Opowieść 49:
Widura daremnie poucza króla Dhritarasztrę jak pozbyć się cierpienia i zapewnić rozwój swemu królestwu
opowiada
Barbara Mikołajewska
na podstawie fragmentów Mahābharāta,
5. The Book of the Effort,
5(51) Dhritarāstra’s Vigil, 34-40,
w angielskim tłumaczeniu z sanskrytu J.A.B. van Buitenen,
The University of Chicago Press.
Spis treści
1. Widura poucza króla Dhritarasztrę o konieczności podejmowania działań właściwych
2. O pokonywaniu własnego lęku poprzez rozwój nawyków dobrego zachowania
4. O konieczności bycia uczciwym w swych sądach i mówienia prawdy nawet za cenę życia własnego syna
5. O konieczności kontroli nad tym wszystkim co przyjemne i nieprzyjemne
6. O aspirowaniu do „wielkich rodzin”, które zdobywają swe dobre imię swym zachowaniem
Dhritarasztra rzekł: „O Widura, zachowałem się fałszywie wobec Króla Prawa, który rozjaśnia całą ziemię swym blaskiem. Gdy dojdzie do bitwy zabije on wszystkich moich niemądrych synów. Wszystko jest ciągle zdezorganizowane. Moje serce jest w wiecznym niepokoju. Przemawiaj do mnie słowami, które mnie uspokoją”.
Widura rzekł: „O królu, nie uzyskasz spokoju inną drogą niż poprzez zdobywanie wiedzy, ascezę i opanowanie swoich zmysłów. Człowiek broni się przed lękiem przy pomocy wiedzy, którą zdobywa poprzez posłuszeństwo swemu nauczycielowi, odkrywa rzeczy wielkie dzięki ascezie i znajduje spokój dzięki wyrzeczeniu. Aspiruj do wyzwolenia się od wędrówki po tej ziemi, uwolnij się od miłości i nienawiści. Szczęśliwość wzrasta, gdy nauki są dobrze wyuczone, walka dobrze prowadzona, działania dobrze wykonane, asceza dobrze przestrzegana”.
(Mahābharāta,
5(51) Dhritarāstra’s Vigil, 36.45-50)
1. Widura poucza króla Dhritarasztrę o konieczności podejmowania działań właściwych
Dhritarasztra rzekł: „O Widura, jestem zdolny do widzenia zła, którego ofiarą padli Pandawowie jak i zła, które może z tego wyniknąć, lecz nie potrafię uniknąć go w mym działaniu, ulegając miłości do mego syna. Boję się braterskiej wojny i jestem pełen niepokoju o to, czego może żądać ode mnie Judhiszthira. Wytłumacz mi, bazując na swej mądrości i swym szlachetnym sercu, co powinienem uczynić, mając na uwadze to, co jest najlepsze zarówno dla Pandawów jak i dla moich synów?”
Widura rzekł: „O królu, dotrzymaj danego słowa i oddaj Pandawom ich królestwo. To ty sam wychowywałeś tych pięciu urodzonych w lesie synów Pandu razem ze swymi synami i dawałeś im instrukcje. Uważają cię za swego ojca i nauczyciela i czekają na twoje rozkazy. Jeżeli oddasz im ich królestwo bogowie i ludzie wyzbędą się raz na zawsze swych wątpliwości, co do twej uczciwości.
Nie chcę widzieć upadku naszego rodu. Pozwól mi więc raz jeszcze pouczyć cię, co do działań, które uwolnią cię od bezsenności i zapewnią rozwój twemu królestwu.
Nie nastawiaj nigdy swego umysłu na działania, które realizują swój cel dzięki oszustwu i kłamliwym fortelom. Mądry człowiek podejmuje jedynie działania właściwie i działa przy pomocy właściwych środków i dzięki temu nie zadręcza swego umysłu, gdy działanie nie realizuje swego celu.
Ponieważ działania mają konsekwencje należy je rozważyć przed podjęciem działania i działać rozważnie. Biorąc pod uwagę następstwa i konsekwencje działania i własne kompetencje należy zadecydować, czy się je podejmie, czy też nie. Król, który nie zna kryteriów służących do oceny działania (dotyczących miejsca działania, korzyści, straty, funduszy, ludzi, możliwości odwetu), straci szybko swą królewskość. Utrzyma ją natomiast ten, kto pracowicie je rozważa, bazując na swej znajomości Prawa i Zysku. Król nigdy nie powinien podejmować niewłaściwych działań, myśląc z dumą, że może robić co zechce, bo królestwo należy do niego, bo taki brak samo-dyscypliny zniszczy jego bogactwo tak jak starość niszczy urodę.
Ryba nie myśli o konsekwencjach i skuszona wyglądem połyka haczyk, który wzięła za smaczny kąsek, lecz ten, kto poszukuje rozwoju zastanawia się nad tym, co nadaje się do jedzenia i co jest najbardziej korzystne dla organizmu. Wie, że jak zerwie z drzewa niedojrzały owoc, nie wyciśnie z niego soku i nie uzyska nasienia. Tak jak pszczoła zbiera z kwiatów miód, nie niszcząc ich tak król powinien zbierać to, co mogą dać ludzie, nie niszcząc ich.
Rozmyślaj nad planowanym działaniem, zadając sam sobie pytanie o to, jaki będziesz miał zysk z jego wykonania i jaki z jego niewykonania, po czym wykonaj je lub go zaniechaj. Istnieją sprawy, w których nigdy nie należy działać, bo poświęcanie im jakiegokolwiek osobistego wysiłku jest chybione. Działanie w innych sprawach z kolei może przynieść wspaniałe wyniki i mądry człowiek natychmiast je wykonuje, nie napotykając żadnej przeszkody na swej drodze. Jeżeli król postrzega rzeczy uczciwie, takimi, jakimi są, jego poddani będą darzyć go miłością nawet wówczas, gdy siedzi bez ruchu i nie mówi nic. Jeżeli jego oczy, myśli, mowa i działanie są życzliwe dla świata, świat będzie życzliwy dla niego; jeżeli jednak żywe istoty boją się go tak jak zwierzyna łowna boi się myśliwego, wówczas nawet choćby zdobył całą ziemię, wyda mu się ona bezludna.
Człowiek, który zdobył swe rodowe królestwo dzięki swej wspaniałości, spowoduje jego upadek, gdy będzie upierał się przy złej polityce. Wypełniona skarbami ziemia przynosi dobrobyt temu królowi, który praktykuje to samo Prawo, które na samym początku praktykowali starożytni sadhu. Jednakże dla tego króla, który zaniechał ścieżki Prawa i wybrał Bezprawie, świat skurczy się, będąc jak płonąca krecia kryjówka. Ochrona własnego królestwa wymaga równie wielkiego wysiłku jak zniszczenie cudzego. Zdobywaj więc i ochraniaj swe królestwo krocząc ścieżką Prawa, gdyż wówczas nie opuści cię powodzenie zakorzenione w Prawie.
Czy można wydobyć jakąkolwiek treść z majaczenia szaleńca lub gaworzenia niemowlęcia? Czy można zmienić skałę w złoto? Człowiek mądry kolekcjonuje dobre powiedzenia i uczynki ludzi rozważnych takie jak: krowy widzą nosami, bramini patrzą poprzez Wedy, król widzi poprzez swych szpiegów, a wszyscy inni patrzą oczami; ludzie nie podgrzewają tego, co daje się zgiąć bez podgrzewania i nie łamią drzewa, które jest już złamane; bóg deszczu jest patronem dla krów, krewni i przyjaciele są patronami dla króla, mąż jest przyjacielem dla żony, Wedy są przyjacielem braminów; Prawda ochrania Prawo, praktyka wiedzę, mycie ochrania urodę, a zachowanie ochrania pozycję danej rodziny; choroba tego, kto zazdrości innym ich bogactwa, urody, odwagi, pochodzenia, szczęścia i bycia kochanym nie ma końca”.
2. O pokonywaniu własnego lęku poprzez rozwój nawyków dobrego zachowania
Widura kontynuował: „O królu, jeżeli opanował cię lęk, bo uczyniłeś zło, zapomniałeś o tym, co należało uczynić lub uczyniłeś coś w złym czasie, przestań wypijać napój, którym się upijasz. Upijanie się władzą jest gorsze od upijania się alkoholem, gdyż pijany władzą nie odzyska swych zmysłów zanim nie upadnie. Upij się wiedzą, która jest napojem sadhu. Sadhu są przewodnikami dla tych, co mają duszę, dla innych sadhu i dla tych, co kroczą niepewnie po ścieżce Prawa. Otrzymane od sadhu dobre nawyki przezwyciężą wszystko. One stanowią rdzeń osoby. Ten kto je stracił nie będzie miał żadnej korzyści ani z życia, ani z bogactwa, ani ze swoich krewnych”.
3. O konieczności kontrolowania swych zmysłów, gdyż ten kto jest we władzy zmysłów traci rozum i sam się niszczy własnym działaniem
Widura kontynuował: „O królu, ludzie są maltretowani przez swe zmysły, gdy podejmują działania bez żadnych ograniczeń, aby zaspokoić swą żądzę posiadania. Ofiara pięciu zmysłów daje się im za sobą ciągnąć i jej nieszczęścia mnożą się. Król, który nie potrafi kontrolować swych zmysłów nie zdoła uzyskać kontroli nad swoimi radnymi i trzymać w szachu swego wroga i w końcu zginie. Powodzenie będzie natomiast towarzyszyć temu mądremu królowi, który będąc panem samego siebie, sprawuje kontrolę nad swymi radnymi, wznosi swe berło przeciw przestępcom i działa rozważnie po przeanalizowaniu konsekwencji planowanego działania. Ciało człowieka jest jak królewski rydwan, mieszkająca w nim dusza jest jak woźnica, a zmysły są jak zaprzężone do rydwanu konie. Gdy konie są odpowiednio wytrenowane, wówczas nie rozpraszany niczym zręczny woźnica poprowadzi szczęśliwie swój rydwan do ostatecznego celu.
Niekontrolowane zmysły doprowadzą daną osobę do upadku, podobnie jak nieposłuszne konie na polu bitewnym przyniosą śmierć wojownikowi. Podążający za swymi zmysłami głupiec, który zarzuca ścieżkę Zysku i Prawa, widzi korzyść w tym, w czym jej nie ma i myli niedolę ze szczęściem i wkrótce traci cały swój majątek, żonę i nawet życie. Żądza i gniew pozbawiają człowieka mądrości. Chcąc się uwolnić spod ich kontroli człowiek powinien opanować swój umysł i ducha i poszukiwać jaźni, która będąc wrogiem jego zmysłów jest zarówno jego przyjacielem jak i wrogiem.
Ten król, który kieruje się zasadami Prawa i Zysku w wyborze swego działania po nagromadzeniu wystarczającej ilości różnych dóbr całkowicie się nimi nasyca i może dalej się szczęśliwie rozwijać, podczas gdy ten, który nie zdołał ujarzmić swych pięciu wewnętrznych wrogów, traci swój rozum i zdolność do właściwej oceny i wystawia się na pastwę swych zewnętrznych wrogów. Nie jednego króla zniszczyły jego własne działania z powodu braku umiejętności kontrolowania swych zmysłów i nienasyconej żądzy posiadania królestwa. Razem z nim giną również liczni niewinni, którzy nie przestali mu towarzyszyć. Nie należy więc zaprzyjaźniać się z niegodziwcami. Nie potrafiąc ujarzmić swych pięciu zmysłów tracą rozum i z sprowadzają na siebie katastrofę.
Niegodziwiec nie jest zdolny do ustępliwości, uczciwości, czystości, nasycenia, prawdomówności i spokoju. Nie posiada samo-wiedzy, wytrwałości, nieugiętości w podążaniu ścieżką Prawa, umiejętności kontrolowania swej mowy i w szczodrości. Gdy próbuje zranić oszczerstwem i obelżywymi słowami na niego spada całą wina, podczas gdy ten kto wybacza zyskuje wolność. Siłą zła jest zadawanie ran; siłą króla jest autorytet; siłą kobiety jest posłuszeństwo; siłą prawości jest wybaczanie.
Nie jest prawdziwym przyjacielem ktoś, kto budzi w innych lęk i kogo należy traktować z ostrożnością. Prawdziwym przyjacielem jest ten, komu można ufać jak ojcu. Osoba o niestałym umyśle i zmiennej naturze ma zawsze trudności ze znalezieniem przyjaciół. Będąc we władzy swych zmysłów straci szybko swe bogactwo.
Człowiek mądry kierujący się dobrem nie ulega zmiennym nastrojom, nie popada w gniew lub uspakaja się bez powodów, będąc jak chmura smagana przez wiatr. Gniew jest jak ból głowy nie zrodzony z choroby prowadzący do zła. Tylko dobro potrafi go pochłonąć. Ten, kto nie potrafi opanować swego gniewu jest jak martwy i jest niezdolny do czerpania radości ze zmysłowych przedmiotów, których pożądał. Żal niszczy piękno, siłę, mądrość i niesie z sobą chorobę. Nic się nie zyskuje poprzez poddawanie się żalowi poza cierpieniem własnego ciała i triumfowania naszych wrogów. Nie daj się więc pokonać żalowi. Ten, kto się rodzi, umiera; ten kto wznosi się w górę, upada; ten kto najpierw zadaje pytania, będzie na nie później odpowiadał; ten kto opłakuje swych zmarłych, będzie opłakiwany. Szczęście i nieszczęście, dobry i zły los, zysk i strata, życie i śmierć dotykają na przemian wszystkie żywe istoty. Wiedząc o tym mądry człowiek nie daje się pokonać ani przez radość ani przez żal. Zmysły są zmienne i gdy tylko jeden ze zmysłów uaktywni się, dusza wycieka z człowieka jak woda z dziurawego naczynia.
Kontrolowanie własnej mowy jest uważane za trudne zadanie, bo nie ma wiele rzeczy znaczących i urozmaiconych, które można powiedzieć. Mowa urozmaicona, gdy jest ładnie zaprezentowana, może przynieść pozytywne rezultaty, podczas gdy kiepski język może przynieść nieszczęście. Rany spowodowane lżącym językiem nigdy się nie goją i tkwią głęboko w sercu jak bolesny cierń. Mądry człowiek nie uderza we wroga strzałami swej mowy.
O królu, kiedy bogowie chcą pokonać człowieka, pozbawiają go rozumu i widzi on wszystko odwrotnie. Jego błędna polityka, która wydaje mu się słuszna, nie opuszcza jego serca”.
4. O konieczności bycia uczciwym w swych sądach i mówienia prawdy nawet za cenę życia własnego syna
Widura kontynuował: „O królu, należy być uczciwym wobec wszystkich żywych istot. Bądź więc uczciwy wobec wszystkich swoich synów nie wyłączając Pandawów i nie wyrzekaj się Prawdy faworyzując jednego z nich, gdyż w ten sposób zdobędziesz za życia najwyższą sławę tak jak król demonów Prahlada, a po śmierci zdobędziesz niebo, bo człowiek dopóty cieszy się niebem, dopóki sława jego imienia jest celebrowana przez ludzi na ziemi.
Dostrzeż, że rozum twoich synów został wypaczony przez ich nienawiść do Pandawów. To nie twój syn Durjodhana lecz Judhiszthira jest obdarzony królewskimi znakami i mógłby być królem wszystkich trzech światów i to on powinien sprawować rządy. Los wyposażył go w zalety, których brakuje twoim synom. Dał mu splendor, wgląd i znajomość natury Prawa i Zysku. To on, będąc pierwszy wśród tych, co dostarczają podpory Prawu, cierpliwie zniósł spadające na niego nieszczęście, kierując się szlachetnością, współczuciem i szacunkiem dla ciebie.
Król demonów o imieniu Prahlada, zyskał w świecie sławę, bo bardziej cenił sobie wypowiadanie prawdy od życia swego syna. Posłuchaj mej opowieści o jego uczciwości.
Pewnego dnia młodziutka demonka Keśini rzekła do równie młodego syna demona Prahlady: ‘O Wirokana, powiedz mi, kto stoi wyżej: bramini, czy my, potomkowie Diti? Pytam cię o to, bo pragnę zgadnąć, czy bramin Sudhanwan zechce koło ciebie usiąść, gdy przybędzie do naszego Gmachu Zebrań i zaoferujesz mu złoty tron?’
Wirokana rzekł: ‘O Keśini, to my stoimy najwyżej. Kimże są bogowie? Kimże są bramini?’
Keśini rzekła: ‘O Wirokana, udajmy się więc do Gmachu Zebrań i poczekajmy na przybycie bramina. Będę mogła zobaczyć wówczas na własne oczy, jak on się zachowa’.
Wkrótce bramin Sudhanwan przybył do Gmachu Zebrań i rzekł: ‘O Wirokana, cieszę się z tego, że mogłem cię poznać i dziękuję ci za złoty tron, który dla mnie przygotowałeś. Nie mogę jednakże usiąść na nim obok ciebie’.
Rozgniewany tym Wirokana rzekł: ‘O braminie, każę służącym przynieść drewnianą deskę lub wiązkę trawy, abyś mógł na nich usiąść, bo to nie ja jestem niegodny tego, abyś koło mnie usiadł, lecz to ty jesteś niegodny tego, aby koło mnie siedzieć!’
Sudhanwan odpowiedział: ‘O Wirokana, jesteś rozpuszczonym dzieckiem i nie wiesz nic! Twój ojciec zawsze siada poniżej mnie’.
Wirokana rzekł: ‘O braminie, załóżmy się o złoto, krowy i całe bogactwo należące do demonów i niech ten, kto wie, rozstrzygnie nasz spór!’
Sudhanwan rzekł: ‘O Wirokana, postawmy raczej w zakład nasze życie i wówczas udajmy się z naszym pytaniem do tego, kto wie’.
Wirokana rzekł: ‘O braminie, niech tak się stanie, lecz do kogo mamy się udać skoro nigdy nie zgodzę się na to, aby pójść z naszym pytaniem do bogów lub ludzi? ’
Sudhanwan rzekł: ‘O Wirokana, udajmy się do twego ojca Prahlady. Słynie on ze swej uczciwości i nie skłamie nawet w obronie życia swojego syna’.
Gdy król demonów Prahlada zobaczył swego syna w towarzystwie bramina Sudhanwana pomyślał zdziwiony: ‘Nigdy nie widziałem tych dwóch maszerujących tą samą drogą. Zdają się być rozgniewani jak dwie wściekłe kobry’. Gdy się zbliżyli do jego tronu, rzekł: ‘O synu, nigdy nie dotychczas nie widziałem cię w towarzystwie bramina Sudhanwa. Czy jesteście przyjaciółmi?’
Wirokana rzekł: ‘O ojcze, nie jesteśmy przyjaciółmi! Wręcz przeciwnie! Założyliśmy się o nasze życie i przyszliśmy do ciebie, abyś rozstrzygnął nasz spór. Proszę cię, powiedz prawdę! ’
Prahlada zanim ich wysłuchał, poprosił służących o przyniesienie dla bramina wody i miodu i przyprowadzenie białej dobrze odżywionej krowy, aby go należycie powitać, lecz Sudhanwana rzekł: ‘O Prahlada, zostałem już właściwie obdarowany, idąc do ciebie. Nie traćmy więc czasu i zajmij się raczej rozstrzygnięciem naszego sporu’.
Prahlada poprosił swego drugiego syna, aby stał się świadkiem jego arbitrażu.
Sudhanwan rzekł: ‘O Prahlada, bądź uczciwym arbitrem, gdyż ten kto oszukuje w sprawie kozła zabija pięciu; w sprawie krowy zabija dziesięciu; w sprawie konia zabija stu; w sprawie człowieka, zabija tysiąc; w sprawie złota zabija tych co się już narodzili jak i tych, co się jeszcze nie narodzili, a w sprawie ziemi zabija wszystko’.
Prahlada rzekł: ‘O synu, mędrzec Angiras stoi wyżej ode mnie, a Sudhanwan stoi wyżej od ciebie i jego matka stoi wyżej od twojej matki. Przegrałeś zakład i twoje życie należy teraz do niego’. I zwracając się Sudhanwany rzekł: ‘O braminie, życie mojego syna należy teraz do ciebie. Proszę cię o to, abyś mi je zwrócił’.
Bramin odpowiedział: ‘O Prahlada, w swym arbitrażu nie zszedłeś ze ścieżki Prawa i nie wybrałeś kłamstwa z miłości do swego syna. Przyjmij więc ode mnie w darze życie twojego syna, gdyż daję ci je z powrotem i niech w dowód posłuszeństwa twój syn umyje mi stopy na oczach księżniczki Keśini’ ”.
Widura kontynuował: „O królu, znasz święte księgi i jesteś zdolny do rozpoznawania właściwej natury człowieka i jego właściwego miejsca w społeczeństwie. Nie poświęcaj więc Prawdy, ulegając swej miłości do Durjodhany. Nie skazuj się na zatracenie razem ze swymi synami i doradcami, wybierając nieuczciwość wobec Pandawów z miłości do jednego ze swych synów. Pamiętaj o tym, że bogowie nie chronią ludzi tak jak pasterz swe stado przy pomocy potężnego kija, lecz poprzez obdarzanie ludzi mądrością. Powodzenie danego człowieka w realizowaniu jego przedsięwzięć zależy od tego w jakim stopniu jego umysł jest nastawiony na dobro. Próżnego oszusta w jego ostatniej godzinie zawiedzie nawet modlitwa i nic nie uratuje go przed katastrofą.
Tak jak próba ognia dowodzi, że mamy do czynienia ze złotem, tak dobrego człowieka można poznać po jego samo-kontroli, sadhu po jego zachowaniu. Człowiek odważny ujawnia się w niebezpieczeństwie, wytrwały w niedoli, a przyjaciela i wroga poznaje się w nieszczęściu. Starzenie się okrada z piękna, nadzieja z wytrwałości, śmieć z życia, zawiść z prawości, gniew z powodzenia, służalczość wobec niegodziwca z charakteru, namiętność ze skromności, a pycha okrada ze wszystkiego. Powodzenie wypływa z dobrze wróżącego początku, rośnie dzięki śmiałemu działaniu, ma swe korzenie w sprawności i trwa niewzruszenie dzięki samo-kontroli.
Człowieka zdobi osiem zalet: mądrość, wysokie urodzenie, samo-kontrola, uczenie się, odwaga, powściągliwość w mowie, szczodrość tam, gdzie jest możliwa i odwzajemnianie przysług. Największą zaletą króla jest jednak traktowanie człowieka z należnym mu honorem i ona przewyższa wszystkie wymienione osiem zalet. W świecie człowieka zalety te są zwiastunami nieba. Zdolność do ofiary, szczodrość, uczenie się i asceza są same w sobie dobrem. Samo-kontrola, prawdomówność, uczciwość i szlachetność są podążaniem śladem dobra.
Nie ma zgromadzenia bez starszyzny; nie ma starszyzny bez wyjaśniania przez nią Prawa; nie ma Prawa bez Prawdy i nie ma Prawdy, która byłaby usiana fałszem. Prawda, piękno, uczenie się, wiedza, dobre urodzenie, charakter, energia, majątek, elokwencja to dziesięć źródeł ozdób społecznych. Człowiek cieszący się złą sławą zbiera zło, czyniąc zło. Człowiek cieszący się dobrą sławą zbiera dobro, czyniąc dobro. Czynienie zła pozbawia człowieka rozumu, a człowiek, który stracił rozum czyni dalej zło. Czynienie dobra zwiększa mądrość, a człowiek mądry dalej czyni dobro. Człowiek zawistny, złośliwy, okrutny i kłótliwy nie zaprzestając czynienia zła popadnie w końcu w nieszczęście i sam sprowadzi na siebie zasłużoną karę, podczas gdy człowiek pozbawiony zawiści, który nie zaprzestaje czynienia dobra znajdzie w końcu szczęście rozświetlając swym blaskiem całą ziemię.
Ten kto uczy się mądrości od mędrca, sam staje się mędrcem i poznając zasady Zysku i Prawa kroczy drogą prowadzącą ku szczęśliwości. W ciągu dnia czyni to, co zapewni mu nocą dobry sen. W czasie pory suchej czyni to, co zapewni mu szczęśliwość, gdy nadejdzie monsun. W młodym wieku czyni to, co przyniesie mu szczęśliwą starość i całe swe życie czyni to, co zapewni mu szczęśliwość po śmierci. Ludzie wychwalają strawione już jedzenie, minioną młodość swych żon, bohatera, który już nie prowadzi bitew, ascetę, który zdobył już wyzwolenie.
Skaza przykryta nieuczciwie zdobytym złotem nie zostaje w pełni usunięta i wkrótce ukaże się nowa. Nauczyciel ma kontrolę nad tymi, którzy osiągnęli spokój, król nad przestępcami, a bóg umarłych Jama nad tym, którzy grzeszą w sekrecie. Król, który jest szczodry, oddany braminom i uczciwy wobec męskiej linii swoich krewnych i oddany niebu będzie długo rządził ziemią. Trzy rodzaje ludzi przyczyniają się do wzbogacania i rozkwitu ziemi: bohater, człowiek, który się uczy i ten, który wie jak należy służyć.
O królu, jak możesz mieć nadzieję na pomyślny rozwój swego królestwa, skoro oddałeś władzę w ręce Durjodhany, Śakuniego, Duhśasany i Karny? To Pandawowie są wyposażeni we wszystkie możliwe zalety i oni powinni rządzić. Traktują ciebie jakbyś był ich ojcem. Potraktuj więc ich jak swoich synów i oddaj im we władanie ich królestwo”.
5. O konieczności kontroli nad tym wszystkim co przyjemne i nieprzyjemne
Widura kontynuował: „O królu, pozwól że przypomnę ci starożytną rozmowę bogów Sadhja z prorokiem uprawiającym surowe umartwienia o imieniu Atreja, którzy widząc go wędrującego po świecie w formie łabędzia, rzekli: ‘O wielki proroku, jesteśmy bogami Sadhja. Wiemy, że jesteś wytrwały i że zdobywasz wiedzę. Przemów więc do nas szlachetnymi słowami mądrości’.
Łabędź odpowiedział: ‘O nieśmiertelni, każdy osoba ma za zadanie bycie wytrwałą, spokojną i podążać śladem Prawdy i Prawa. Gdy rozplącze wszystkie supły swego serca i uwolnieni się od przywiązania do wszelkich zmysłowych przedmiotów zdobywa kontrolę nad tym wszystkim tym, co jest przyjemne i nieprzyjemne. Na obelgi nie odpowie obelgami, lecz znosząc je cierpliwie poczeka, aż ów lżący ją niegodziwiec spali się w swym własnym gniewie. Nie będzie lżyła i wypowiadała słów pogardy do swego wroga, nie zdradzi przyjaciela i nie będzie służyła temu, kto stoi od niej niżej. Nie będzie ani zbyt dumna ani zbyt niedbała w swym zachowaniu i będzie unikać nieprzyjemnych i obraźliwych słów, gdyż wypalają one z człowieka życie i są jak wypływająca z ust śmierć.
Gdy wróg dosięgnie jej swymi strzałami palącymi jak słońce lub ogień i ona ten atak przeżyje będzie wiedziała, że w ten sposób wróg oddał jej swoje zasługi. Będzie uważać na to, czy służy mędrcowi, czy łajdakowi, ascecie czy złodziejowi, bo człowiek nabiera odcienia osoby, której służy. Bogowie tęsknią za widokiem tych, którzy nie odpowiadają na oszczerstwa oszczerstwem, uderzeniem na uderzenie i którzy nie życzą źle tym, którzy chcą ich zabić. Lepiej nie mówić nic niż mówić, a jak się już mówi lepiej mówić prawdę niż fałsz. Lepiej żeby słowa prawdy były przyjemne niż nieprzyjemne. Przyjemne słowa prawdy powinny być jednak zainspirowane przez Prawo. Człowiek upodabnia się do tego z kim rozmawia, komu służy i kim chce być.
Człowiek uwalnia się od wszystkiego, co porzuci, a porzucając wszystko, przestaje doświadczać nawet cienia cierpienia. Nie jest przez nikogo pokonywany i nie chce pokonać innych; nie prowadzi wendety i nie rozmyśla nad zemstą; nie smuci się, ale również się nie cieszy.
Wielkim człowiekiem jest ten, kto wszystkim życzy dobrze, mówi prawdę i kontroluje swą mowę. Człowiekiem o średniej wartości jest ten, kto nie przekupuje bezwartościowego człowieka, daje to, co obiecał, rozróżnia dobro od zła. Oznakami miernego człowieka jest to, że nie można nim kierować, atakuje zamiast pouczać, ulega gniewowi, jest niewdzięczny, nieprzyjazny i złośliwy. Najgorsze jest to, że nie dowierza temu, co dobrego się dla niego robi, nie ufa samemu sobie i pozbywa się swych przyjaciół. Jeśli ktoś życzy dobrze sobie samemu powinien starać się naśladować dobrego człowieka lub tego kogo nazywa się średnim, ale nigdy tego który ma cechy miernoty.
Dana osoba może zdobyć powierzchowny dobrobyt dzięki własnemu wysiłkowi czy przebiegłości i mimo tego nie osiągnąć w pełni sławy i nabyć zachowań ‘wielkich rodzin’’ ”.
6. O aspirowaniu do „wielkich rodzin”, które zdobywają swe dobre imię swym zachowaniem
Dhritarasztra rzekł: „O Widura, bogowie i ludzie, którzy się zestarzali i zdobyli wiedzę Prawa i Zysku aspirują do ‘wielkich rodzin’. Wytłumacz mi, co czyni daną rodzinę wielką?”
Widura rzekł: „O królu, ‘wielkie rodziny’ słynną ze swych właściwych zachowań, którymi są asceza, samo-kontrola, studiowanie Brahmana, składanie ofiar, czyste małżeństwo i codzienne obdarowywanie jedzeniem. Wielkie są takie rodziny, w których zarówno zachowanie jak i łono są w pełni doskonałe, w których praktykuje się Prawo dzięki dobrym nawykom, w których pielęgnuje się sławę własnej linii i w których wyzbyto się wszelkiego fałszu. Rodziny tracą swą pozycję, gdy przestają składać ofiary, zawierają niefortunne małżeństwa, zaniedbują Wedy lub schodzą ze ścieżki Prawa; profanują to, co należy do bogów i braminów; ciemiężą i oczerniają braminów lub kradną to, co zostało im powierzone. Bogate rodziny, które posiadają niewolników, bydło i konie nie zasługują na imię ‘wielkiej rodziny’, jeżeli nie zachowują się właściwie, podczas gdy rodziny niewielkie, które nie mają wielkiego majątku mogą zasłużyć na takie miano, gdy wsławią się swym właściwym zachowaniem.
O królu, dbaj o dobre imię naszej rodziny. Nie dopuść do wendety wewnątrz rodziny i do tego, aby królewski doradca kradł cudzą własność, zdradzał przyjaciela, oszukiwał, kłamał lub zjadał posiłek zanim oferuje go przodkom, bogom i gościom. Niech zostanie wykluczony z naszych zebrań ten wśród nas, kto uderzył bramina, kto obdarza bramina nienawiścią lub kto sam uprawia rolę. Niech w twym pałacu jak w domostwie sadhu nigdy nie zabraknie trawy, miejsca na podłodze, wody i przyjaznego słowa. Są one z pełną wiarą oferowane w dowód gościnności w domach ludzi, którzy zbierają swe zasługi, krocząc ścieżką Prawa. Tak jak niewielkie drzewko sjandana jest w stanie dostarczyć oparcia ciężarowi, którego nie mogą unieść inne drzewa, tak ludzie z ‘wielkich rodzin’ potrafią unieść ciężar do uniesienia którego inni są niezdolni”.
7. Widura przypomina Dhritarasztrze, że to on jest filarem swego rodu i że od jego decyzji zależy los jego królestwa
Dhritarasztra rzekł: „O Widura, zachowałem się fałszywie wobec Króla Prawa, który rozjaśnia całą ziemię swym blaskiem. Gdy dojdzie do bitwy zabije on wszystkich moich niemądrych synów. Wszystko jest ciągle zdezorganizowane. Moje serce jest w wiecznym niepokoju. Przemawiaj do mnie słowami, które mnie uspokoją”.
Widura rzekł: „O królu, nie uzyskasz spokoju inną drogą niż poprzez zdobywanie wiedzy, ascezę i opanowanie swoich zmysłów. Człowiek broni się przed lękiem przy pomocy wiedzy, którą zdobywa poprzez posłuszeństwo swemu nauczycielowi, odkrywa rzeczy wielkie dzięki ascezie i znajduje spokój dzięki wyrzeczeniu. Aspiruj do wyzwolenia się od wędrówki po tej ziemi, uwolnij się od miłości i nienawiści. Szczęśliwość wzrasta, gdy nauki są dobrze wyuczone, walka dobrze prowadzona, działania dobrze wykonane, asceza dobrze przestrzegana.
Ci, którzy oderwali się od swych krewnych zawsze cierpią na bezsenność bez względu na to, jak dobrze przygotowane jest ich łoże i nie znajdują przyjemności ani w kontakcie z kobietami, ani słuchając pieśni poetów. Nie słuchają Prawa, nie przyjmują żadnych rad, nie troszczą się o szacunek i nie znajdą ani spokoju ani azylu tylko śmierć.
Krewni są jak cienkie nitki, które połączone razem potrafią unieść wielki ciężar dzięki swej dużej liczbie. Są jak głownie, które w pojedynkę jedynie dymią, lecz połączone razem rozpalają się potężnym ogniem. Silny wiatr potrafi wyrwać z ziemi pojedyncze drzewo bez względu na to jak jest potężne, lecz nie potrafi zniszczyć całego dobrze zakorzenionego lasu. Krewni rosną w siłę dzięki temu, że popierają się nawzajem. Zabójstwo krewnego jest równie zabronione jak zabicie bramina, krowy, kobiety, dziecka jak i tego, który szuka azylu lub tego, u którego je się posiłek.
Nie posłuchałeś mojej rady, gdy podczas gry w kości radziłem ci zatrzymać Durjodhanę, zanim Draupadi została przegrana. Mówiłem ci, abyś nie pozwolił mu kontynuować gry. Mądry człowiek wystrzega się wszelkiej fałszywości i nieuczciwości, a walczenie ze szlachetnością nie jest wcale objawem siły, lecz słabości. Majątek uzyskany dzięki okrucieństwu wyrodnieje. Posłuchaj więc mojej rady i zadbaj o to, by twoi synowie chronili Pandawów, zamiast ich zwalczać, a Pandawowie bronili twoich synów i żeby wszyscy Bharatowie żyli razem w dobrobycie, mając tych samych przyjaciół, wrogów i doradców. To ty jesteś filarem swego rodu i na tobie opiera się cały twój dom. Broń więc swej własnej sławy i chroń Pandawów przed zachłannością Durjodhany. Dotrzymaj danego słowa, tak jak oni dotrzymali swego zobowiązania i żyli w nędzy na wygnaniu przez trzynaście lat. Racja jest po ich stronie. Zatrzymaj Durjodhanę i nie upieraj się przy działaniach bezowocnych.
Manu wyróżnił różne rodzaje ludzi, którzy w swym działaniu ‘na próżno próbują wygiąć nie dającą się wygiąć tęczę lub promień słoneczny’, aby uzyskać zamierzony skutek. Są to ci, którzy próbują uczyć tych, których nie można niczego nauczyć; popadają w gniew; pozostają lojalni w stosunku do tych, którzy są wobec nich wrodzy; nie strzegą swych kobiet; pytają o to, o co nie należy pytać; przechwalają się; czynią to, czego dobrze urodzeni nie powinni; mszczą się na kimś silniejszym; przemawiają do kogoś, kto im nie wierzy; zazdroszczą czegoś, czego nie należy zazdrościć; żartują z własnej synowej; zasiewają pole innego mężczyzny; zniesławiają kobietę; twierdzą, że nie otrzymali czegoś, co otrzymali; szczycą się tym, że kogoś obdarowali; szukają łaski u niegodziwca. Ich wysiłki pozostaną bezowocne, gdyż na próżno próbują złapać wiatr w swe sieci. Drugiego człowieka należy traktować zgodnie z tym, kim jest i jak działa. Czarodzieja należy witać czarami, a człowieka dobrego witać dobrem.
Gdy Kaurawowie podjęli grę w kości z Pandawami próbowałem ci wytłumaczyć, że czynią zło, lecz moja rada była dla ciebie równie nieprzyjemna jak gorzkie lekarstwo oferowane choremu. Pokonałeś Pandawów, którzy są jak kolorowe pawie przy pomocy Kaurawów, którzy są jak czarne kruki. Pożałujesz tego, że opuściłeś lwy, by obcować z szakalami.
Łatwo znaleźć pochlebców i ludzi, którzy zawsze mówią miłe rzeczy. Trudniej znaleźć kogoś, kto udziela nawet nieprzyjemnej, ale trafnej rady. Prawdziwym przyjacielem króla jest ten doradca, który studiuje Prawo i udziela mu nawet nieprzyjemnej rady, jeżeli jest ona właściwa. Należy bronić swego majątku w przypadku katastrofy, swej żony przy pomocy swego majątku i samego siebie z pomocą swej żony i majątku. Dla dobra rodziny należy poświęć jednego człowieka, dla dobra wioski należy poświęć rodzinę, dla dobra kraju należy poświęć wioskę, a dla dobra duszy należy poświęć całą ziemię.
Człowiek nie dożywa setki lat, choć według wszystkich Wed taki jest okres ludzkiego życia, bo sześć mieczów skraca życie ucieleśnionej duszy: próżne rozmowy, pycha, gniew, zachłanność, zdrada przyjaciół i brak wyrzeczenia. Ludzie popełniają grzechy równe w swej powadze zabiciu bramina, jak np. czyni bramin, który bierze za żonę kobietę z kasty szudrów lub pije alkohol, czy ktokolwiek, kto uwodzi żonę człowieka, który mu ufa lub swego nauczyciela. Objawienie mówi, że na ich intencję musi być wykonany ryt naprawy. Do nieba dostaje się ten, kto jest szczodrą głową rodziny, którego słowa nie są zanieczyszczone przez fałsz, spożywa posiłek po złożeniu go najpierw w ofierze bogom, nie sprawia bólu i nie szkodzi, unika waśni, wyraża wdzięczność, jest uczciwy i szlachetny.
W swym działaniu weź pod uwagę fatalne skutki konfliktu z Pandawami, którymi jest nienawiść między twymi synami, życie w nieustannym niepokoju, utrata dobrego imienia, sprawienie radości własnym wrogom. Pamiętaj też o tym, że gdy gniew Bhiszmy, Drony i Judhiszthiry w pełni się rozwinie, przyniesie upadek całego świata.
Tylko niegodziwcy i ludzie o umyśle opanowanym przez zło nie interesują się zaletami innych, lecz ich słabościami. Człowiek uczciwy, który chce, aby Zysk osiągnął swą pełnię jest wierny ścieżce Prawa, bo nie ma Zysku bez Prawa tak jak nie ma eliksiru nieśmiertelności poza niebem. Ten, którego dusza nienawidzi zła i którego umysł jest nastawiony na dobro, poznaje zarówno skutki jak i przyczyny swych działań i kierując się w swych działaniach Prawem, Zyskiem i Przyjemnością występującymi we właściwym czasie cieszy się ich skutkami zarówno za życia jak i po śmierci. Król zdolny do kontrolowania zarówno własnego gniewu jak i przyjemności staje się naczyniem dobrego losu i nie da się wyprowadzić z równowagi w żadnej sytuacji nagłej potrzeby.
Człowiek ma do dyspozycji pięć rodzajów sił i siła jego ramion jest najsłabszą z nich. Zdobycie dobrych doradców jest jego drugą siłą, zdobycie majątku jest trzecią, dobre urodzenie czwartą, lecz jego największą jest mądrość.
Ten kto obraża i próbuje pokonać innego człowieka rozniecając jego nienawiść, nie zazna spokoju. Ogień jest potężną siłą ukrytą w drewnie, którego jednak nie konsumuje, zanim nie zostanie przez kogoś rozniecony, lecz gdy zostanie już rozniecony pochłonie nie tylko jedno drzewo, lecz cały las. Ludzie urodzeni w dobrych rodzinach są jak ukryty w drewnie ogień czekający na rozniecenie, który użyty właściwie przyniesie dobro, lecz użyty niewłaściwie spali cały świat.
Nie pozbywaj się Pandawów, gdyż Pandawowie są jak drzewa śala, podczas gdy ty sam i setka twoich synów jesteście jak pasożytnicze pnącza, które zginą bez potężnego drzewa, na którym rosną.
O królu, pozbawiłeś swej ojcowskiej opieki tych potężnych łuczników Pandawów i przekazałeś całą władzę Bharatów Durjodhanie. Zobaczysz wkrótce jak pijany władzą Durjodhana runie w dół!”
8. Widura raz jeszcze namawia Dhritarasztrę, aby wyrzekł się niegodziwego Durjodhany i udzielił poparcia szlachetnym Pandawom naprawiając w ten sposób swój błąd
Dhritarasztra rzekł: „O Widura, człowiek nie jest panem samego siebie. Jest jak drewniana kukiełka poruszana na sznurkach, gdyż Stwórca uczynił go zależnym od losu. Widzę wartość twoich słów, które są słowami mędrca korzystnymi dla następnych pokoleń. Tam gdzie jest Prawo, tam jest tryumf. Nie mogę jednak zaniedbać mojego syna”.
Widura rzekł: „O królu, już ci nieraz mówiłem, że powinieneś wyrzec się Durjodhany! Człowiek powinien unikać towarzystwa niegodziwców. Ktoś wyposażony przez naturę w liczne zalety i posiadający dobre nawyki nie będzie próbował zniszczyć żadnej żywej istoty. Ci, którzy czerpią radość z wypowiadania krzywdzących słów zawsze cieszą się widząc czyjś upadek i podżegają innych do konfliktów. Potrafią ranić już samym swym widokiem i łączenie się z nimi jest niebezpieczne. Przyjmowanie od nich darów może zranić, a oferowanie im swych usług może być niebezpieczne. Unikaj towarzystwa niegodziwców. Gdy przyjaźń się skończy, uczucie umrze, znikną również jej owoce jak i przyjemność płynąca z przyjaźni. Były przyjaciel zmieni się w oszczercę usiłującego siać zniszczenie i w swym szaleństwie nie znajdzie spokoju. Mądry człowiek dostrzeże to przy pomocy swego umysłu i zachowa odpowiedni dystans wobec tych okrutnych osób, które nie potrafiły ujarzmić swych zmysłów.
Zaniechaj swego niegodziwego syna i zatroszcz się o szlachetnych Pandawów. Ci, którzy pragną zapewnić rozkwit samemu sobie jak i własnemu rodowi powinni pomagać w rozwoju nawet tym swym krewnym, którzy posiadają pewne wady, a tym bardziej tym, którzy jak Pandawowie są wyposażeni w same zalety i czekają z utęsknieniem na twą łaskę. Okaż swą łaskę! Daj im we władanie choćby jedynie pięć skromnych wiosek i zdobądź w ten sposób sławę w całym świecie. Jesteś już starym człowiekiem. Chroń więc swych synów i nie pozwól by pozabijali się nawzajem. Uczyń tak dla własnego dobra. Nikt kto pragnie własnego rozwoju nie powinien zaczynać kłótni ze swym własnym krewnym. Na tym świecie dobry krewny ochrania, a zły rujnuje cały ród. Bądź dobrym ojcem dla Pandawów. W ich otoczeniu będziesz nie do pokonania dla swych wrogów.
Gdy dojdzie do wojny i wszyscy twoi synowie zostaną zabici, pożałujesz, że nie oddałeś Pandawom ich majątku. Nie rozpoczynaj tego, co ostatecznie przyniesie ci jedynie cierpienie. Inteligentni ludzie potrafią dostrzec konsekwencje swych czynów. Jako najstarszy w swej rodzinie i ojciec rodziny powinieneś naprawić to, co twój syn Durjodhana zepsuł. Oddając Pandawom należne im i właściwe miejsce w świecie uwolnisz się od winy i będziesz wychwalany przez mędrców.
Człowiek szlachetny zawsze próbuje naprawić zły bieg wydarzeń, bazując na swej wiedzy i inteligencji. Ten, kto wie, co robić z przyszłością jest silnie zakorzeniony w teraźniejszości i wie, że konsekwencje jego czynów nie oderwą go od jego majątku. Człowiek powinien podążać za dobrem, gdyż jest ustawicznie popędzany przez to, za czym podąża w swym działaniu, myślach i mowie. Podejmowanie tego, co jest pomyślne, wytrwałość, uczenie się, sprężystość, uczciwość, oferowanie swych usług dobremu człowiekowi i nie poddawanie się rozpaczy przyniesie rozwój. Nie istnieje nic bardziej wynoszącego i wpływającego budująco na innych niż wybaczenie przez silnego człowieka. Słaby człowiek z powodu swej słabości musi wybaczać wszystko. Człowiek silny i o potężnej władzy powinien wybaczać na mocy Prawa. Ten, dla kogo nie ma dla różnicy między tym, co przyjemne i nieprzyjemne, będzie zawsze cierpliwy. Podążaj za Przyjemnością tylko wtedy, gdy nie osłabia ona Prawa lub Zysku. Nie krocz życiową ścieżką głupca.
Ci którzy cierpią z powodu spotykającego ich nieszczęścia, dają się łatwo rozproszyć, ulegają herezji, są leniwi i mało przedsiębiorczy i nie dają sobą kierować, nie osiągną w życiu powodzenia. Powodzenie unika również tego, który jest zbyt szczodry, zbyt waleczny, czyni za dużo ślubów i jest dumny ze swego sprytu. Owocem Wed jest agnihotra, owocem uczenia się są dobre nawyki i zachowanie; owocem posiadania żony jest przyjemność i synowie; owocem majątku jest możliwość obdarowywania i konsumpcji, jednakże ten, który nabył majątek nieuczciwą drogą nie zdobędzie jego owocu.
Korzeniami rozwoju są sprężystość, samo-kontrola, kompetencja, czujność, wytrzymałość, pamięć i inicjatywa podejmowana po odpowiednim namyśle. Asceza jest siłą ascety, Brahman jest siłą tego, kto zna Brahmana, zadawanie ran jest siłą niegodziwca, wybaczanie jest siłą cnotliwego. Prawo sumuje się do zasady, że nigdy nie należy czynić drugiemu, co nam niemiłe. Wszystko inne wypływa pragnienia. Pokonuj swój gniew łagodnością, zło dobrem, nędzę szczodrością, kłamstwo prawdą. Nie ufaj kobietom, oszustom, ladacznicom, tchórzom, wpadającym w szał wojownikom, samochwałom, złodziejom, niewdzięcznikom i heretykom. Ten kto zawsze wita właściwie gości i wyraża szacunek dla starszyzny swego rodu zdobędzie ludzki szacunek, długie życie, sławę i moc.
Nie nastawiaj swego umysłu na zdobycie bogactw, które wymagają zbyt dużo trudu, zejścia ze ścieżki Prawa i uległości wroga. Żałosny jest człowiek bez wiedzy, głodny poddany i król bez królestwa. Wedy zabrudza brak dalszego przekazywania, bramina brak ślubów, dobrą kobietę ciekawość, kobiety w ogóle bycie daleko od domu, złoto zabrudza srebro, a srebro cyna, cynę ołów, a ołów nieczystości. Nie próbuj pokonać snu przy pomocy dalszego snu, kobiety przy pomocy rozpustnika, ognia przez karmienie go i alkoholu przez picie go. Porzuć swą żądzę i traktuj swoich synów i synów Pandu na równi.
Dobry człowiek, który wykonuje swe zadania nie myśląc o swym własnym interesie i nie nadużywając swej władzy szybko zyska sławę, gdyż będąc łagodny przynosi powodzenie. Śpi spokojnie ten, kto likwiduje to, co zostało zabrudzone przez Bezprawie. Kłamstwo na dworze królewskim, zdrada króla i uparta nieuczciwość wobec nauczyciela są przestępstwami równymi zabiciu bramina. Brak posłuszeństwa, nierozwaga i chełpliwość są trzema wrogami mądrości. Jak ten, kto szuka przyjemności może znaleźć mądrość? Poszukiwacz mądrości wyrzeka się przyjemności, tak jak poszukiwacz przyjemności wyrzeka się mądrości.
Nigdy nie odrzucaj Prawa, będąc pod wpływem żądzy, lęku, zachłanności i nawet w wypadku groźby utraty życia. Prawo jest wieczne, podczas gdy szczęście i nieszczęście nie. Życie jest wieczne, choć śmiertelne są ciała będące jego nośnikami. Wyrzeknij się tego, co przemija i trzymaj się tego, co wieczne. Bądź nasycony, nie pragnij, bo nasycenie jest największym dobrem.
Spójrz na tych wszystkich potężnych i odważnych królów rządzących całą ziemią, którzy prędzej czy później dostają się we władanie śmierci. Rodzice zawodząc żałośnie kładą swych martwych synów na stos pogrzebowy jakby byli jeszcze jednym kawałkiem drewna. Ktoś inny będzie czerpał radość z majątku zmarłego, gdy jego ciało pochłonie ogień, a on sam uda się do pośmiertnego świata obciążany zdobytymi za życia zasługami i popełnionym złem. Opuszczą go jego żywi krewni i przyjaciele wracając do swych zwykłych spraw, lecz jego ziemskie uczynki go nie opuszczą.
O królu, jeżeli w swym postępowaniu weźmiesz pod uwagę wszystko to, co ci mówię, uzyskasz wielką sławę w świecie żywych i nie będziesz miał się czego obawiać ani za życia ani po śmierci. Nigdy nie zagubi się ten, kto będzie szukał rady u swego krewnego, który zestarzał się w mądrości, Prawie i wiedzy.
Bramin, który zawsze ma przy sobie naczynie z wodą, nosi na swej piersi swą świętą nić, studiuje Wedy, roznieca ogień i unika spożywania tego, co upadło na ziemię, będzie zawsze pozostawał w świecie Brahmy. Wojownik i magnat wygrywa niebo studiując Wedy, rozniecając ogień, składając ofiarę, ochraniając wszystkie żywe istoty, oczyszczając swą najgłębiej ukrytą duszę dzięki użyciu swej broni w obronie krów i braminów i ginąc w końcu na polu bitewnym. Kupcy zdobywają po śmierci niebo ucząc się, rozdając swe dobra braminom, wojownikom i tym, którzy od nich zależą, gdy nadejdzie właściwy czas oraz wdychając święty dym oczyszczony przez trzy ognie. Szudrowie oczyszczają się ze zła, z którym się urodzili i zdobywają niebo, gdy wiernie służą i oddają należne honory braminom, wojownikom i kupcom zadowalając ich.
O królu, wspomniałem o Pawie rządzącym zachowaniem czterech kast, aby ci przypomnieć, że Pandawowie, choć urodzeni w kaście wojowników zostali pozbawieni możliwości zdobycia nieba dzięki kroczeniu ścieżką Prawa wyznaczoną dla wojownika. Nakaż im ponownie, aby żyli jak królowie”.
9. Dhritarasztra nie potrafi zaakceptować rad Widury i twierdzi, że widzenie zła wynikłego z własnego działania i mimo tego faworyzowanie Durjodhany musi być jego przeznaczeniem
Dhritarasztra rzekł: „O Widura, mówisz mi dziś to, co zawsze powtarzałeś i mój umysł reaguje na twe mądre słowa. Mój duch docenia zalety Pandawów i jest po ich stronie. Jednakże, gdy spotykam Durjodhanę mój umysł przekręca się na jego stronę. Takie musi być widać moje przeznaczenie, a jak sam wiesz, żaden śmiertelnik nie potrafi uniknąć swego przeznaczenia. Człowiek jest w szponach swego losu”.