone przez jakiś czas zakupi krowę i odda ją w darze braminowi, zbiera w ten sposób zasługi równe tym, które przynosi dar tylu krów, ile jest włosów na ciele tej ofiarowanej krowy. To, co powiedziałem poprzednio, dotyczy zasług zbieranych przez bramina czyniącego dar krowy. Jeśli chodzi o wojownika, to twierdzi się, że wojownik, kupując w ten sposób krowę i dając ją w darze braminowi, zdobywa pięć lat wielkiego szczęścia. Waiśja z kolei takim zachowaniem zbiera zasługi równe połowie tych, które zbiera wojownik, a szudra równe połowie tych, które zbiera waiśja.

Człowiek, który sprzedaje samego siebie i za to, co otrzymuje, nabywa krowę i daje ją w darze braminowi, cieszy się szczęściem w niebie tak długo, jak długo krowy pozostają na ziemi. Zostało stwierdzone, że w każdym włosie na ciele nabytej w ten sposób krowy znajduje się region niewyczerpanej szczęśliwości. Człowiek, który zdobył krowy w bitwie i daje je w darze braminom, nabywa takie same zasługi, jak ten, kto czyni dar krowy po nabyciu jej za to, co uzyskał po sprzedaniu samego siebie. Człowiek, który z braku krowy czyni dar krowy z nasion sezamowych, kontrolując swe zmysły, jest ratowany przez taką krowę, gdy na swej drodze spotyka nieszczęście i smutek, i cieszy się pomyślnością’.

Brahma kontynuował: ‘O Indra, opowiedziałam tobie o zasługach zbieranych przez tych, którzy czynią dar krowy. Pamiętaj jednak o tym, że dar krowy sam w sobie nie przynosi zasług. Zasługi są zbierane dopiero wówczas, gdy dar ten jest wykonany we właściwym czasie, podczas odpowiedniego rytu i gdy zarówno krowa, jak i obdarowywany posiadają wymagane atrybuty.

Nie należy dawać w darze krów komuś, w czyim domu mogą one cierpieć z powodu ognia lub zbytniego gorąca. Osobą godną otrzymania daru krowy jest ten bramin, nie ma żadnych przydzielonych mu środków utrzymania, który ma głęboką wedyjską wiedzę i różne inne rodzaje bramińskich umiejętności, czyste urodzenie, spokojną duszę i jest oddany wykonywaniu ofiar. Jest miłosierny w stosunku do krów, łagodny zachowaniu, lękający się grzechu i dostarcza ochrony każdemu, kto jej u niego szuka.

Dar krowy powinien być również uczyniony we właściwym miejscu i czasie. Ten, kto ma na uwadze dobro rolnictwa lub nauczyciela, czy też pragnąc zdobyć syna urodzonego z rytu lania libacji do ognia lub utrzymać go przy życiu, powinien obdarować krową bramina, który nie ma środków utrzymania lub cierpi ekstremalnie z powodu braku jedzenia w okresie głodu. Przed ofiarowaniem krowy braminowi należy przez trzy dni powstrzy­mywać się do jedzenia, żywić się jedynie wodą, spać przez ten czas na nagiej ziemi oraz zadowolić bramina innymi darami, a po uczynieniu takiego daru należy przez następne trzy dni żywić się wyłącznie mlecznymi produktami.

Właściwym darem są te krowy, których skłonności są dobrze znane, które zostały zdobyte jako nagroda za wiedzę, nabyte w zamian za inne zwierzęta, jak kozły, owce, itp., wygrane w walce, otrzymane jako małżeńskie wiano, uratowane z jakiejś katastrofy i takie, którym zbyt ubodzy właściciele nie potrafią zapewnić odpowiednich warunków do życia. Pochwalany jest dar takich krów, które są silne, o dobrym nastawieniu i przyjemnym zapachu. Tak jak Ganges jest najlepszą z wszystkich rzek, tak krowa kapila jest najlepszą rasą wśród wszystkich ras krów.

Dar pozbawionej wszelkich wad krowy powinien być uzupełniony zdrowymi cielętami, które nie zostały jeszcze odstawione od piersi. Ten, kto daje w darze braminowi krowę o dobrych skłonnościach, która chce być dojona, rodzi żywe i zdrowe cielęta, nie ucieka z zagrody, cieszy się szczęściem w kolejnym świecie przez tyle lat, ile jest włosów na ciele krowy.  Podobnie, ten, kto daje braminowi wołu zdolnego do noszenia wielkiego ciężaru, młodego, silnego i zdrowego, który cicho znosi jarzmo pługa i ma dość energii do wykonywania ciężkiej pracy, zdobywa te same regiony, co ten, kto uczynił dar krowy.

Osoba, która broni na pustkowiu krowy i braminów przed niebezpieczeństwem, broni samą siebie przed wszelkiego rodzaju katastrofą. Zasługi zbierane przez taką osobę są równe wiecznym zasługom płynącym z Ofiary Konia. Taka osoba w godzinie śmierci osiąga cel, którego szuka, i wiele niebiańskich regionów szczęśliwości stoi przed nią otworem, gdzie za zgodą krów cieszy się szacunkiem. niebian. Z kolei ta osoba, która każdego dnia podąża za krowami do lasu z intencją, aby przez jakiś czas żywić się jedynie trawą i liśćmi, które opadły z drzew i której serce uwolniło się od pragnienia owocu, zmysły wycofały się z niewłaściwych przedmiotów, a umysł oczyścił się z niepotrzebnego balastu myśli, taka osoba wolna od pragnienia żyje  szczęśliwie w regionie, który należy do mnie lub w jakimś regionie, który wybrała, mając bogów za swoich towarzyszy’.

Indra rzekł: ‘O Brahma, jak kończy ten, kto świadomie lub z chciwości kradnie krowę’.

Brahma rzekł: ‘O Indra, osoba, która wbrew zakazom pism ukradła krowę z zamiarem zabicia jej, spożycia, sprzedaży lub dania jej w darze braminowi, będzie żyła w piekle przez tyle lat, ile jest włosów na ciele tej krowy. Ciężar grzechu przypisany do takiego czynu jest równy temu, który obciąża kogoś, kto blokuje ryt ofiarny wykonywany przez bramina. Osoba, która obdarowuje bramina ukradzioną krową, w rezultacie uczynienia daru będzie cieszyła się przez krótki czas pobytem w niebie, lecz z powodu kradzieży będzie przez długi czas cierpiała w piekle’.

Indra rzekł: ‘O Brahma, wytłumacz mi, jaki rodzaj daksziny dawanej braminom podczas rytów ofiarnych wyróżnia się wśród innych swą ważnością?

Brahma rzekł: ‘O Indra, mówi się, że podczas rytu, jakim jest czynienie daru krów, złoto stanowi dakszinę. Zaiste, mówi się, że złoto jest najlepszą daksziną we wszystkich rytach ofiarnych. Poprzez dar krów ratuje się swych potomków i przodków aż po siódme pokolenie, podczas gdy dając w darze krowy łącznie ze złotem w formie daksziny liczba ratowanych przodków i potomków podwaja się. Dar złota jest najlepszym darem, złoto jest najlepszą daksziną. Złoto jest najlepszym czyścicielem, jest najlepsze wśród wszystkich oczyszczających przedmiotów. O złocie mówi się, że uświęca cały ród tego, kto oddaje je w darze. Tyle można powiedzieć w skrócie o dakszinie ”.

Bhiszma zakończył swe opowiadanie, mówiąc: „O Judhiszthira, powtórzyłem tobie to, co Brahma powiedział do Indry na temat świętości krów. Indra powtórzył to królowi Daśaracie, który przekazał te stwierdzenia Brahmy swemu synowi Ramie, a Rama przekazał je swemu bratu Lakszmanie, a Lakszmana żyjąc w dżungli przekazał  je riszim, którzy przekazują je dalej między sobą z pokolenia na pokolenie. Ja sam usłyszałem je od mojego nauczyciela. Bramin, który recytuje te słowa Brahmy codziennie na zgromadzeniu braminów, podczas ofiary lub czynienia daru krowy zdobywa liczne regiony nieprzebranej szczęśliwości, gdzie zamieszkuje w towarzystwie bogów”.


7. Słowniczek Mahabharaty