Opowieść 233:
O szukaniu pojednania
opowiada
Barbara Mikołajewska
na podstawie fragmentów Mahābharāta,
Anusasana Parva, Part 2, Section CXXIV,
w angielskim tłumaczeniu z sanskrytu Kisari Mohan Ganguli,
URL: http://www.sacred-texts.com/hin/m06/index.htm
Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, posłuchaj teraz o zasadności szukania pojednania, dzięki czemu można sobie zjednać nawet najbardziej drapieżną istotę. Zilustruję to, cytując starą opowieść o tym, jak pewien bramin porwany przez demona rakszasę zdołał uwolnić się z niewoli dzięki szukaniu pojednania”.
(Mahābharāta, Anusasana Parva, Part 2, Section CXXIV)
Judhiszthira rzekł: „O Bhiszma, nauczałeś nas o religii współczucia (ahimsa), jak i o ścieżce dobroczynności i czynienia darów. Wytłumacz nam teraz, co jest lepsze: czynienie darów, czy szukanie pojednania?”
Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, niektórych bardziej zadowala pojednanie, a innych dary. Człowiek wybiera jedno lub drugie zależnie od swej natury. Mówiłem już wielokrotnie o zasługach zbieranych przez tych, którzy czynią dary. Posłuchaj teraz o zasadności szukania pojednania, dzięki czemu można sobie zjednać nawet najbardziej drapieżną istotę. Zilustruję to, cytując starą opowieść o tym, jak pewien bramin porwany przez demona rakszasę zdołał uwolnić się z niewoli dzięki szukaniu pojednania.
Pewien elokwentny i inteligentny bramin, który był gruby i dobrze odżywiony, znalazł się w niebezpieczeństwie, gdy pewnego dnia został złapany i uniesiony do lasu przez chudego i bladego demona rakszasę, który był głodny i zamierzał go zjeść. Mądry bramin, który zdobył wiedzę i zrozumienie, zachował spokój, pomimo swego ciężkiego położenia. Nie pozwalając sobie na utratę rozumu na widok tego przeraźliwego ludożercy, postanowił spróbować powstrzymać go od jego zamiaru, proponując mu pojednanie i prosząc go, aby pozwolił mu uciec.
Rakszasa, zwracając się z szacunkiem do bramina, rzekł: ‘O mądry braminie, zanim uciekniesz, aby ratować swoje życie, wyjaśnij mi, jaki jest powód tego, że choć jestem potężnym demonem rakszasą, jestem bardzo blady i chudy?’
Bramin rozmyślał przez chwilę, po czym rzekł:
‘O demonie, posłuchaj, co ci powiem. Jesteś wzniosłą duszą i wzniosłość twej duszy skłania cię do odrzucenia tych środków utrzymania się przy życiu, które są wyznaczone dla ciebie, choć cierpisz z głodu. To dlatego jesteś taki blady i chudy.
Widzę również, że choć udałeś się do lasu, aby praktykować surowe umartwienia, twoi krewni nie aprobują twojego działania. To dlatego jesteś taki blady i chudy.
Zamieszkałeś w tym lesie odległym od domu i pozbawiony przyjaciół oraz krewnych poruszasz się samotnie po sferze, która do ciebie nie należy. To dlatego jesteś taki blady i chudy.
W rezultacie swej prawości ograniczasz się w jedzeniu, mając na uwadze dobro innych, lecz oni tego nie rozumieją i myślą, że oszukali cię i ujarzmili swoją wyższą inteligencją. To dlatego jesteś taki blady i chudy.
Ci, którzy cię znają, nie wychwalają cię i nie szanują, choć wiedzą, że poznałeś naturę tego świata, jak i wszystkie tajemnice i że jest w tobie ogromny potencjał. To dlatego jesteś taki blady i chudy.
Twoi przyjaciele, choć traktujesz ich dobrze, z racji swej natury nie są w stosunku do ciebie życzliwie usposobieni. To dlatego jesteś taki blady i chudy.
Ty sam, choć jesteś opanowaną duszą odzianą w zasługi i mądrość, zdajesz się preferować i honorować bardziej innych, pozbawionych zasług i mądrości, niż siebie. To dlatego jesteś taki blady i chudy.
Widzę też, że bolejesz nad losem tych osób, które mają dusze opanowane przez żądzę i gniew, cierpiąc na tym świecie niedolę. To dlatego jesteś taki blady i chudy.
Zaiste, choć zdobi cię mądrość, jesteś wyśmiewany przez tych, którzy są jej całkowicie pozbawieni i potępiany przez tych, co postępują niegodziwie. To dlatego jesteś taki blady i chudy.
Osoby bogatsze od ciebie, choć o mniejszych osiągnięciach, lekceważą cię. To dlatego jesteś taki blady i chudy.
Niektórzy twoi wrogowie przychodzą do ciebie z przyjazną mową, udając osoby prawe, a następnie oszukują cię jak najgorszy łotr. To dlatego jesteś taki blady i chudy.
Choć przybywając wśród niegodziwców zaangażowanych w jakieś grzeszne przedsięwzięcia pouczałeś ich, aby rozwiać ich wątpliwości, oni nigdy nie uznali twoich wielkich zasług. To dlatego jesteś taki blady i chudy.
Choć nie posiadasz ani wielkiego bogactwa, ani wedyjskiej wiedzy, próbujesz osiągnąć coś wielkiego za pomocą swej własnej energii. To dlatego jesteś taki blady i chudy.
Niektórzy z twoich sąsiadów, choć są bogaci, młodzi i mają jeszcze inne przyjemne cechy, zazdroszczą ci twej ukochanej żony. To dlatego jesteś taki blady i chudy.
Choć słowa wypowiadane przez ciebie wśród bogaczy są wspaniałe, nie są przez nich uznawane ani za mądre, ani za wypowiedziane we właściwym czasie. To dlatego jesteś taki blady i chudy.
Choć ustawicznie pouczasz jednego ze swych pozbawionych inteligencji krewnych, aby wyrzekł się gniewu, nie potrafisz go uspokoić, a inny twój krewny, który pokazał kiedyś tobie, jak zdobyć upragniony przez ciebie przedmiot, szuka teraz sposobu na to, jak odebrać ci ten przedmiot. To dlatego jesteś taki blady i chudy.
Zaiste, choć masz wielkie osiągnięcia i jesteś z tego powodu czczony, twoi krewni odmawiają ci tych osiągnięć i uważają, że jesteś czczony ze względu na nich. To dlatego jesteś taki blady i chudy.
Nie mogąc zrealizować dążenia do pewnych celów, zarówno martwisz się tym opóźnieniem w ich realizacji, jak i odczuwasz wstyd, że nie potrafisz z nich w swym sercu zrezygnować. To dlatego jesteś taki blady i chudy.
Daremnie starasz się o to, aby przy pomocy swej inteligencji wziąć pod opiekę różne osoby o odmiennym poziomie rozumienia i skłonnościach. To dlatego jesteś taki blady i chudy.
Choć brakuje ci odwagi, pewnych umiejętności i bogactwa, szukasz takiej sławy, którą można zdobyć tylko dzięki posiadaniu tych umiejętności, odwagi i bogactwa. To dlatego jesteś taki blady i chudy.
Już od dawna nie możesz osiągnąć niczego, na co nastawiłeś swe serce i to, co pragniesz uczynić, ktoś inny chce zniszczyć. To dlatego jesteś taki blady i chudy.
Nie mogąc dostrzec w sobie żadnej winy, martwisz się, że być może ktoś rzucił na ciebie klątwę. To dlatego jesteś taki blady i chudy.
Choć nie posiadasz bogactwa i odpowiednich środków, próbujesz bez skutku pocieszać swych przyjaciół i innych ludzi, których pokonał smutek. To dlatego jesteś taki blady i chudy.
Wśród osób prowadzących leśny tryb życia dostrzegasz niegodziwców i takich, którzy są przywiązani do domowego życia i domu. To dlatego jesteś taki blady i chudy.
Zaiste, twoje działania motywowane Prawem, Bogactwem i Przyjemnością, jak i wypowiadane przez ciebie właściwe słowa, nie rodzą owoców. To dlatego jesteś taki blady i chudy.
Chociaż jesteś mądry, pragnąc żyć, utrzymujesz się przy życiu z darów otrzymanych od grzeszników. To dlatego jesteś taki blady i chudy.
Widząc, jak nieprawość rośnie w siłę, a prawość słabnie, odczuwasz smutek. To dlatego jesteś taki blady i chudy.
Starasz się zadowolić wszystkich przyjaciół nawet wtedy, gdy są w stosunku do siebie nawzajem wrodzy. To dlatego jesteś taki blady i chudy.
Odczuwasz smutek, widząc osoby, które choć zdobyły wedyjską wiedzę, angażują się niewłaściwe zachowania i są niezdolne do utrzymania samo-kontroli. To dlatego jesteś taki blady i chudy’ ”.
Bhiszma zakończył swe opowiadanie, mówiąc: „O Judhiszthira, rakszasa po wysłuchaniu tych prawdziwych słów mądrego bramina oddał mu cześć i traktując go jak przyjaciela, puścił go wolno”.