Opowieść 178:
O tym, jak bramin Uśanas zyskał imię Śukra
opowiada
Barbara Mikołajewska
na podstawie fragmentów Mahābharāta,
Santi Parva, Part 2, Section CCXC
(Mokshadharma Parva),
w angielskim tłumaczeniu z sanskrytu Kisari Mohan Ganguli,
URL: http://www.sacred-texts.com/hin/m06/index.htm
Niestrudzony Uśanas nucąc hymny wytrwale powtarzał: „O Najwyższy Bogu, ukaż mi swą łaskę”. Śiwa rzekł: „O Uśanas, wyjdź przez cewkę moczową, gdyż pozostałe bramy są zamknięte”. Uśanas nie mogąc znaleźć wskazanego wyjścia błądził tu i tam płonąc od energii Mahadewy, aż w końcu znalazł wskazane mu wyjście i wydostał się na zewnątrz. W konsekwencji tego faktu zyskał imię Śukra będące imieniem planety (Wenus), która w swym biegu po nieboskłonie jest niezdolna do osiągnięcia centralnego punktu na nocnym firmamencie.
(Mahābharāta, Santi Parva, Part 2, Section CCXC)
Judhiszthira rzekł: „O Bhiszma, od dawna zastanawiam się nad pewną osobliwością, o którą chciałbym cię teraz zapytać. Wytłumacz mi, dlaczego niebiański riszi o wielkiej duszy, Uśanas, zwany również Kawi lub Śukra, stanął przeciw bogom po stronie demonów służąc im radą? Dlaczego starał się przygasić energię bogów? Powiedz mi także, w jaki sposób zdobył swe najwyższe zalety i stał się planetą o imieniu Śukra (Wenus), jak i dlaczego, choć jest najjaśniejszą planetą na firmamencie o ogromnej energii, nie zdołał nigdy dotrzeć do centrum firmamentu? Wyjaśnij mi, proszę, to wszystko”.
Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, bramini opowiadają, że czczony przez wszystkich Uśanas urodzony w rodzie Bhrigu zaangażował się w działania szkodzące bogom nie bez istotnego powodu. Jego wrogość w stosunku do bogów wzięła się stąd, że ongiś potężny Wisznu na prośbę bogów z pomocą swego dysku uciął głowę jego matki.
Posłuchaj teraz o tym, w jaki sposób próbując pozbawić władzy Kuberę zyskał imię Śukra, które oznacza wigor, jasność i jest imieniem planety.
Kubera, pan jakszów i rakszasów, jest bogiem bogactwa i całego wszechświata. Ongiś wielki asceta Uśanas z pomocą swej jogi wypełnił osobę Kubery sobą i pozbawiając go wolności woli ograbił go z całego bogactwa. Kubera zorientowawszy się, co się stało, był bardzo niezadowolony. Rozgniewany i zaniepokojony udał się do największego z bogów Śiwy o niezmierzonej energii i niezliczonej liczbie form i rzekł: ‘O Bogu bogów, prorok Uśanas dzięki swej jodze opętał mnie i pozbawiając mnie woli ograbił mnie z całego bogactwa i następnie mnie opuścił’.
Wielki jogin, Śiwa, słysząc o tym rozgniewał się. Jego oczy nabiegły krwią i uchwyciwszy w dłoń swą lancę stanął gotowy do rzucenia jej w kierunku Uśanasa. Trzymając w dłoni tę potężną broń rzekł: ‘O Kubera, gdzie on się schował?’
Tymczasem Uśanas, choć znajdował się w odległym miejscu, poznał poprzez swą jogę intencje Śiwy i czekał w milczeniu. Świadomy jego gniewu zastanawiał się nad tym, co powinien uczynić: czy powinien sam udać się do Mahadewy, uciekać, czy też pozostać tam, gdzie jest. Pogrążony w umartwieniach rozmyślał nad tym intensywnie i w końcu dzięki swej mocy płynącej z jogi umieścił się na czubku lancy Mahadwey uznając to miejsce za najbardziej bezpieczne.
Rudra widząc, że Uśanas dzięki swym duchowym praktykom przekształcił się w czystą wiedzę i stanął na czubku jego lancy uniemożliwiając mu wyrzucenie lancy w jego kierunku, bo już się na niej znajdował, zamiast ją wyrzucić, silnie ją wygiął z pomocą swej drugiej dłoni nadając jej formę łuku znanego po nazwą Pinaka. Gdy Uśanas został w ten sposób przeniesiony na jego palce, otworzył usta, wrzucił go do ust i natychmiast połknął.
Uśanas o wielkiej duszy znalazłszy się w żołądku Śiwy rozpoczął tam wędrówkę. Tymczasem Śiwa po połknięciu go wszedł do wód i pozostawał tam bez ruchu przez miliony lat zanurzony w jogicznych medytacjach. Gdy opuścił wody po ich zakończeniu, zbliżył się do niego prastary Bóg bogów Brahma, aby zapytać go o jego zdrowie i postęp w medytacjach. Śiwa będąc największym bogiem nie mógł stać się większy poprzez swoje medytacje, lecz widząc, że Uśanas w jego żołądku w rezultacie tych umartwień wzrósł w swej wielkości, rzekł: ‘O Brahma, moje umartwienia były dobrze praktykowane’. Tymczasem wielki jogin, Uśanas, po zdobyciu bogactwa płynącego z umartwień, jak i tego, które odebrał Kuberze, rozświetlał trzy światy swą potężną energię.
Śiwa uzbrojony w łuk Pinaka, który jest duszą jogi, ponownie zanurzył się w medytacjach, podczas gdy wielki asceta, Uśanas, pełen niepokoju zaczął wędrować po jego żołądku i nucąc hymny wychwalające Śiwę szukał drogi ucieczki. Rudra jednakże amknął wszystkie bramy swego ciała uniemożliwiając mu ucieczkę.
Niestrudzony Uśanas nucąc hymny wytrwale powtarzał: ‘O Najwyższy Bogu, ukaż mi swą łaskę’. Śiwa rzekł: ‘O Uśanas, wyjdź przez cewkę moczową, gdyż pozostałe bramy są zamknięte’.
Uśanas nie mogąc znaleźć wskazanego wyjścia błądził tu i tam płonąc od energii Mahadewy, aż w końcu znalazł wskazane mu wyjście i wydostał się na zewnątrz. W konsekwencji tego faktu zyskał imię Śukra będące imieniem planety (Wenus), która w swym biegu po nieboskłonie jest niezdolna do osiągnięcia centralnego punktu na nocnym firmamencie.
Śiwa widząc, jak Uśanas wydostaje się z jego żołądka na zewnątrz wypełniony energią i jasnością, stanął przed nim rozgniewany z lancą w dłoni gotowy, aby go zabić. Bogini Uma wystąpiła jednak w jego obronie i nie pozwoliła mężowi zabić bramina, w konsekwencji czego asceta Uśanas od tego dnia stał się jej synem.
Bogini rzekła: ‘O potężny mężu, nie wypada tobie zabijać tego bramina, który wydostał się z twojego żołądka, bo został on moim synem’ ”.
Bhiszma zakończył swe opowiadanie mówiąc: „O Judhiszthira, Śiwa, którego gniew został w ten sposób uciszony przez małżonkę, rzekł: ‘O bogini o wąskiej talii, niech tak się stanie i niech ten bramin idzie tam, gdzie zechce’.
Śukra o wielkiej inteligencji pokłonił się głęboko przed Śiwą i jego żoną Umą i udał się do asurów, aby służyć im swoją radą”.