Mahabharata
Opowieść 31:
Tajemnica znikania i odradzania się ognia
opowiada
Barbara Mikołajewska
na podstawie fragmentów Mahābharāta,
3. The Book of the Forest,
3(37.g) Angiras, 207.1-212.30,
w angielskim tłumaczeniu z sanskrytu J.A.B. van Buitenen,
The University of Chicago Press.
Spis treści
2. O różnych ogniach będących dziećmi proroka i kapłana Angirasa
3. O różnych ogniach ofiarnych zrodzonych w linii proroka i kapłana Brihaspatiego
Waruna rzekł do boga ognia Agniego:
„O Agni, szukamy ciebie w różnych miejscach,
gdy wchodzisz w różne rośliny i chowasz się w wodach. ...
Agni odpowiedział:
„O Waruna, uciekam, gdyż boję się mej roli nosiciela ofiary
i w ten sposób bogowie nie mogą zaprzęgnąć mnie do niej.
Moje liczne ciała wchodzą w różne miejsca;
ja, Agni, gasnę, aby przemyśleć swoje zadanie”.
(The Rig Veda, Hymn 10.51)
1. O tym, jak bóg ognia Ogień-Agni dostrzegł ogniste własności proroka i kapłana Angirasa i jak uznał go za swego pierworodnego syna
Król Prawa rzekł: „O Markandeja, wielki mędrcu, wyjaśnij mi, proszę, jak to się dzieje, że ogień znika i odradza się. Czy istnieje jeden bóg ognia o wielu ciałach, czy dwóch, Agni i Angiras? Opowiedz mi o Agnim i Angirasie i o tym, jak prorok i kapłan Angiras podczas nieobecności Agniego sam stał się ogniem i zastąpił boga ognia w rytuale ofiarnym, zanosząc ofiarę bogom. Wytłumacz mi, jak to możliwe, że na ziemi ożywia się wiele różnych ogni ofiarnych, płonących podczas wielu różnych rytuałów, które mają za zadanie zanoszenie składanej weń ofiary bogom?”
I na prośbę Judhiszthiry prorok Markandeja opowiedział Pandawom o ogniu, który wybuchnął po raz pierwszy z ciała Brahmy i stając się ogniem ofiarnym został przeklęty przez syna Brahmy proroka Bhrigu, że będzie nienasycony i będzie pożerał wszystko. Od tego czasu ogień obawia się swej własnej nieczystości i odmawia wykonywania swej roli nosiciela ofiary. Opowiedział także i o wielkich starożytnych mędrcach i kapłanach, z których najpotężniejszy był syn Brahmy Angiras, którzy dzięki mocy swych religijnych praktyk nabierają ognistości i ożywiają na ziemi różne ognie ofiarne, skłaniając je do pełnienia ich rytualnej funkcji nosiciela ofiary i działania na rzecz dobra wszystkich światów. Oni też dzięki swym religijnym praktykom ożywili na ziemi potężny Ogień Ojców, który stał się Tapasem, czyli kosmiczną przenikającą wszystko twórczą siłą i stworzył cały wszechświat.
Prorok Markandeja rzekł: „O Judhiszthira, posłuchaj więc najpierw starożytnej opowieści o tym, jak bóg ognia Agni dostrzegł po raz pierwszy ogniste własności proroka i kapłana Angirasa i jak zaadaptował go jako swego pierworodnego syna.
Otóż w jednym z odległych Eonów tak się zdarzyło, że bóg ognia Ogień-Agni udał się do lasu, aby poddać się tam surowym umartwieniom. Nie potrafił jednak osiągnąć spokoju ducha, gdyż irytowała go świetlista wspaniałość innych ascetów. Nie wiedząc, co o tym myśleć i nie rozpoznając samego siebie, rzekł sam do siebie: ‘O Agni, wygląda na to, że w czasie, gdy straciłeś swoją ognistość, poddając się umartwieniom, Brahma stworzył innego boga ognia. Musisz coś zrobić, aby odzyskać straconą pozycję i stać się znowu bogiem ognia’.
Gdy tak rozmyślał, dostrzegł wielkiego pustelnika i mędrca Angirasa, który jarzył się jak ogień. I gdy z lękiem się do niego zbliżył, Angiras rzekł: ‘O Ogniu, nie bądź taki przygaszony. Odzyskaj szybko swoją dawną tożsamość boga ognia i wróć na ziemię, gdzie jesteś znany każdej żywej istocie i przynoś znowu szczęście wszystkim światom. To ty pierwszy zostałeś stworzony przez Brahmę, aby rozpraszać ciemności. Odzyskaj więc swą dawną pozycję i rozpraszaj noc’.
Bóg ognia odpowiedział: ‘O wielki asceto, utraciłem na ziemi mą sławę, gdyż ty stałeś się bogiem ognia i to ciebie a nie mnie ludzie nazywają bogiem ognia. Nie pozostaje mi nic innego, jak wyrzec się mej ognistości, abyś ty mógł być Najważniejszym Bogiem-Ogniem, podczas gdy ja będę drugorzędnym Ogniem Pradżapatjaką’.
Mędrzec Angiras rzekł: ‘O bogu ognia, nie wyrzekaj się samego siebie i kontynuuj obdarzanie zamieszkujących ziemię żywych istot dobrodziejstwami, które prowadzą je do nieba. Bądź Ogniem Rozpraszającym Ciemności, a ze mnie, ojca licznych ogni, uczyń swego pierworodnego syna. W ten sposób moje ogniste potomstwo będzie miało ciebie jako swego najstarszego przodka’.
Bóg ognia Agni rzekł: ‘O proroku, niech tak się stanie’. I uczynił starożytnego mędrca i kapłana Angirasa, trzeciego z kolei zrodzonego-mocą-woli syna Brahmy, swym pierworodnym synem.
Gdy bogowie o tym usłyszeli, nie wiedzieli, co myśleć, szczególnie, że za syna Ognia uważali kapłana bogów Brihaspatiego, który był synem mędrca Angirasa. Wiedzieli ponadto, że liczne ognie narodziły się na ziemi jako synowie Angirasa i że liczne ognie ofiarne wywodzą z linii Brihaspatiego. Angiras im to jednak wyjaśnił i bogowie zaakceptowali jego wyjaśnienie.
Istnieje wiele różnych rytów ofiarnych i wiele różnych ogni ofiarnych ożywianych na ziemi, takich jak ogień domowego ogniska używany podczas codziennego rytu agnihotra, ogień ofiarny sensu stricte noszący ofiarę przeznaczoną dla bogów podczas różnych rytów agnistoma, czyli wyciskania somy i ogień północny służący noszeniu ofiary przeznaczonej dla przodków. Zarówno wielość rytów jak i wielość ożywianych ogni ofiarnych została zadeklarowana w Brahmanach.
Tak jak istnieje wiele ogni ofiarnych, sprowadzanych na ziemię podczas różnych ofiarnych rytów, tak istnieje wiele rytów ofiarnych wyciskania somy, napoju bogów. Ich początków należy szukać w Brahmie i w jego zrodzonych-mocą-woli synach. Podczas gdy liczne ognie ofiarne zostały zrodzone w linii jego trzeciego syna Angirasa, ryty somy zostały zrodzone w linii jego najstarszego syna, mędrca Atriego, będąc równocześnie zrodzonymi-mocą-woli synami Brahmy, gdyż choć to Atri pragnąc począć synów, urodził ryty w sobie, ognie wybuchły po raz pierwszy z ciała Brahmy.
W dawnych czasach zarówno Agni jak Angiras i Brihaspati nosili przydomek Angirasa i bóg ognia Agni, który był również kapłanem bogów, był nazywany pierwszym lub najstarszym Angirasem”.
2. O różnych ogniach będących dziećmi proroka i kapłana Angirasa
Mędrzec Markandeja kontynuował: „O Królu Prawa, choć istnieją na ziemi różne świetliste ognie, wszystkie one są manifestacjami przenikającego w różne miejsca boga ognia Agniego.
Sam starożytny prorok i kapłan Angiras, do którego przeniknął ogień i który stał się pierworodnym synem Ognia, miał ze swą żoną siedmiu synów o imionach Brihadżdżjotis, Brihatkirti, Brihadbrahman, Brihanmanas, Brihanmantra, Brihadbhasa i Brihaspati i siedem córek będących ogniami. Jego pierwsza córka Bhanumati nie miała sobie równych; jego druga córka miała na imię Raga, gdyż wszyscy ją kochali; jego trzecia córka Śiniwali była tak szczupła, że trudno było ją dostrzec; jego córka Arciszmati była widoczna tylko dzięki swemu blaskowi, a Hawiszmati była widoczna dzięki swej ofierze złożonej podczas nadawania imienia swej siostrze i szóstej córce Angirasa, Mahiszmati. Siódma córka Angirasa była znana pod imieniem Mahamati i ponieważ była nieskończenie mała, była również nazywana Kuhu”.
3. O różnych ogniach ofiarnych zrodzonych w linii proroka i kapłana Brihaspatiego
Prorok Markandeja kontynuował: „O Judhiszthira, szereg znanych ci ogni ofiarnych płonących podczas różnych rytuałów ofiarnych wywodzi się od syna proroka Angirasa Brihaspatiego, który jest kapłanem bogów i od jego potomstwa.
Brihaspati miał syna Śamju, który jest ogniem ofiarnym, do którego wlewa się oczyszczone masło i do którego podczas sezonowych rytuałów ofiarnych i Ofiary Konia składa się pierwsze nowonarodzone zwierzę. Ten potężny ogień, choć jest tylko jeden, płonie licznymi okazałymi płomieniami. Jego żoną jest Satja, córka boga Prawa Dharmy.
Pierworodnym synem Śamju jest ogień Bharadwadża, któremu oddaje się cześć, wlewając doń podczas ofiary pierwszą porcją masła. Jego drugi syn nazywa się Bharata i jest tym ogniem ofiarnym, do którego wlewa się oczyszczone masło czerpakiem sruva w czasie rytuału wykonywanego podczas pełni księżyca. Miał on za żony trzy siostry i miał syna o imieniu Bharata i jedną córkę. Gdy ogień Bharata, który pochodzi od ognia Pradżapatiego, wspina się wysoko może być bardzo gwałtowny.
Spadkobiercą ognia Bharadwadży był ogień Wira, któremu oddaje się cześć w tych samych słowach jak wyciskanej doń somie, lecz łagodnym głosem.
Rathaprabhu jest ogniem, który łączy się z wyciskaną weń somą podczas drugiej oblacji. Jego synem jest Siddhi, który zaciemnił słońce swym splendorem. On przyniósł ze sobą Hymn do Ognia i zawsze jest wzywany w inwokacjach.
Ogień zwany Niścjawana (bezbłędnym), któremu nigdy nie ubywa ani płomienia, ani siły i któremu zawsze sprzyja dobry los, zawsze śpiewa chwalę ziemi. Jego synem jest ogień Wipapa (pozbawiony zła), który jest bez skazy, oczyszczony z wszelkiego zła i dotrzymujący przysiąg.
Niszkrti (odnowienie) jest ogniem, który odnawia i upiększa te stworzenia, które rozpaczliwie płaczą, jeżeli jest odpowiednio kultywowany. Jego synem z kolei jest ogień o imieniu Swana (jęczenie), który zadaje ból i zwiększa ludzkie cierpienie.
Ogień znany znawcom duszy jako Wiśwadżit (podbijający wszystko) jest tym, który rozprzestrzenia się wówczas, gdy rozpada się cały wszechświat.
Wiśawabhudż z kolei jest ogniem jelitowym, który trawi jedzenie i jest zawsze obecny w czasie ofiary.
Bramini składają w ofierze ugotowane jedzenie do braminicznego i samo-powstrzymującego się ognia wzbogaconego przez składane przysięgi, który jest znany jako Gopati.
Najbardziej przerażający niszczycielski jest podwodny ogień o kobylej głowie, który wypija wody, znany jest pod nazwą Urdhwabhadż i jest przekazywany w oddechu.
Najwspanialszy ogień północny, do którego wlewa się oczyszczone masło w codziennych domowych rytuałach ofiarnych oferowanych przodkom, nazywa się Swistakrt (czyniący dobrze-oferowane).
Ogień, który w łagodnych istotach wybucha gniewem, sama żywotna siła gniewu, narodził się pod nazwą Manjati (gwałtowność) i zamieszkuje we wszystkich żywych istotach pod nazwa swaha.
Ogień, któremu nikt w niebie nie dorówna pięknością bogowie nazwali Kamą (pożądliwością).
Z kolei ogień, który niszczy wrogów podczas bitwy, powstrzymując swój gniew, uzbrojony w łuk i udekorowany girlandami nazywa się Amogha”.
4. O Ogniu Ojców, równym sławą Brahmie, zrodzonym z religijnych praktyk pięciu starożytnych mędrców, który stał się Tapasem i który stworzył bogów, pięciu dynastów i pięć utrudnień w realizowaniu rytuałów
Mędrzec Markandeja kontynuował: „O Judhiszthira, posłuchaj teraz opowieści o potędze starożytnych proroków, którzy dzięki swym religijnym praktykom ożywili potężny ogień zwany Ogniem Ojców.
Pięciu starożytnych mędrców Kaśjapa, Wasiszta, Prana, Agni-Angiras i Cjawana praktykowali przez długie lata surową ascezę, chcąc uzyskać syna, który byłby doskonały i najsprawiedliwszy ze sprawiedliwych i który byłby swą sławą równy Brahmie. I gdy skupili swą myśl, nucąc święte sylaby Samawedy, ukazał się przed nimi płonący blask o pięciu kolorach zrobiony ze wspaniałości. Jego głowa płonęła jak rozpalony ogień, ramiona świeciły jak słońce, a skóra i oczy były w odcieniu złota. Zrodzony z ascezy pięciu starożytnych mędrców mienił się pięcioma kolorami i został opisywany w Wedach pod nazwą Pańcadżanja. Blask ów stał się założycielem pięciu królewskich dynastii.
Będąc ascetą, Pańcadżanja poddawał się ascezie przez dziesięć tysięcy lat i jako swego potomka spłodził przeraźliwy Ogień Ojców, który ze swej głowy i ust stworzył melodie brhat i rathantara, ze swojego pępka stworzył Śiwę, a ze swej siły Indrę. Ze swego oddechu stworzył Wiatr i Ogień, a ze swych ramion stworzył ‘wszystkich-bogów’ i żywe istoty. Następnie stworzył on pięciu synów Ojców, od których wywodzi się pięć królewskich dynastii. Są to: Pranidhi, syn Brihadurdżasa; Brihattara, syna Kaśjapy; Bhanu, syna Angirasa; Saubhara, syn Warki; Anudatta, syn Prany. Stając się Tapasem, czyli kosmicznym gorącem lub duchową energię wytwarzaną drogą ascezy, stworzył bogów, ofiarę, brzask i zachodnią piętnastkę. On także stworzył trzy klasy piątek żywych istnień, które rezydują na ziemi i kradną ofiarę, którą ofiarnicy składają niebu. Czynią to ze złości na ognie ofiarne. Jednakże, gdy ogień ofiarny zostaje rozpalony we właściwym i przeznaczonym dla niego miejscu, nie podkradają się one do złożonej na ołtarzu ofiary, gdyż uspokajają je dźwięki magicznych sylab wypowiadanych przez braminów.
Tapas mieszka na ziemi i sadhu oddają mu cześć w codziennych rytuałach agnihotry. Ożywił on pięć ogni. Ogień o imieniu Purandara narodził się, aby uratować wielki i wzrastający owoc ascezy, gdy Tapas go ujrzał. Z Tapasa narodził się również ogień o nazwie Uszman, który daje się odnaleźć w każdej żywej istocie oraz ogień o imieniu Manu, który spełnia obowiązki Pradżapatiego. Znający Wedy bramini wspominają również o ogniach o imionach Śambhu i Awasathja, zrodzonych z Tapasa.
5. O ogniach pawaka wywodzących się od syna Tapasa Bhanu służących do oczyszczania zanieczyszczeń wprowadzanych do codziennych rytuałów ofiarnych
Gdy ogień o imieniu Gawampatii się wypalił i zrodził przeraźliwe demony asury i różnego rodzaju śmiertelników, Angiras ożywił syna Tapasa Bhanu.
Bhanu miał ze swoimi żonami pięciu synów. Jego pierwszy syn, ogień Balada, przywraca ciało słabym istotom. Jego drugi syn, ogień Manjumat, gdy płonie w istotach spokojnych, staje się straszliwą urazą. Jego trzeci syn, ogień zwany Wisznu lub Dhrtimat Angiras, jest ogniem ofiarnym, do którego składa się ofiarę podczas nowiu i pełni księżyca. Jego czwarty syn, ogień Agrajana, jest tym ogniem, do którego składa się ofiarę zwaną agrajana, a jego piątym synem jest ogień Niragraha pochłaniający sezonową ofiarę.
Bhanu miał córkę o imieniu Nisa, która była żoną Manu i urodziła mu słynne i obficie występujące na ziemi ognie pawaka, które służą naprawianiu tego, co przebiegało źle podczas codziennego rytu składania ofiary do ognia (agnihotra). I tak gdy np. wiatr ogni dotyka się nawzajem, oblacja ośmiu skorup musi być składana do ognia Śuci, a gdy ogień południowy pomiesza się z dwoma innymi, oblacja ośmiu skorup musi być składana do ognia Witi. Jeżeli ktoś słyszy o śmierci żywej istoty, lub jeżeli krowa zdechnie, oblacja ośmiu skorup musi być składana do ognia Abhimata. Z kolei chory bramin, który nie wykonywał oblacji przez trzy noce, powinien wykonać oblację ośmiu skorup do północnego ognia”.
6. O tym jak mędrzec Angiras zmusił ogień domowego ogniska o imieniu Grhapati do powrotu z oceanu, gdzie się ukrył i do pełnienia swej funkcji nosiciela ofiary
Mędrzec Markandeja rzekł: „O Judhiszthira, opowiedziałem ci o różnych ogniach mieszkających na ziemi, ożywianych przez wielkich starożytnych mędrców, do których ciała przeniknął Agni i o potędze ognia jako sile stwarzającej świat i utrzymującej jego istnienie dzięki wykonywaniu swej roli nosiciela ofiary. Ogień jest jednak również potężną siłą niszczącą wszechświat na koniec wielkiego Eonu i poniewaz sam obawia się swej niszczycielskiej mocy płynącej z zanieczyszczenia, ucieka przed wykonywaniem swej roli. Posłuchaj teraz mej opowieści o potędze proroka Angirasa i o tym jak zmusił on pewien rytualny ogień domowego ogniska do pełnienia roli nosiciela ofiary.
Pewnego dnia został ożywiony na ziemi znakomity ogień, który nazywano panem ziemi. Płonął on nieprzerwanie, będąc ziemskim panem wszystkich żywych istot. Ogień ten, zwany Grhapati, był ogniem domowego ogniska, któremu oddawano cześć w codziennie wykonywanym rytuale ofiarnym i w którym spalano martwe ciała żywych istot. Jednakże pewnego dnia, gdy zbliżał się odpowiedni moment na wykonanie największego rytu ‘wyciskania’ do ognia boskiej rośliny somy (agnistoma ), zwanego Nijata, w którym uczestniczą tłumy gości, ogień Grhapati poczuł się zbyt słaby i nieczysty, aby móc zanieść bogom uzyskany w rytualne boski napój i schował się ze strachu do oceanu. Bogowie, którzy potrzebowali go jako nosiciela ofiary, nie potrafili zrozumieć, dlaczego uciekł i na próżno szukali go we wszystkich czterech kierunkach.
Przerażony ogień Grhapati rzekł do proroka Angirasa, którego dostrzegł ze swej kryjówki: ‘O wielki mędrcu, wyświadcz mi przysługę i zastąp mnie w nadchodzącym rytuale ‘wyciskania’ somy, gdyż ja sam jestem zbyt słaby, żeby zanieść ofiarę bogom’. I po wypowiedzeniu tych słów ogień Grhapati schował się w najdalszym zakątku oceanu. Tam jednakże dostrzegły go ryby i doniosły na niego do Angirasa. Rozgniewany ogień rzekł: ‘O ryby, bądźcie przeklęte i stańcie się pożywieniem wielu różnych żywych istot’.
Odkryty przez Angirasa ogień ponowił swą prośbę, lecz mędrzec Angiras, mając na uwadze dobro bogów, poprosił ogień, aby zmienił swe zdanie i wrócił na teren ofiarny. Ogień Grhapati jednakże stanowczo odmówił noszenia bogom oblacji i porzuciwszy swe ciało, wszedł w ziemię. I gdy jego ciało dotknęło ziemi, powstały z niego różne kruszce. Z jego ust powstała siarka i złoto; z jego flegmy kwarc; z jego żółci szmaragdy; z jego wątroby czarne żelazo; z jego paznokci mika; z arterii koral. Z jego ciała powstały też różne elementy.
Sam ogień Grhapati po porzuceniu swego ciała pogrążył się w surowej ascezie, pozostawiając kapłanom obowiązek dostarczania ofiary bogom. W końcu jednak rozpalił się na nowo dzięki ascetycznym praktykom wielkich proroków i mędrców jak Bhrigu, Angiras i inni. Napęczniały od mocy ich religijnych praktyk wzniósł się ku górze i wybuchł pełną mocą. Jednakże, gdy znalazł się ponownie na powierzchni ziemi, przeraził się widoku proroków i schował się z powrotem do oceanu.
Przerażeni ucieczką ognia mieszkańcy wszystkich światów zwrócili się z prośbą o pomoc do proroka Angirasa, oddając mu cześć. Gdy Angiras wyśledził ogień ukryty w oceanie, sam w zastępstwie ognia stworzył zanikające światy i mając wszystkie żywe istnienia za świadków, zaczął ubijać wielki ocean. W ten sposób zmusił zgubiony ogień ofiarny do powrotu i do zanoszenia bogom oblacji składanej weń przez wszystkie żywej istoty. Wędrując po wielu krajach, stworzył liczne domowe ogniska, o których wspomina się w Wedach. Stworzył on też licznych bogów oraz pięć rzek, które są znane jako matki domowego ogniska”.
7. O jedności ognia
Markandeja zakończył swą opowieść, mówiąc: „O Judhiszthira, opowiedziałem ci o różnych ogniach rozpraszających ciemności i o ich pochodzeniu. Dowiedz się, że jak to zostało stwierdzone w Wedach, choć istnieje wiele ogni o wielu imionach, wszystkie te ognie mają w sobie wielkość boga ognia Agni, będąc jego manifestacją, gdyż naprawdę istnieje tylko jeden ogień. Błogosławiony Agni, zwany pierwszym Angirasem jest tylko jeden. Ogień wybucha z ciała na róże sposoby i gdy zostanie oczyszczony przy pomocy odpowiednich mantr, przestaje obawiać się swej roli nosiciela ofiary i zanosi bogom składaną doń przez żywe istoty ofiarę”.