Uff ...  ... > 200!

 
 
 
 
TLVP
Home
 
 
 
 
Czytelnia
Book Nook
 
 
 
 
Mahabharata 169 (po polsku)
 
 
 
 
Mahabharata 171 (po polsku)
 
 
 
 
Downloaduj
Mahabharata
w formie PDF
 
 
 
 
Mahabharata Spis opowieści
 
 
 
 
“Good” Violence versus “Bad”
 
 
 
 
Hymny Rigwedy o stworzeniu świata
 
 
 
 
Napisz
do nas

Napisz do nas
Maha­bharata

Opowieść 170:

O drodze jednostki do grzechu, prawości, wyrze­czenia i Wyzwo­lenia

 

opowiada

 

Barbara Mikołajew­ska

 

na podstawie fragmentów Mahābharāta,

Santi Parva, Part 2, Sections CCLXXIII-CCLXXVI, CCLXXVIII

(Mokshadharma Parva),

w angielskim tłumaczeniu z sanskrytu Kisari Mohan Ganguli,

URL: http://www.sacred-texts.com​/hin​/m06​/index.htm


Wydanie I internetowe (poprawione)

Copyright © 2013-15 by B. Mikołajewska
Wszelkie prawa zastrzeżone
Porada techniczna i edytorska: F.E.J. Linton

The Lintons’ Video Press
New Haven, CT
06511 USA


e-mail inquiries: tlvpress @ yahoo . com


Spis treści

 

1. O tym, jak jednostka staje się grzeszna lub prawa

2. O tym, jak prawa jednostka znajduje ucieczkę w wyrzeczeniu i szukaniu Wyzwolenia

3. O środkach prowadzących do Wyzwolenia

4. O nietrwałości tego świata

5. O uwalnianiu się od głodu bogactwa

6. O działaniach, wiedzy i religii pomagających w przekraczania wpływu Prakriti

7. Słowniczek Mahabharaty




Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, znasz doskonale całe Prawo, zadajesz mi więc to pytanie szukając jedynie potwierdzenia słuszności swoich wniosków. Posłuchaj więc raz jeszcze o tym, jak dochodzi się do grzeszności i jak do prawości, wyrzeczenia i Wyzwolenia”.

(Mahābharāta, Santi Parva, Part 2, Section CCLXXIII)



1. O tym, jak jednostka staje się grzeszna lub prawa

Judhiszthira rzekł: „O Bhiszma, wytłumacz mi, w jaki sposób człowiek staje się grzeszny i w jaki prawy. W jaki sposób zdobywa wyrzeczenie i w jaki Wyzwolenie?”

Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, znasz doskonale całe Prawo, zadajesz mi więc to pytanie szukając jedynie potwierdzenia słuszności swoich wniosków. Posłuchaj więc raz jeszcze o tym, jak dochodzi się do grzeszności i jak do prawości, wyrzeczenia i Wyzwolenia.

Z zarejestrowania przez zmysły któregoś z pięciu zmysłowych przedmiotów—formy, smaku, zapachu, dźwięku lub dotyku—wypływa pragnienie lub awersja. Starając się o zdobycie tych przedmiotów lub chcąc ich uniknąć osoba zaczyna działać i podejmuje pracę. Z tych przedmiotów pięciu zmysłów, które są dla niej przyjemne i które lubi, stara się najlepiej jak potrafi czerpać wciąż na nowo przyjemność. Stopniowo powstaje przywiązanie, awersja, zachłanność i błędy w ocenie. Umysł opanowany przez zachłanność i błędną ocenę ulegając wpływowi przywiązania i awersji odsuwa się od prawości. Taka osoba zaczyna wykonywać prawe działania z hipokryzją. Jest fałszywa zarówno w rzekomym szukaniu prawości, jak i w zagarnianiu bogactwa. Gdy uda jej się zdobyć bogactwo hipokryzją, oddaje temu całe swoje serce. Gdy całe jej serce jest przesiąknie fałszem, wszystkie jej działania stają się grzeszne, pomimo napomnień życzliwych i mądrych, na które odpowiada pozornie w zgodzie z rozumem i stwierdzeniami pism. Zrodzone z przywiązania i błędu grzechy gwałtownie się mnożą, bo taki człowiek myśli grzesznie, mówi grzesznie i działa grzesznie popełniając w ten sposób wszystkie trzy rodzaje grzechów. Gdy zaczyna kroczyć tą drogą grzechu, ci, którzy są dobrzy, odnotowują jego niegodziwość, jednakże ci, którzy mają podobne do niego grzeszne skłonności, zaprzyjaźniają się z nim. Taki człowiek nie zdobywa jednak szczęścia nawet na tym świecie, a tym bardziej na tamtym”.

Bhiszma kontynuował: „O Judhiszthira, opowiedziałem tobie, w jaki sposób człowiek staje się grzesznikiem. Posłuchaj teraz o człowieku prawym. Taki człowiek zdobywa dobro dla siebie poprzez szukanie dobra dla innych i realizując swe obowiązki z myślą o dobru innych osiąga w końcu wysoce cenione cele. Ten, kto bazując na swej mądrości potrafi dostrzec w czymś wady, zanim zostaną wymienione, jest zdolny do poprawnej oceny tego, co przynosi szczęście i co smutek i zrozumienia dlaczego, oraz odnosi się z czcią do tych, którzy są nazywani dobrymi, ten robi postępy na drodze prawości zarówno w konsekwencji własnego nawyku, jak i dzięki towarzystwu mądrych i dobrych. Umysł takiego człowieka czerpie przyjemność z prawości i kroczy on przez życie bazując na prawości. Gdy nastawi swe serce na zdobycie bogactwa, pragnie go tylko tyle, ile można zdobyć przy pomocy prawych środków i dba tylko o to, w czym widzi zasługi. W ten to sposób człowiek staje się prawy i zdobywa przyjaciół tylko wśród dobrych i mądrych. Mając takich przyjaciół, jak i zdobyte prawą drogą bogactwo i potomstwo cieszy się szczęściem zarówno za życia, jak i po śmierci”.

2. O tym, jak prawa jednostka znajduje ucieczkę w wyrzeczeniu i szukaniu Wyzwolenia

Bhiszma kontynuował: „O Judhiszthira, owocem prawości jest zdobycie kontroli nad wpływem, jaki pięć zmysłowych przedmiotów, którymi są forma, smak, zapach, dźwięk i dotyk, ma na człowieka, czyli nad pragnieniem lub awersją. Zapamiętaj to sobie. Człowiek, który zdobył ten owoc i kieruje się okiem wiedzy na tym jednak nie kończy i nie zadawalając się takimi widocznymi owocami prawości ucieka się do wyrzeczenia. Gdy po nabyciu oka wiedzy przestaje czerpać przyjemność ze zmysłowych przedmiotów i gdy jego umysł przestaje się wśród nich błąkać, uwalnia się całkowicie od pragnienia, choć nawet teraz nie odrzuca jeszcze prawości i prawego działania. W kolejnym kroku widząc wszyst­kie światy jako cyklicznie stwarzane i niszczone, stara się odrzucić tą prawość, która przynosi nagrody w formie nieba i niebiańskiej szczęśliwości i praktyku­jąc działanie bez pragnienia owocu szuka Wyzwolenia. Stopniowo zaprzestaje wszelkich grzesznych działań i praktykując wyrzeczenie staje się prawą duszą i w końcu zdobywa Wyzwolenie”.

3. O środkach prowadzących do Wyzwolenia

Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, odpowiadając na twoje pytanie wyjaśniłem tobie, w jaki sposób jednostka nabywa grzeszność, prawość, wyrzeczenie i Wyzwolenie. Mając to na uwadze pamiętaj, aby w każdej sytuacji trzymać się ścieżki Prawa. Ci, którzy tak czynią, zdobywają to, co wieczne”.

Judhiszthira rzekł: „O Bhiszma, powiedziałeś, że Wyzwolenie można zdobyć stosując tylko określone środki, a nie inaczej. Wyjaśnij mi, proszę, dokładnie jakie to są środki”.

Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, zdobyłeś wielką mądrość i twoje pytanie odnoszące się do bardzo subtelnych tematów jest prawdziwie ciebie godne, ty sam zawsze szukasz odpowiednich środków prowadzących do ściśle określonych celów. Tak jak stan umysłu, który pojawia się wówczas, gdy ktoś nastawia się na zrobienie glinianego naczynia, jest odmienny od tego, który pojawia się po jego zrobieniu, w taki sam sposób, stan umysłu właściwy dla ludzi, którzy poprzez pobożne działanie dążą do szczęścia i nieba, jest odmienny od tego, który jest właściwy dla osób szukających Wyzwolenia. Tak jak droga prowadząca do wschodniego oceanu nie jest tą samą drogą, co ta, która prowadzi do zachodniego oceanu, w taki sam sposób droga, która prowadzi do Wyzwolenia jest odmienna od dróg prowadzących do innych celów. Posłuchaj, co mam o niej do powiedzenia.

Na drodze do Wyzwolenia należy pokonać gniew praktykując wybaczanie i zarzucając wszystkie cele należy podciąć korzenie pragnieniu. Należy pokonać sen poprzez rozwijanie w sobie jasności-dobra (sattwa), poprzez praktykowanie staranności należy pokonać lęk, a poprzez kontemplowanie duszy (medytacje) oddech. Pragnienie, awersję i żądzę należy rozproszyć z pomocą cierpli­wości, a błądzenie, ignorancję i wątpliwości poprzez studiowanie Prawdy. Szukając wiedzy należy unikać podążania za fałszem i tym, co jest niewarte zainteresowania i niewłaściwe. Należy więc uwolnić się od wszelkich zaburzeń i chorób poprzez skromne i łatwe do strawienia jedzenie. Zachłanność i utratę oceny należy zwalczać poprzez rozwijanie poczucia nasycenia, a poprzez poznanie nierealności tego świata należy uwolnić się od ziemskich trosk. Należy pokonać nierówność w traktowaniu innych poprzez praktykowanie życzliwości, a poprzez widzenie jedności we wszystkich żywych istotach należy nabywać cnotę prawości. Należy przestać myśleć o przyszłości i nie rozwijać oczekiwań.

Człowiek inteligentny powinien też uwolnić się od wszelkich uczuć w stosunku do materialnego świata poprzez rozmyślanie nad tym, że wszystko na tym świecie jest przejściowe i zniszczalne, od poczucia ważności swego ego poprzez praktykowanie życzliwości, a od łaknienia i tęsknot poprzez rozwijanie poczucia zadowolenia. Ociąganie się i gnuśność można pokonać poprzez podejmowanie wysiłku, wątpliwości wszelkiego rodzaju poprzez szukanie pewności, gadatliwość poprzez małomówność, a wszelkie rodzaje lęku poprzez odwagę. Mowę i umysł można opanować z pomocą rozumienia, a rozumienie można kontrolować z pomocą wiedzy. Wiedza z kolei jest kontrolowana przez znajomość duszy, a jednostkowa dusza przez Najwyższą Duszę.

Wszytko to, co wymieniłem należy do środków właściwych dla jogi. Do Najwyższej Duszy docierają osoby o czystych działaniach i uspokojonej duszy, co zdobywają poprzez pokonywanie pięciu przeszkód jogi—pragnienia, gniewu, zawiści, lęku i snu—o których mówią mędrcy. Jogin po uwolnieniu się od tych pięciu przeszkód powinien ograniczając mowę praktykować kontem­plację, studiowanie, dobroczynność, uczciwość, skromność, bezstronność, wybaczanie, czystość serca, czystość jedzenia i opanowanie zmysłów. Praktyki te prowadzą do wzrostu energii, znikania grzechów, zdobywana różnego rodzaju wiedzy i zdolności realizowania życzeń mocą woli. Gdy jogin oczyści się całkowicie z grzechów, zdobędzie energię, skromność w posiłkach i panowanie nad swymi zmysłami, wówczas po pokonaniu pragnienia i gniewu szuka Brahmana.

Unikanie ignorancji poprzez słuchanie i studiowanie pism, uwolnienie się od pragnienia i gniewu dzięki praktykowaniu nasycenia i wybaczania i od niepokoju dzięki pokonaniu różnego rodzaju lęków, brak pychy i wyniosłości, brak przywiązania do jakichkolwiek ziemskich przedmiotów takich jak dom, czy rodzina i zdobywanie jogicznych mocy są drogą do Wyzwolenia. Droga ta jest czarowna, nieskazitelna i czysta. Konstytuuje ją zdobywanie kontroli nad mową, ciałem i umysłem w trakcie praktykowania uwalniania się od pragnień i gniewu”.

4. O nietrwałości tego świata

Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, opisałem tobie drogę, którą powinna kroczyć osoba szukająca Wyzwolenia i wyjaśniłem tobie, w jaki sposób droga ta jest odmienna od tej, którą podąża osoba szukająca nieba. W kontekście dyskutowanego tematu cytuje się zwykle starożytną opowieść o rozmowie niebiańskiego proroka Narady z mędrcem o imieniu Asita-Dewala na temat nietrwałości tego świata. Posłuchaj więc tej opowieści.

Pewnego dnia prorok Narada wędrując po wszystkich światach zobaczył siedzącego samotnie sędziwego mędrca Asita-Dewalę, na którego twarzy malował się spokój. Zbliżył się do niego, aby go zapytać o początek i koniec wszystkich żywych istot. Rzekł: ‘O Dewala, wytłumacz mi, skąd wziął się cały ten wszechświat złożony z ożywionych i nieożywionych przedmiotów i gdzie się chowa w okresie całkowitego zniszczenia?’

Dewala rzekł: ‘O Narada, mędrcy, którzy poznali wszystkie przedmioty, twierdzą, że gdy Czas jest właściwy, Najwyższa Dusza chcąc zaistnieć w nieskończonej ilości form, mocą swej woli tworzy wszystkie przedmioty z pięciu «wielkich» esencji—przestrzeni, wiatru, ognia, wody, ziemi. Następnie Czas (Kala) wprawiany w ruch przez rozumienie tworzy z tych esencji jeszcze inne przedmioty. Ten, kto twierdzi, że jest tam coś więcej niż pięć «wielkich» esencji, Czas i rozumienie, wypowiada fałsz.

Te pięć «wielkich» esencji są wieczne, niezniszczalne, bez początku i bez końca i łącznie z Czasem jako szóstym mają same w sobie moc i potężną energię. Nie ma nic, co przewyższałoby je mocą i energią. To, że nie ma nic innego poza tymi esencjami, może być potwierdzone przez każdego, kto zgadza się z konkluzjami płynącymi z śruti lub argumentami bazującymi na rozumowaniu. Jeżeli ktoś twierdzi inaczej, jego argumentowanie jest błędne lub puste. Dowiedz się więc, że wymienione sześć jest zaangażowanych w tworzenie wszystkich skutków.

Wszystko to, co jest postrzegalne, cały świat zjawiskowy, jest nazywany nierzeczywistym, czyli asat. Pięć «wielkich» esencji i Czas, oraz potencje przeszłych działań i ignorancja—razem osiem wiecznych esencji—są przyczynami narodzin i zniszczenia wszystkich żywych istot. Gdy żywe istoty ulegają zniszczeniu, z nimi się łączą, a gdy się rodzą, z nich powstają.

Zaiste, żywa istota ulegając zniszczeniu rozkłada się na pięć pierwotnych esencji. Jej ciało jest zrobione z ziemi, jej uszy mają swój początek w przestrzeni, jej oczy mają ogień za przyczynę, jej ruch jest wiatrem, jej krew pochodzi z wody. Uszy, oczy, skóra, nos i język są jej pięcioma zmysłami, które, jak twierdzą mędrcy, istnieją po to, aby rozpoznawać właściwe dla siebie przedmioty, którymi są dźwięk, forma, dotyk, zapach i smak. Słyszenie, widzenie, odczuwanie dotyku, zapachu i smaku są funkcjami zmysłów. Pięć zmysłów rejestruje więc te pięć przedmiotów będących pięcioma atrybutami pięciu «wielkich» esencji na pięć różnych sposobów. Pięć wymienionych atrybutów nie jest faktycznie rozpoznawane przez zmysły, które są w bezruchu, lecz przez duszę, która rozpoznaje je poprzez zmysły.

To, co jest nazywane pamięcią lub nieokreślonym postrzega­niem (chitta) jest w stosunku do pięciu zmysłów nadrzędne, umysł (manas) jest nadrzędny w stosunku do pamięci, rozumienie (buddhi) jest nadrzędne w stosunku do umysłu, a zamieszkująca w ciele Najwyższa Dusza (kszetra-dżina) jest nadrzędna w stosunku do rozumienia. Żyjąca istota najpierw rejestruje różne przedmioty z pomocą zmysłów, następnie z pomocą umysłu rozmyśla nad nimi, a z pomocą rozumienia dochodzi do właściwych dla wiedzy niezachwianych konkluzji, co do przedmiotów rejestrowanych przez zmysły. Pięć zmysłów, pamięć, umysł i rozumienie jako ósme są nazywane przez tych, którzy zdobyli wiedzę duchową (adhjatma), organami poznania.

Dłonie, stopy, przewód trawienny zakończony odbytem, narządy wydalniczo-rozrodcze i usta tworzą pięć organów działa­nia. Usta są nazywane organem działania ze względu na to, że są aparatem mowy i jedzenia, stopy są organem ruchu, a dłonie służą wykonaniu różnej pracy. Przewód analny i organy rozrodcze służą wydalaniu—pierwszy stolca, drugi moczu i pod wpływem żądzy życiowego nasienia. Szóstym organem działania jest to, co jest nazywane siłą mięśni. Te sześć organów jest wymienianych jako organy działania przez aprobowane pisma na ten temat.

Wymieniłem dotychczas organy poznania i działania, jak i atrybuty pięciu «wielkich» pierwotnych esencji. Gdy w rezultacie zmęczenia organy te zaprzestają wykonywania swych funkcji w świecie zewnętrznym, ich właściciel zasypia. Śnieniem nazywa się ten stan świadomości, w którym choć funkcje wymienionych organów zostają zawieszone, funkcje umysłu nie ustają i umysł nadal błądzi wśród swoich przedmiotów. Zarówno w stanie obudzonym, jak i podczas śnienia możliwe są trzy stany umysłu: dobra-jasności, namiętności i ciemności. Stany, które pojawiają się w powiązaniu z działaniem rodzącym przyjemność, są witane z aplauzem. Szczęście, sukces, wiedza, brak przywiązania wskazują na obecność atrybutu dobra. Wszystkie trzy stany—jasności-dobra, namiętności i ciemności—doświadczane przez żywe istoty podczas działania w stanie obudzonym, pojawiają się w pamięci w formie marzenia sennego podczas snu. Dla zwykłego człowieka wrażenia istniejące w obudzonym stanie świadomości są odmienne od tych, które występują w marzeniu sennym i odwrotnie. Jednakże w stanie świadomości zwanym głębokim snem pozbawionym marzeń sennych przejście wrażeń z obudzonego stanu świadomości do marzeń sennych i odwrotnie staje się bezpośrednio uchwytne i różnica między nimi znika. Ten stan świadomości jest niezmienny i poszukiwany przez tych, co szukają Wyzwolenia.

Istnieje pięć zmysłów będących organami wiedzy i pięć orga­nów działania, które razem z siłą mięśni, umysłem, rozumieniem i chittą, oraz trzema atrybutami, którymi są dobro-jasność (sattwa), namiętność (radżas), ciemność (tamas), dają liczbę siedemnaście. Osiemnastym w tym liczeniu jest On (dusza), który jest właścicielem ciała. Zaprawdę, On, który zamieszkuje w ciele jest wieczny. Wymienione siedemnaście razem z ignorancją (awidja) liczoną jako osiemnasta zamieszkując w ciele istnieją dołączone do Niego, który jest właścicielem ciała. Gdy właściciel opuszcza ciało wymienione osiemnaście razem z ignorancją przestają istnieć w ciele razem, bowiem ciało zbudowane z pięciu pierwotnych esencji jest jedynie ich kombinacją, która wraz z Jego odejściem musi się rozpaść. Te osiemnaście atrybutów (łącznie z ignorancją) razem z Nim, który jest właścicielem ciała i trawiącym gorącem tworzą liczbę dwadzieścia formując razem to, co jest nazywane kombinac­ją tych pięciu pierwotnych esencji. Istnieje starożytne Bycie nazywane Mahat, które z pomocą wiatru nazywanego prana (siła życiowa) utrzymuje w całości tę kombinację zawierającą dwa­dzieścia elementów, które zostały wymienione i nazwane, i jeśli chodzi o zniszczenie ciała, to wiatr, o którym się mówi zwykle jako o przyczynie, jest tylko instrumentem, którego Mahat używa.

Każda istota, która się rodzi się w ciele po wyczerpaniu zebranych poprzednio zasług i win rozpada się na pięć konstytuujących esencji i poganiana przez zasługi i winy zebrane w obecnym życiu otrzymuje nowe ciało odpowiednie dla jej zasług. Jej aktualne miejsce zamieszkania jest zawsze wynikiem igno­rancji, pragnienia i działania. Migruje z ciała do ciała poganiana przez Czas tak jak osoba zmieniająca domy. Ci, którzy są mądrzy i zdobyli pewność wiedzy, nie popadają w rozpacz widząc tą migrację. Tylko ci, którzy są głupcami zakładając błędnie związek tam, gdzie go w rzeczywistości nie ma, popadają w rozpacz widząc zniszczenie ciała. Rodząca się w ciele żywa istota (dżiwa) do nikogo nie należy i o niczym nie można powiedzieć, że należy do niej. Jest zawsze sama, sama tworzy swe ciało, jak i szczęście i niedolę. Ona sama jest nienarodzona i nie umiera. Uwolniona od więzi ciała zdobywa najwyższy cel. Wyzwolona z koła reinkarnacji dzięki wyczerpaniu skutków działania, dociera w końcu do Brahmana. Według filozofii sankhji sposobem na wyczerpanie zarówno zasług, jak i win wynikłych z działania jest zdobywanie wiedzy. Ci, którzy znają pisma, okiem pism widzą to, że dżiwa po wyczerpaniu zasług i win dociera do Brahmana realizując najwyższy cel’ ”.

5. O uwalnianiu się od głodu bogactwa

Judhiszthira rzekł: „O Bhiszma, jak myślę o nas samych, widzę, jak bardzo jesteśmy grzeszni i okrutni zabijając w wielkiej bitwie o królestwo naszych braci, ojców, synów, wnuków i przyjaciół. W jaki sposób możemy pozbyć się tego łaknienia bogactwa, gdyż to przez nie popełniliśmy wiele grzesznych czynów”.

Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, w odpowiedzi na to pytanie posłuchaj, co powiedział ongiś król Dźanaka, władca Widehów, w rozmowie z mędrcem o imieniu Mandawia. Dźanaka rzekł: ‘O Mandawia, nie posiadam nic, co należy do tego świata, a jednak żyję w wielkiej szczęśliwości. Nawet wtedy, gdyby cała Mithila uważana za stolic mojego królestwa spłonęła w wielkim pożarze, nie spłonęłoby nic, co jest moje. Dla ludzi wiedzy namacalny majątek bez względu na to ile jest wart, jest jedynie źródłem smutku, podczas gdy głupiec cieszy się majątkiem nawet małej wartości. Szczęście płynące z zaspokojenia pragnień doświadczane na tym świecie, jak i niebiańskie szczęście, choćby najwyższej wartości, nie są równe nawet szesnastej części błogości płynącej z całkowitego uwolnienia się od pragnień. Tak jak krowa rośnie razem z rogami, tak wraz ze wzrostem bogactwa rośnie jego łaknienie. Każdy przedmiot, do którego osoba czuje przywiązanie, staje się dla niej źródłem bólu, gdy go traci.

Nie należy więc kultywować pragnień, bo przywiązanie do czegokolwiek prowadzi do bólu. Ten, kto nabył majątek, powinien go użyć z myślą o swej prawości, lecz nawet wówczas powinien pozbyć się pragnienia dalszego go gromadzenia, choćby nawet dla tego samego celu. Człowiek wiedzy zawsze patrzy na inne żywe istoty jak na siebie samego. Po oczyszczeniu swej duszy i zdobyciu sukcesu płynącego z działania z myślą o dobru innych powinien porzucić wszystko, co należy do tego świata. Uwalniając się od dualizmów prawdy i fałszu, radości i smutku, przyjemności i nieprzyjemności, lęku i jego braku, osiągnie doskonały spokój. Uwalniając się od łaknienia ziemskich przedmiotów—tak trudnego do wyzbycia się przez człowieka o niemądrym rozumieniu—które nie słabnie wraz ze słabnięciem ciała, i które człowiek wiedzy uważa za śmiertelną chorobę, znajdzie prawdziwą błogość. Człowiek o prawej duszy poprzez widzenie własnego zachowania równie wyraźnie jak świecący księżyc i uwolnienie się od wszelkiego rodzaju zła zdobędzie wieczną błogość i sławę za życia i po śmierci’.

Słowa króla Dźanaki wypełniły serce słuchającego ich bramina radością i akceptując wszystko, co usłyszał, wybrał dla siebie ścieżkę prowadzącą do Wyzwolenia”.

6. O działaniach, wiedzy i religii pomagających w przekraczania wpływu Prakriti

Judhiszthira rzekł: „O Bhiszma, wytłumacz mi, jakie działania, jaki rodzaj wiedzy i jaki rodzaj oddania powinna osiągnąć osoba, aby zdobyć miejsce Brahmana, które znajduje się ponad wpływem natury materialnej Prakriti i nie podlega zmianom?’

Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, to najwyższe, niezmienne i przekraczające wpływ Prakriti miejsce zdobędzie ten, kto jest skromny w jedzeniu, zdobył kontrolę nad zmysłami i jest oddany religii Wyzwolenia.

Człowiek, który szuka tego miejsca, powinien żyć w zgodzie z wyrzeczonym trybem życia. Powinien opuścić swój dom nie widząc różnicy między zyskiem i stratą, kontrolując swe zmysły i ignorując wszystkie przedmioty pragnienia. Nie powinien ubliżać innym spojrzeniem, myślą, czy słowem i mówić źle o innych w oczy, czy za plecami. Powinien powstrzymywać się od ranienia jakiejkolwiek żywej istoty i włóczyć się po świecie jak słońce po niebie bez zatrzymy­wania się na dłużej w jakimś miejscu. Powinien zachowywać się przyjaźnie w stosunku do wszystkich, ignorować obraźliwe mowy, nie wywyższać się, nie dać się sprowokować przez czyjś gniew lub nawet oszczerstwa, czy też nawet wylanie na niego nieczystości. Powinien być współczujący, nie odpowiadać ranieniem na ranienie. Powinien być nieustraszony i nie popadać w samochwalstwo.

Szukając posiłku w ludzkich domach podczas jednego obchodu nie powinien odwiedzać więcej niż jednego domu. Powinien szukać jałmużny w domu, gdzie ogień potrzebny do ugotowania jedzenia został już wygaszony, mąż zabrał się do pracy i wszyscy domownicy zjedli już posiłek. Powinien zadowolić się tym minimum jedzenia, które jest potrzebne do utrzymania duszy w ciele. Nie powinien patrzeć z zazdrością nawet na tą ilość jedzenia, która jest potrzebna do nasycenia się i nie powinien pielęgnować w sobie braku zadowolenia, gdy nie otrzyma tego, co chciał, a otrzymanie tego, co chciał nie powinno wzbudzać w nim radości. Nie powinien nigdy chcieć takich przedmiotów, o które zwykli ludzie są zazdrośni. Nigdy nie powinien przyjmować pełnego szacunku zaproszenia do zjedzenia posiłku razem z domownikami. Nie powinien też sobie szczególnie cenić tego, co jest mu dawane z szacunku i dawanego mu jedzenia nigdy nie powinien ani ganić, ani chwalić.

Powinien poszukać dla siebie miejsca na spoczynek w opuszczonych domach, u stóp drzew, w dżungli lub jaskini i nie powinien nigdy tęsknić za łożem lub krzesłem. Powinien wycofać się z wszystkiego bez informowania innych o charakterze swych praktyk, aby kontemplować i próbować zrozumieć duszę. Zrównoważony, skoncentrowany i niezmienny powinien praktyko­wać jogę wyrzekając się towarzystwa ludzi. Zaniechawszy działań powinien zaprzestać zbierania zasług i win i zobowiązawszy się do wyrzeczonego życia powinien być zawsze zadowolony, nasycony, milczący, z radosnym wyrazem twarzy, wolny od lęku, recytując w umyśle święte mantry.

Świadomy cyklicznego formowania się i rozpadania jego ciała wyposażonego w zmysły, które powstają i rozpadają się na pięć pierwotnych esencji i widząc również ukazywanie się i rozpadanie się innych istot powinien uwolnić się od pragnienia i nauczyć się patrzyć na wszystko takim samym okiem, Skromny w jedzeniu i kontrolujący swe zmysły osiągnie dzięki swej jaźni spokój płynący z przebywania w jaźni. Powinien kontrolować impulsy tkwiące w słowach, umyśle, gniewie, zawiści, głodzie i żądzy. Oddany umartwieniom służącym oczyszczeniu serca nie powinien nigdy pozwolić na to, aby krytyka innych wpłynęła na jego serce. Powinien żyć pozostając neutralnym w stosunku do wszystkich żywych istot nie widząc różnicy między pochwałą i naganą”.

Bhiszma zakończył mówiąc: „O Judhiszthira, tak wygląda najbardziej święta i najwyższa ścieżka wyrzeczonego trybu życia (sannjasa). Sannjasin powinien wycofać zmysły ze zmysłowych przedmiotów, i trzymać się z dala od przywiązania wszelkiego rodzaju. Nie powinien nigdy powracać do tych miejsc, które sam kiedyś odwiedzał i które są odwiedzane przez ludzi, których znał w swym poprzednim trybie życia. Życzliwy w stosunku do wszystkich żywych istot i bez trwałego miejsca zamieszkania powinien oddać się kontemplowaniu jaźni. Nie powinien nigdy mieszać się z tymi, którzy prowadzą domowy tryb życia, jak i z tym, którzy żyją w zgodzie z żebraczym trybem życia. Powinien jeść tylko to, co może zdobyć swymi rękami bez wysiłku. Mędrzec Harita nazwał wyrzeczony tryb życia drogę prowadzącą do Wyzwolenia. Ci, którzy są mądrzy, tak właśnie go traktują, jednakże dla głupców praktykowanie tego trybu życia jest zbyt obciążające. Pamiętaj o tym, że ten, kto porzucił swój dom i zapewnił wszystkim żywym istotom nieranienie, zdobędzie wiele regionów błogości, które są wieczne i niezmienne”.


7. Słowniczek Mahabharaty