Opowieść 90:
Wjasa głosi chwałę Śiwy, który ochrania tych, co zdołali Go rozpoznać i zobaczyć
opowiada
Barbara Mikołajewska
na podstawie fragmentów Mahābharāta,
Drona Parva, Drona-Vadha Parva, Sections CCI-CCIII,
w angielskim tłumaczeniu z sanskrytu Kisari Mohan Ganguli,
URL: http://www.sacred-texts.com/hin/m06/index.htm
Spis treści
2. Wjasa opowiada o tym, jak Narajana (Kryszna) dzięki swej ascezie ujrzał Śiwę i zdobył jego łaskę
4. Wjasa wyjaśnia Ardżunie, że widzi on Śiwę przed swym rydwanem i nakłania go do oddawania mu hołdu
Sam Brahma widząc Go i wiedząc, że jest on Najwyższym Bogiem Śiwą oddał mu cześć mówiąc: „O Bogu, to Ty jesteś składaną Ofiarą. Ty utrzymujesz w istnieniu cały wszechświat i jesteś dla niego ucieczką. Ty jesteś Osobą Boga (Bhava), Najwyższym Bogiem (Mahadewa), w Tobie zamieszkują wszystkie rzeczy, Ty jesteś Najwyższym Obrońcą. Przenikasz wszystkie istoty ruchome i nieruchome. Ukaż swą łaskę Indrze, który wywołał Twój gniew”. ...
Wjasa rzekł: „O Ardżuna, ten, kto rozpozna tego Boga i oddaje mu cześć, zrealizuje wszystko to, czego pragnie, bo ten Trójoki Bóg będzie z niego zadowolony. Rusz do walki oczekując zwycięstwa, bo ten, kto jest ochraniany przez Krysznę i Śiwę nie może przegrać”.
(Mahābharāta, Drona Parva, Section CCII)
1. Syn Drony poszukuje wyjaśnienia, dlaczego jego gniew nie zniszczył Pandawów ochranianych przez Krysznę
Sandżaja kontynuował: „O królu, Aśwatthaman biegnąc przed siebie zobaczył nagle na swej drodze starożytnego mędrca Wjasę o barwie burzowej chmury, którego nie splamił żaden grzech i w którym zamieszkała bogini wiedzy Saraswati. Oddał mu należne honory i głosem załamującym się z rozpaczy rzekł: ‘O starożytny proroku, dlaczego moja niebiańska broń Narajany nie przyniosła mi oczekiwanego rezultatu? Dlaczego nie mogłem przy jej pomocy zrealizować mej zemsty na Pandawach, którzy zamordowali mojego ojca. Czy jest to kaprys tej broni, czy też jest ona jedynie iluzją? Czy też popełniłem jakiś błąd przywołując ją? Czy moja klęska jest czymś anormalnym, czy też jest ona zwycięstwem Ardżuny i Kryszny nad Naturą, skoro zdołali przeżyć jej atak? Przywołana przeze mnie broń, choć była zdolna do zniszczenia wszystkich żywych istot i nie do zneutralizowania, została jednak zneutralizowana po zabiciu zaledwie garstki wroga. Czyżby była ona niezdolna do zabicia Ardżuny i Kryszny, choć obaj narodzili się w ludzkim ciele?’
2. Wjasa opowiada o tym, jak Narajana (Kryszna) dzięki swej ascezie ujrzał Śiwę i zdobył jego łaskę
Wjasa rzekł: ‘O braminie, to o co mnie pytasz jest sprawą najwyższej wagi. Posłuchaj, co mam ci do powiedzenia o tym, co zostało zadecydowane już dawno temu.
Mędrzec Narajana jest najstarszy w całym wszechświecie.
Dawno temu w jednym ze swych wcieleń mając na uwadze realizację określonych celów narodził się jako syn boga Prawa Dharmy. Udał się na górę Himawat (Kailasa) i poddał się surowej ascezie. Wyposażony w ogromną energię równą słońcu lub ogniowi stał tam przez sześćdziesiąt sześć tysięcy lat z ramionami wzniesionymi w górę żywiąc się jedynie powietrzem. Następnie w czasie dwa razy dłuższym umartwiał się w jeszcze bardziej surowy sposób, aż w końcu wypełnił całą przestrzeń między niebem i ziemią swą własną energią. I gdy w wyniku swej surowej ascezy stał się jak Brahma, który wyrasta ponad wszystko, co jest związane z tym światem, zobaczył na własne oczy Najwyższego Boga, który jest Panem bogów, Początkiem i Strażnikiem Wszechświata, którego bardzo trudno dostrzec, bo jest zarówno najmniejszy z wszystkiego, co małe jak i największy z wszystkiego, co ogromne, i który nosi imiona Rudra, Śiwa, Hara i Sambhu. Ma on włosy związane w ciężki węzeł, jest ubrany w tygrysią skórę i ozdobiony niebiańskimi klejnotami. Na swym czole nosi księżyc, a na szyi węża, który jest jak zdobiąca go święta nić. To On jest Panem wszystkiego, co najwyższe. On jest tym, który wlewa życie w każdą formę i który jest pierwszą przyczyną wszystkich ruchomych i nieruchomych istot. Jest zarówno tym, co przerażające jak i tym, co pomyślne. Jest zarówno niepohamowanym gniewem jak i wielką duszą, niszczycielem wszystkiego jak i wielkim sercem. Jest uzbrojony w niebiański łuk Pinaka i niebiańskie kołczany. Jego energia jest nieskończona. Włada piorunem, trójzębem, maczugą i mieczem. Towarzyszą Mu zwykle liczne niebiańskie istoty o różnych formach, wśród których są karły o łysych czaszkach lub włosach związanych w ciężki węzeł, krótkich karkach, wielkich brzuchach, jak i istoty o ogromnych ciałach i wielkiej sile, zdeformowanych ustach i kończynach i długich uszach. W Nim zamieszkuje wszelka asceza. Jest On Wodą, Niebem, Nieboskłonem, Ziemią, Słońcem, Księżycem, Wiatrem i Ogniem i miarą czasu trwania całego wszechświata.
Ci, którzy popełnili niegodziwe uczynki, nie potrafią dostrzec tego Najwyższego Boga, który jest nienarodzony i który jest dawcą wyzwolenia. Okiem swego umysłu mogą Go ujrzeć jedynie prawi w swych uczynkach asceci, który oczyścili się z grzechu i uwolnili się od swego żalu. Narajana (Kryszna) dzięki swej surowej ascezie ujrzał tego Boga, który jest ucieleśnieniem uczciwości i którego formą jest cały wszechświat. Widząc to najwyższe miejsce wszelkiego splendoru wypełnił się zachwytem, którego poszukiwał, i który wypełnił jego słowa, serce, rozumienie i ciało.
Narajana oddał cześć temu Boskiemu Panu, który zabawia się grą w kości ze swą żoną Parwati, który jest pierwszą przyczyną wszechświata i zawsze spełnia prośby swych wielbicieli, temu Nienarodzonemu, Najwyższemu Panu, który jest ucieleśnieniem tego, co nie-zamanifestowane, esencją wszelkich przyczyn, którego siła nigdy nie słabnie. Ze wzruszeniem wypełniającym jego serce zaczął wysławiać Trójokiego Boga w swych słowach: «O Ty, który jesteś pierwszy wśród bogów i zasługujesz na uwielbienie! O stwórco wszystkiego, z Ciebie wypływają wszystkie żywe istoty zamieszkujące wszechświat. Wszystkie ofiary czynione dla zjednania sobie Indry, Jamy, Waruny i Kubery, Ojców, Twastara, czy Somy są faktycznie ofiarowane Tobie. Z Ciebie wypływa forma i światło, dźwięk i nieboskłon, wiatr i dotyk, smak i woda, zapach i ziemia, trwanie jak i sam Brahma, Wedy, bramini i wszelkie istoty ruchome i nieruchome.
Para unosi się w górę z różnych zbiorników wodnych opadając na ziemię w formie oddzielonych od siebie kropli deszczu, lecz gdy nadchodzi moment powszechnego zniszczenia wszystkie pojedyncze krople łączą się razem zalewając całą ziemię wodą. Ten, kto zdobył wiedzę o początku i końcu wszystkich istot rozumie Twoją jedność.
Dwa ptaki (Iszwara i Dżiwa), cztery Wedy z ich odgałęzieniami, siedmiu strażników (pięć elementów, serce i rozumienie) i dziesięć zmysłów konstytuujących ciało zostały stworzone przez Ciebie, choć Ty sam jesteś od nich oddzielony i niezależny. Przeszłość, Przyszłość i Teraźniejszość, od których wpływu nikt nie może się uwolnić, mają w Tobie swe źródło. Z Ciebie wypływa cały wszechświat. Jestem Twoim wielbicielem. Miej dla mnie łaskę. Nie rań mnie powodując, aby złe myśli wdarły się do mego serca. Jesteś Duszą dusz, której nie można poznać. Ten, kto poznał Ciebie jako Uniwersalne Nasienie dotarł do Brahmana.
O Ty, którego nawet sami bogowie nie potrafią zrozumieć! Ja sam będąc zdolny do zrozumienia twej rzeczywistej natury Ciebie wychwalam! Spełnij moją trudną do zrealizowania prośbę i nie ukrywaj się przede mną w stwarzanej przez siebie iluzji».
Śiwa rzekł: «O Narajana, dzięki mej łasce twoja dusza i siła nie będą miały granic. Nikt w całym wszechświecie nie będzie w stanie pokonać cię w walce i sprawić ci bólu nawet przy pomocy pioruna, czy też jakiegoś innego przedmiotu ruchomego lub nieruchomego, mokrego lub suchego. Przewyższysz nawet mnie samego, jeżeli kiedykolwiek staniesz do walki ze mną»’.
3. Wjasa wyjaśnia synowi Drony, że w Krysznie i Ardżunie odrodzili się Nara i Narajana, a w nim samym odrodził się Śiwa w swym przeraźliwym aspekcie (Rudra)
Wjasa kontynuował: ‘O Aśwatthaman, taki to dar uzyskał ongiś Narajana od Śiwy. Obecnie narodził się on ponownie na ziemi w formie Kryszny i będąc nie do pokonania oszukuje cały wszechświat iluzją swej formy.
Niegdyś z ascezy Narajany narodził się mędrzec o imieniu Nara równy mu potęgą. Ci dwaj riszi (Narajana i Nara) są starsi od najstarszych bogów i w każdym kolejnym eonie rodzą się ponownie na ziemi, aby służyć dobru świata. Tak jak Narajana odrodził się obecnie w Krysznie, Nara odrodził się w Ardżunie.
Twoje narodziny też nie są zwyczajne, gdyż dzięki twym religijnym uczynkom i ascezie odrodził się w tobie w swej cząstce sam Rudra obdarzony wielką energią i gniewem. W swym poprzednim życiu zdobyłeś wiedzę i byłeś równy bogom. Uprawiałeś surowe umartwienia pragnąc zadowolić Śiwę, który jest całym wszechświatem. Przybrawszy formę osoby o wielkim splendorze czciłeś Śiwę mantrami i darami. Zadowolony z ciebie Śiwa dał ci różne dary, o które prosiłeś.
Jak widzisz, zarówno twoje narodziny jak i narodziny Kryszny i Ardżuny nie są zwyczajne. Jak oni, tak i ty sam rodząc się ponownie w kolejnym eonie oddajesz cześć Śiwie w jego fallicznej formie. Kryszna jest oddanym wielbicielem Rudry, który wypłynął z samego Rudry. Zawsze oddawał mu cześć uważając jego falliczny symbol za początek wszechświata. W Krysznie zawsze jest obecna ta wiedza, w konsekwencji której widzi identyczność Brahmana ze wszechświatem, jak i inna wiedza, dzięki której patrzy on na Przeszłość, Przyszłość i Teraźniejszość jak i na to co bliskie i odległe, jakby były całością ukazującą się przed jego oczami. Wszyscy bogowie, Siddhowie i riszi wielbią Krysznę za to, że dotarł do tego najwyższego przedmiotu we wszechświecie, którym jest Rudra-Śiwa (Mahadewa). Kryszna jest stwórcą wszystkiego. Należy czcić ofiarą wiecznego Krysznę, który sam zawsze wielbi Śiwę w jego fallicznej formie będącego początkiem wszystkich żywych istot. Śiwa z kolei żywi jeszcze większe uwielbienie dla Kryszny’.
Aśwatthaman po wysłuchaniu słów proroka Wjasy złożył pokłon Śiwie i Krysznie zrozumiawszy, że Krysznie należą się największe hołdy. Jego jaźń poddana całkowitej kontroli wypełniła się ekstazą. Pokłonił się też przed prorokiem Wjasą i kierując swój wzrok na armię Kaurawów spowodował, że zaczęli wycofywać się do swego obozu. Słońce chyliło się już ku zachodowi i Pandawowie również wycofali się do swego obozu na noc. W ten sposób zakończył się piętnasty dzień bitwy i piąty dzień komendantury bramina Drony, który po spowodowaniu w armiach Pandawów straszliwej rzezi porzucił swe ciało i połączył się z Brahmanem”.
4. Wjasa wyjaśnia Ardżunie, że widzi on Śiwę przed swym rydwanem i nakłania go do oddawania mu hołdu
Sandżaja kontynuował: „O królu, mędrzec Wjasa udał się następnie do obozu Pandawów, gdzie powitano go z wielkimi honorami. Ardżuna zbliżył się do niego i rzekł: ‘O wielki proroku, zauważyłem bardzo dziwne zjawisko. Gdy zalewam wroga deszczem swych strzał, dostrzegam zawsze przed moim rydwanem ognistą postać. Dokądkolwiek się on skieruje ze swą wzniesioną w górę lancą, szeregi wroga załamują się sądząc, że to ja, a nie on ich pokonuję. Faktycznie, ja sam niszczę tych, co już zostali przez niego zniszczeni. Kim jest ta niezwykła istota wyposażona w energię równą słońcu? Jego stopy nie dotykają ziemi i pokonuje on wroga, choć ani razu nie rzucił swą lancą. W rezultacie jego potężnej energii z lancy, którą trzyma, wypływa tysiące lanc atakujących wroga’.
Wjasa rzekł: ‘O Ardżuna, przed swym rydwanem dostrzegasz Śankarę (Śiwę) zwanego również Iśana, pierwszą przyczynę, z której wypłynęli Pradżapati, odważne Istnienie wyposażone w potężną energię, ucieleśnienie nieba, ziemi i nieboskłonu, Boskiego Pana, który jest obrońcą wszechświata i spełnia kierowane do niego prośby. To sam Śiwa wyposażony w ogromną energię poprzedza twój rydwan. Szukaj ochrony u tego Pana Wszechświata i Najwyższego Boga. Nikt nie potrafi pokonać wojownika, którego rydwan On poprzedza. W całym wszechświecie nie ma nikogo, kto by Mu dorównał. Wróg traci zmysły i pada trupem na sam widok rozgniewanego Śiwy. Bogowie w niebie oddają Mu cześć i biją przed nim pokłony. Wielbiciele boskiego i dobrze wróżącego Śiwy osiągają szczęście na ziemi i wyższe światy po śmierci.
Bij pokłony przed Nim, który jest przeraźliwy i który jest spokojem i który dla umysłu jest niezwykle trudny do uchwycenia. Kłaniaj się przed tym Bogiem o ciemnych oczach, ciemnych włosach i prawym zachowaniu, który ma szyję niebieską od trucizny wypitej niegdyś dla ratowania świata. Jego działania są zawsze pomyślne.
Szukaj ochrony u tego Trójokiego Boga, Pana Wszechświata, męża Umy, niszczyciela ofiary składanej przez Dakszę, strażnika tego, co stworzone, obrońcy wszystkich żywych istot, który jest hojny dla tych, którzy są prawi. Można się do Niego zbliżyć jedynie dzięki jodze. Jego symbolem jest byk, Jego pępek jest jak pępek byka i Jego oczy są jak oczy byka. Jest On dumny jak byk i jest Panem byków. Jego reprezentacją są rogi byka, jest On Bykiem byków i Jego proporzec zdobi wizerunek byka. Jest On w posiadaniu najpotężniejszej broni i sam Wisznu jest Jego strzałą. Jest uosobieniem prawości. Jest Panem wszystkich światów oddanym Brahmie i braminom. Jest uzbrojony w trójząb, miecz, tarczę i łuk Pinaka. Jest obrońcą całego wszechświata. Oddaj się pod ochronę tego Boga ubranego w skórę tygrysa’.
5. Wjasa opowiada o tym, jak bogowie uciszyli gniew Śiwy dając mu udział w uczcie ofiarnej, z której był wykluczony
Prorok Wjasa kontynuował: ‘O Ardżuna, posłuchaj mej opowieści o bohaterskich czynach tego Najwyższego Boga o najwyższej mądrości. Gdy On się rozgniewa bogowie, asurowie, gandharwowie, rakszasowie nie mogą zaznać spokoju, choćby nawet schowali się na dnie najgłębszego oceanu.
W dawnych czasach Śiwa rozgniewany z powodu śmierci swej żony Umy, która rzuciła się w płomienie ognia ofiarnego, gdy jej ojciec Daksza nie chciał zaprosić jej męża na swój rytuał ofiarny, zniszczył ofiarę przygotowaną przez Dakszę powodując, że ofiara w swej ucieleśnionej formie uciekła. Przybrawszy swą przeraźliwą formę wypuścił ze swego łuku celną strzałę i dziko rycząc budził przerażenie wśród wszystkich niebian. Bogowie i asurowie padli przed Nim plackiem na ziemię poddając się Jego woli. Wzburzone oceany rozlały, ziemia drżała i rozpadały się góry. Splendor wszystkich ciał niebieskich razem ze słońcem zniszczyły ciemności. Cały wszechświat stał się niewidoczny. Przerażeni riszi mając na uwadze własne dobro jak i dobro wszystkich żywych istot wykonywali pokutnicze ryty.
Wlewane do ognia oczyszczone masło było wówczas w swej głównej części spożywane przez boga słońca Surję. Śiwa zbliżył się do niego z uśmiechem i wyrwał mu ząb. Widząc to oddający Surji cześć bogowie z przerażeniem uciekli. Śiwa zasypał ich gradem swych strzał, które przypominały ogień przykryty dymem lub chmury przecinane przez błyskawice. Przerażeni bogowie bijąc przed Śiwą pokłony i szukając u Niego ochrony zapewnili Go, że od tego momentu będzie otrzymywał znaczą część składanej ofiary i w ten sposób uciszyli gniew Śiwy, który skłonił ucieleśnioną ofiarę do powrotu wznawiając rytuał ofiarny. Bogowie do dziś boją się gniewu Śiwy’.
6. Wjasa opowiada o tym, jak Śiwa za cenę otrzymania istotnej części ofiary od bogów niszczy trzy niebiańskie miasta demonów
Wjasa kontynuował: ‘O Ardżuna, posłuchaj dalej o innych wielkich uczynkach Śiwy, które przyniosły mu sławę.
Dawno temu agresywni asurowie mieli w niebie trzy wspaniałe wielkie miasta: żelazne, srebrne i złote. Złotym miastem władał asura Kamalaksza, srebrnym Tarakaksza, a żelaznym Widjunmalin. Dręczyli oni bogów, lecz Indra nie potrafił ich pokonać przy pomocy swej broni. Udał się więc razem z bogami do Śiwy szukając u niego ochrony. Rzekł: «O Najwyższy Bogu, asurowie zamieszkujący trzy niebiańskie miasta otrzymali różne dary od Brahmy i pełni pychy unieszczęśliwiają cały wszechświat. Nikt poza Tobą nie zdoła ich zniszczyć. Zabij tych wrogów bogów i niech od tego czasu każda żywa istota złożona do ognia w ofierze należy do Ciebie». Śiwa rzekł: «O bogowie, niech tak się stanie».
Śiwa chcąc zrealizować swój cel uczynił ziemię z jej oceanami i lasami swoim rydwanem, a góry Gandhamadana i Windhja jego masztami. Górę Meru uczynił swym proporcem. Słońce i księżyc uczynił kołami swego rydwanu, a węża Śeszę osią utrzymującą koła. Góry Malajów uczynił jarzmem dla swych koni, węża Takśakę sznurem łączącym jarzmo z masztem, a dwa węże Elapatra i Puszapadanta wiązaniami na jarzmie. Cztery Wedy uczynił swymi ogierami, Gajatri i Sawitri lejcami, świętą sylabę OM batem, a Brahmę woźnicą. Z góry Mandary uczynił swój łuk mając Wasuki za jego cięciwę. Z Wisznu uczynił trzon swej strzały, z Agniego jej głowicę, z Waju jej lotki, z Jamy zdobiące ją pióra, a z błyskawicy kamień do jej ostrzenia.
I ten wielki asceta czczony przez bogów i riszich wsiadłszy do swego rydwanu stworzonego z wszystkich niebiańskich sił ustawił się na nieboskłonie we wspaniałej i nie mającej sobie równej formacji nazywanej jego imieniem i pozostawał tam nieruchomy przez tysiąc lat. W momencie, gdy trzy niebiańskie miasta demonów ukazały się wszystkie razem na firmamencie przebił je swym przeraźliwym ostrzem o trzech węzłach. Danawowie nie byli w stanie nawet spojrzeć na tę strzałę napędzaną przez ogień końca eonu zbudowaną z Wisznu i Somy’.
7. Wjasa opowiada o tym, jak bogowie rozpoznają w pokonującym ich bez walki dziecku Najwyższego Boga Śiwę i oddają mu cześć
Wjasa kontynuował: ‘O Ardżuna, gdy trzy niebiańskie miasta demonów pochłaniał straszliwy pożar, obok Śiwy pojawiła się jego żona Parwati chcąc na to popatrzeć. Trzymała na swych kolanach dziecko, którego głowę pozbawioną włosów zdobiło pięć loków. Zwróciła się do bogów z pytaniem o to, czyje jest to dziecko. Indra mając złe przeczucia w odpowiedzi usiłował je uderzyć swym piorunem. Nie zdołał jednak go wyrzucić, bo chłopiec spowodował z uśmiechem paraliż jego ręki trzymającej piorun.
Przerażony Indra ze sparaliżowaną ręką w otoczeniu bogów udał się szybko przed oblicze Brahmy. Bogowie stojąc przed nim ze złożonymi dłońmi rzekli: «O najstarszy z bogów, na kolanach Parwati leży jakaś niezwykła istota, która przybrała formę dziecka, którą dostrzegliśmy, lecz której nie oddaliśmy honorów. Ta istota bez podejmowania walki pokonała nas wszystkich z Indrą na czele. Powiedz nam, kim jest ten chłopiec?» Brahma rozmyślając przez chwilę zrozumiał, że tym dzieckiem jest sam Śiwa. Rzekł: «O bogowie, tym dzieckiem jest boski Hara (Śiwa), Pan Wszystkich Istot ruchomych i nieruchomych. Nie istnieje nic w całym wszechświecie, co przewyższałoby tego Najwyższego Boga. Ukarał was, bo nie rozpoznaliście tego Pana Wszechświata».
Bogowie z Brahmą na czele udali się tam, gdzie na kolanach Parwati leżał ten chłopiec promieniując jak poranne słońce. Sam Brahma widząc go i wiedząc, że jest on Najwyższym Bogiem Śiwą oddał mu cześć mówiąc: «O Bogu, to Ty jesteś składaną Ofiarą. Ty utrzymujesz w istnieniu cały wszechświat i jesteś dla niego ucieczką. Ty jesteś Osobą Boga (Bhava), Najwyższym Bogiem (Mahadewa). To w Tobie zamieszkują wszystkie rzeczy. To Ty jesteś Najwyższym Obrońcą. Przenikasz wszystkie istoty ruchome i nieruchome. Ukaż swą łaskę Indrze, który wywołał Twój gniew».
Usłyszawszy te słowa Brahmy i widząc, że wszyscy bogowie wychwalają go i jego żonę Umę (Parwati), Śiwa—ten niszczyciel ofiary Dakszy, który ma byka za swój znak—był zadowolony. Chcąc obdarować bogów swą łaską roześmiał się i uwolnił rękę Indry od paraliżu.
O Ardżuna, to On jest Rudrą, Śiwą, Agnim. On jest wszystkim i ma wiedzę o wszystkim. On jest Indrą, Wiatrem, bliźniakami Aświnami i błyskawicą. On jest Boską Osobą i Najwyższym Bogiem. On jest wolny od grzechu. On jest Księżycem, Kuberą, Surją i Waruną. On jest Czasem, Śmiercią i Niszczycielem. On jest dniem i nocą, świtem i zmierzchem, pełnym cyklem księżyca, miesiącem, porą roku i rokiem. On jest duszą wszechświata i wykonawcą wszelkich działań we wszechświecie. Ucieleśniony, choć nie posiada ciała, obdarzony wielką wspaniałością jest czczony przez bogów. On jest Jednością i Mnogością’.
8. Wjasa opowiada o dwóch formach Śiwy, przeraźliwej (Rudra) i pomyślnej (Śiwa) i wymienia jego różne imiona
Wjasa kontynuował: ‘O Ardżuna, obeznani z Wedami bramini mówią, że Śiwa ma dwie formy: przeraźliwą i pomyślną. Każda z tych form ma wiele odmian. Jest On wszystkim tym, co jest tajemnicze w różnych odgałęzieniach Wed, Upaniszad, Puran i naukach o duszy. Jest nienarodzony. Opisanie Jego wszystkich atrybutów zajęłoby tysiąc lat. Choć liczne Jego atrybuty są pod wpływem złych gwiazd i są zanieczyszczone przez grzech, ci którzy Go poszukują zostają nagrodzeni i zbawieni. To On rozdaje i odbiera życie i zdrowie, bogactwo i wszelkie inne pożądane przedmioty. On jest Panem tego, co najwyższe. W swych różnych formach przenika cały wszechświat. Jego usta są zanurzone w oceanie. Przybierają one kształt głowy klaczy i wypijają ofiarny tłuszcz (ogólniej: płyn) w formie wody.
Śiwa zawsze przebywa na terenach kremacji zwłok. Ludzie oddają Mu cześć w tych miejscach, gdzie osoba tchórzliwa nie odważy się udać. Czczą tego Boga w jego licznych przeraźliwych formach.
Ukazuje się On we wszechświecie pod różnymi imionami. W hymnach Wed nosi imię Rudra. Jest Panem wszystkich ziemskich i niebiańskich życzeń, jest wszechpotężny i przenika cały wszechświat. Brahmany opisują Go jako najstarszego ze wszystkich żywych istot. Nosi imię Pasupati ponieważ jest Panem Wszystkich Zywych Istot będąc ich obrońcą i igrając z nimi. Nosi też imię Mahaswara (Wielki Pan) ponieważ jest czczony w swojej fallicznej formie i zawsze zadowala świat. Riszi, bogowie, gandharwowie i apsary zawsze oddawali cześć Jego fallicznemu symbolowi wznoszącemu się ku górze zadowalając Go w ten sposób. I ponieważ Jego falliczna forma jest jak unoszący się ku górze dym, nosi On również imię Dhurdżdżati.
Nosi On również imię Wahurupa (o wielu formach), bo ma wiele różnych form. Będąc władcą światów jest również nazywany Sarwa. Jest także nazywany Wiśwarupa, ponieważ w Nim są bóstwa zwane Wiśwadewy. Nosi też imię Trjamwaka, ponieważ trzy boginie—Firmament, Woda i Ziemia—oddają Mu cześć i szukają u Niego ochrony. Jest nazywany Śiwa (życzliwy), ponieważ powoduje wzrost wszelkiego rodzaju bogactwa i życzy rodzajowi ludzkiemu dobra we wszystkich działaniach. Ma On dziesiątki tysięcy oczu po każdej stronie i nosi imię Mahadewa (Najwyższy Bóg), ponieważ ochrania cały wszechświat. Nosi imię Sthanu ponieważ jest starożytny, wielki i jest źródłem życia i jego trwania i ponieważ Jego falliczny symbol jest wieczny. Jest nazywany Wjomakesza, ponieważ słoneczne i księżycowe promienie są uważane za Jego włosy. Nosi imię Hara, ponieważ na koniec eonu sprowadzając nieszczęście na Brahmę, Indrę, Warunę, Jamę i Kuberę całkowicie ich niszczy. Nosi także imię Bahva, ponieważ jest On Przeszłością, Przyszłością i Teraźniejszością i wszystkim we wszechświecie jak i ich początkiem. Jest nazywany Kapi, ponieważ jest najwyższy i Wrisza, ponieważ jest prawy. Jest nazywany Trójokim, ponieważ zanurzony głęboko w medytacjach siłą swej woli stworzył na swym czole trzecie oko.
O Ardżuna, wszystko bezdźwięczne i dźwięczne w ciałach żywych istot reprezentuje Śiwę. On jest różnego rodzaju oddechem w ciałach żywych istot, zarówno zdrowym jak i niezdrowym. Ten kto czci falliczny symbol tego Boga zdobędzie dzięki temu powodzenie. Jego dobrym omenem jest księżyc. Jego jedna połowa jest ogniem, a druga księżycem. Jego pomyślna forma wypełniona energią świeci światłem jaśniejszym niż formy bogów. Jego przeraźliwą i niszczącą formę ludzie nazywają ogniem. Jego pomyślna forma jest zanurzona w medytacjach i jodze. Jego przeraźliwa forma niszczy wszystko i właśnie dlatego, że w Swej przeraźliwej formie pali i niszczy ciała, krew i szpik kostny jest nazywany Rudra (przeraźliwy)’.
9. Wjasa wyjaśnia Ardżunie, który widział Śiwę w jego prawdziwej formie, że jest przez niego ochraniany
Wjasa kontynuował: ‘O Ardżuna, opowiedziałem ci o tym Najwyższym Bogu, którego dostrzegłeś przed swoim rydwanem, jak niszczył twego wroga. Kryszna pokazał ci Go we śnie w jego prawdziwej formie siedzącego na wysokiej górze, zanim przystąpiłeś do zrealizowania swej przysięgi i zabiłeś króla Dżajadrathę, którego obwiniałeś o spowodowanie śmierci twego syna Abhimanju. To tego Najwyższego Boga widzisz na polu bitewnym przed swoim rydwanem. To On obdarował cię bronią Paśupata (Głowa Brahmy) zdolną do zabicia danawów, gdy podjąłeś z Nim walkę udając się do nieba w poszukiwaniu boskiej broni. Opowiedziałem ci o tym Bogu bogów wychwalanym w sławnym i świętym wedyjskim hymnie Sata-Rudriya. Hymn ten oczyszcza z grzechów i niszczy smutek i lęk. Ten, kto go wysłucha odniesie sukces w walce z wrogiem i zdobędzie szacunek w regionie, gdzie przebywa Rudra. Ten, kto rozpoznał tego Boga i oddaje mu cześć, zrealizuje wszystko to, czego pragnie, bo ten Trójoki Bóg jest z niego zadowolony. Rusz do walki oczekując zwycięstwa, bo ten, kto tak jak ty jest ochraniany zarówno przez Krysznę i Śiwę nie może przegrać’ ”.
Tymi słowami Sandżaja zakończył swe opowiadanie o pięciu dniach budzącej grozę bitwy Kaurawów z Pandawami na polach Kurukszetry, w czasie których naczelnym dowódcą Kaurawów był bramin-wojownik Drona zabity przez Dhrisztadjumnę, oddając swym opowiadaniem cześć i głosząc chwałę poległych na polu bitewnym wojowników.