Uff ...  ... 200!

 
 
 
 
TLVP
Home
 
 
 
 
Czytelnia
Book Nook
 
 
 
 
Mahabharata 229 (po polsku)
 
 
 
 
Mahabharata 231 (po polsku)
 
 
 
 
Downloaduj
Mahabharata
w formie PDF
 
 
 
 
Mahabharata
Spis opowieści
 
 
 
 
“Good” Violence versus “Bad”
 
 
 
 
Hymny Rigwedy o stworzeniu świata
 
 
 
 
Napisz
do nas

Napisz do nas
Maha­bharata

Opowieść 230:

O religii niera­nienia, ofiaro­waniu zwierząt i jedzeniu mięsa

 

opowiada

 

Barbara Mikołajew­ska

 

na podstawie fragmentów Mahābharāta,

Anusasana Parva, Part 2, Sections CXIV-CXVI,

w angielskim tłumaczeniu z sanskrytu Kisari Mohan Ganguli,

URL: http://www.sacred-texts.com​/hin​/m06​/index.htm


Wydanie I internetowe (poprawione)

Copyright © 2016 by B. Mikołajewska
Wszelkie prawa zastrzeżone
Porada techniczna i edytorska: F.E.J. Linton

The Lintons’ Video Press
New Haven, CT
06511 USA


e-mail inquiries: tlvpress @ yahoo . com


Spis treści

 

1. O praktykowaniu religii nieranienia i niejedzeniu mięsa

2. O równości zasług płynących z niejedzenia mięsa i rytów ofiarnych

3. O zapewnianiu żywym istotom bezpieczeństwa dzięki niejedzeniu mięsa

4. O grzechu jedzenia mięsa zwierząt, które nie zostały uświęcone ofiarą

5. O nagrodach zbieranych przez tych, którzy powstrzymują się od jedzenia mięsa

6. O nieranieniu jako najwyższej religii zawierającej w sobie wszystkie inne

7. Słowniczek Mahabharaty




Bhiszma rzekł : „O Judhiszthira, te uczone osoby, które dają wszystkim żywym istotom dakszinę w formie całkowitego bezpieczeństwa, są uważane na tym świecie za dawców życiowych oddechów. Obietnica nieranienia bez względu na okoliczności jest daksziną w wielkiej ofierze, którą jest uniwersalne współczucie i nieranienie. Jest to najwyższa religia wychwalana przez mędrców. Życiowe oddechy innych żywych istot są dla nich równie cenne jak ich własne. Ludzie inteligentni o czystych duszach powinni zawsze zachowywać się w stosunku do innych tak, jakby chcieli, aby inni zachowywali się w stosunku do nich”.

(Mahābharāta, Anusasana Parva, Part 2, Section CXV)



1. O praktykowaniu religii nieranienia i niejedzeniu mięsa

Judhiszthira po wysłuchaniu pouczeń nauczyciela bogów Brihaspatiego o religii współczucia (ahimsa), której praktykowanie przynosi najwyższe zasługi i jest najlepszą drogą prowadzącą do uwolnienia się w przyszłym życiu od złej karmy, pragnąc pozostać jeszcze przy tym temacie, rzekł do leżącego na łożu ze strzał seniora swojego rodu Bhiszmy: „O Bhiszma, riszi, bramini i bogowie kierując się autorytetem Wed, pochwalają religię, o której nauczał nas Brihaspati i która ma praktykowanie współczucia za swój nakaz. Wytłumacz nam teraz bliżej, jak człowiek, który w swoim przeszłym życiu ranił innych w myśli, mowie i uczynku, może oczyścić się w swym przyszłym życiu ze złej karmy?”

Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, bramini mówią, że istnieją cztery rodzaje ranienia (himsa): przypadkowe (grharambhi himsa), związane z wykonywaniem zawodu (udyami himsa), obronne (virodhi himsa) i umyślne (sankalpi himsa). Religia współczucia nakazuje powstrzymywania się od wszystkich czterech rodzajów ranienia i gdy choć jeden z tych nakazów nie jest przestrzegany, mówi się, że religia współczucia nie jest zrealizowana. Tak jak czworonożne zwierzęta nie potrafią ustać na trzech nogach, tak religia współczucia nie potrafi utrzymać się, gdy brakuje jej choćby jednej sekcji lub części. Tak jak ślad stopy słonia przykrywa ślady łap wszystkich innych zwierząt, tak religia współczucia zawiera w sobie wszystkie inne religie”.

Bhiszma kontynuował: „O Judhiszthira, posłuchaj o tym, dlaczego spożywanie mięsa jest uważane za karygodne. Mięso zwierząt jest jak ciało syna i stąd ten niemądry człowiek, który je spożywa, jest najpodlejszą z ludzkich istot. Tak jak związek ojca z matką przynosi potomstwo, tak okrucieństwo popełnione przez jakiegoś bezsilnego i grzesznego nieszczęśnika rodzi skutek w formie niekończącego się cyklu narodzin i niedoli.

Grzech ranienia można popełniać uczynkami, słowami lub myślami. Po odrzuceniu ranienia mentalnie na samym początku, należy następnie odrzucić je w słowie i myśli. O tym, kto stosuje tę trzystopniową regułę, powstrzymując się od jedzenia mięsa, mówi się, że oczyszcza się trzykrotnie. Bramini twierdzą, że grzech jedzenia mięsa ma trzy przyczyny: może przywiązywać się do umysłu, słowa lub uczynku. Dlatego też mądrzy ludzie odziani w zasługi płynące z ascezy, chcąc oczyścić się z grzechu ranienia, powstrzymują się od jedzenia mięsa.

Język jest źródłem zarówno wiedzy, jak i smaku i stąd, jak stwierdzają pisma, przywiązanie do jedzenia mięsa wypływa ze smaku. Smaczne mięso ugotowane z solą lub bez soli, bez względu na to w jakiej podane formie, stopniowo coraz bardziej przyciąga i zniewala umysł. Jak ci niemądrzy ludzie żywiący się mięsem, którzy mają zniewolony umysł, zdołają usłyszeć słodkie dźwięki niebiańskich bębnów, czyneli, lir i harf? Ci, którzy jedzą mięso, wychwalają je dając się oczarować ego smakowi, który opisują jako nieopisywalny, niewyobrażalny i niepojęty. Takie wychwalanie smaku mięsa jest obarczone winą”.

2. O równości zasług płynących z niejedzenia mięsa i rytów ofiarnych

Judhiszthira rzekł: „O Bhiszma, nauczałeś nas wielokrotnie, że powstrzymywanie się od ranienia jest najwyższą religią, jednakże z drugiej strony nauczałeś nas również, że osoby czczące Ojców rytem śraddha powinny ze względu na własne dobro ofiarować Ojcom różne rodzaje zwierzęcego mięsa. Jak zdobyć mięso bez zabijania? Twoje stwierdzenia wydają mi się sprzeczne. Budzą w mym umyśle wątpliwości. Jaka wina zabrudza tego, kto spożywa mięso i jakie zbiera on zasługi? Jaki popełnia grzech, spożywając mięso zwierząt, które sam zabił i jaki, gdy spożywa mięso zwierząt zabitych przez kogoś innego lub zakupione u kogoś, kto je sprzedaje? Wytłumacz nam to wszystko w każdym szczególe, pragnę bowiem dogłębnie zrozumieć tę wieczną religię nieranienia, o której mówisz”.

Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, posłuchaj o zasługach płynących z niejedzeniem się mięsa i rozporządzeniach w tej sprawie. Mędrcy od dawna dyskutują między sobą na ten temat. Posłuchaj, jaka jest ich opinia. Siedmiu niebiańskich mędrców, jak i Walakhiljowie i riszi, którzy wypijają promienie słoneczne o wielkiej mądrości, pochwalają powstrzymywanie się od jedzenia mięsa. Samorodny Manu stwierdził, że człowiek, który nie je mięsa, nie zabija żywych istot i nie skłania innych do ich zabijania, jest przyjacielem wszystkich żywych istot. Żadna z żywych istot nie potrafi go zniewolić, cieszy się ich zaufaniem i aprobatą sprawiedliwych. Narada o prawej duszy stwierdził, że człowiek, który chce wzmocnić swe ciało, jedząc ciało innych żywych istot, źle skończy. Brihaspati z kolei powiedział, że ten, kto powstrzy­muje się od jedzenia miodu i mięsa, zbiera zasługi równe tym, które płyną z darów, rytów ofiarnych i umartwień. W mojej opinii nie ma różnicy w zasługach między tym, kto czci bogów każdego miesiąca Ofiarą Konia przez okres stu lat i tym, kto powstrzymuje się od jedzenia miodu i mięsa. W konsekwencji takiej abstynencji jest widziany jako równy temu, kto zawsze czci bogów rytami ofiarnymi, obdarowuje innych odpowiednimi darami lub praktykuje surową ascezę. Ten z kolei, kto najpierw jadł mięso, lecz później porzuca ten nawyk, zbiera zasługi przewyższające nawet te, które płyną z wykonania wszystkich rytów ofiarnych lub poznania wszystkich Wed. Wyrzeczenie się jedzenia mięsa po poznaniu najpierw jego smaku jest bardzo trudne. Zaiste, dla takiej osoby realizowanie tej wielkiej przysięgi niejedzenia mięsa, która ucisza lęk żywych istot o swe życie, jest bardzo trudne”.

3. O zapewnianiu żywym istotom bezpieczeństwa dzięki niejedzeniu mięsa

Bhiszma kontynuował: „O Judhiszthira, te uczone osoby, które dają wszystkim żywym istotom dakszinę w formie całkowitego bezpieczeństwa, są uważane na tym świecie za dawców życiowych oddechów. Obietnica nieranienia jest daksziną w wielkiej ofierze, którą jest uniwersalne współczucie i nieranienie. Jest to najwyższa religia wychwalana przez mędrców. Życiowe oddechy innych żywych istot są dla wyznawców tej religii równie cenne, jak ich własne. Ludzie inteligentni o czystych duszach powinni zawsze zachowywać się w stosunku do innych tak, jakby chcieli, aby inni zachowywali się w stosunku do nich. Nawet mędrcy dążący do najwyższego celu, którym jest Wyzwolenie, nie są wolni od lęku przed śmiercią, cóż więc dopiero powiedzieć o tych niewinnych i zdrowych żywych istotach kochających życie, których śmierci szukają grzesznicy żywiący się ich mięsem? Z tego powodu odrzucenie jedzenia mięsa jest najwyższym religij­nym azylem, niebem i szczęściem.

Nieranienie jest najwyższą religią, najwyższym umartwieniem i najwyższą prawdą, za którą podążają wszystkie obowiązki. Mięsa nie można uzyskać z trawy, drewna, czy kamienia. Nie można zdobyć go inaczej, jak przez zabicie żywej istoty i dlatego jedzenie mięsa jest grzeszne. Bogowie, którzy są oddani prawdzie i prawości, utrzymują się przy życiu dzięki mantrom swaha i swadha i nektarowi nieśmiertelności. Ci z kolei, którzy czerpią zadowolenie ze smaku mięsa, są znani jak rakszasowie zniewoleni przez atrybut namiętności. Człowiek, który powstrzymuje się od jedzenia mięsa, nie odczuwa lęku przed żadną żywą istotą bez względu na porę dnia i nocy, jak i to, gdzie przebywa, w dzikim i niedostępnym miejscu pełnym dzikich zwierząt i węży, czy też na otwartej przestrzeni miejsc miejskich skwerów lub zgromadzeń. We wszystkich budzi zaufanie i wszyscy szukają u niego ochrony. Sam nie zna niepokoju i w nikim lęku nie budzi swym widokiem.

Gdyby nie było nikogo, kto je mięso, nie byłoby nikogo, kto zabija żywe istoty. Gdyby mięso zostało uznane za niejadalne, nikt nie zabijałby żywych istot. Ten, kto je zabija, czyni to przez wzgląd na kogoś, kto je mięso. To przez wzgląd na niego zabijanie istnieje na świecie. Każdy, kto ma na względzie własne dobro, powinien zaniechać spożywania mięsa, gdyż okres życia tych, którzy zabijają żywe istoty lub skłaniają innych do ich zabicia, ulega skróceniu. Takie okrutne osoby nigdy nie znajdą dla siebie obrońców, gdy ich potrzebują, i powinny być traktowane tak jak drapieżne zwierzęta. Skłonność do grzechu manifestuje się w ludziach w formie zachłanności lub utraty rozumu i w szukaniu siły i mocy. Ten jednakże, kto pragnie wzmocnić swe fizyczne siły, jedząc mięso, będzie zmuszony do życia na tym świecie w wielkim niepokoju, a po śmierci narodzi się na niskim poziomie istnienia.

Wielcy riszi oddani praktykowaniu ślubów i samo-kontroli twierdzą, że powstrzymywanie się od jedzenia mięsa jest warte każdej ceny i samo w sobie przynosi sławę, niebo i pojednanie. Tak stwierdził ongiś riszi Markandeja, gdy nauczał o grzeszności jedzenia mięsa. Grzech jedzenia mięsa jest równy grzechowi uboju. Ten, kto kupuje mięso, zabija żywe istoty swym bogactwem, ten, kto spożywa mięso, zabija je swym jedzeniem, a ten, kto wiąże, łapie lub faktycznie zabija żywe istoty, jest uważany za rzeźnika. Te trzy rodzaje czynów są trzema rodzajami mordu. Również ten, kto sam nie je mięsa, lecz aprobuje akt zabijania, zabrudza się grzechem zabójstwa. Dzięki powstrzymywaniu się od jedzenia mięsa i współczuciu dla wszystkiego, co żyje, zdobywa się długie życie, zdrowie i szczęście i przyjaźń wszystkich żywych istot. Zasługi płynące z powstrzymywania się od jedzenia mięsa przewyższają nawet te, które daje dar złota, krów lub ziemi”.

4. O grzechu jedzenia mięsa zwierząt, które nie zostały uświęcone ofiarą

Bhiszma kontynuował: „O Judhiszthira, posłuchaj teraz o tym, co mam do powiedzenia na temat spożywania mięsa ofiarowanego Ojcom lub bogom. Dowiedz się, że nie należy nigdy jeść mięsa pochodzącego ze zwierząt, które nie zostały ofiarowane zgodnie z nakazami pism w rytach ofiarnych i zostały zabite bez żadnego wzniosłego celu. Ten, kto spożywa takie mięso, popełnia wielki grzech i niewątpliwie skończy w piekle, podczas gdy wina tego, kto je mięso uświęcone, bo pochodzące ze zwierząt ofiarnych lub zabitych w celu nakarmienia braminów, jest niewielka. Ten, kto rezygnuje z jedzenia mięsa całkowicie, choć je poprzednio jadł, gromadzi wielkie zasługi w rezultacie powstrzymywania się od grzechu i okrucieństwa.

Ten, kto zabija żywe istoty dla tych, którzy jedzą mięso, popełnia większy grzech niż ci, którzy je jedzą. Ten, kto krocząc ścieżką religijnego rytu nakazanego w Wedach, zabija żywą istotę z żądzy jedzenia mięsa, z całą pewnością trafi do piekła. Wszyscy ci, którzy organizują uzyskiwanie mięsa, aprobują to, zabijają, kupują, sprzedają, gotują i jedzą miąso, są uważani za tych, co jedzą mięso.

Posłuchaj teraz o tym, co na ten temat zostało ogłoszone przez Stwórcę czczonego przez riszich i co zostało nakazane w Wedach. Zostało stwierdzone, że religia działania (pravritti) została zarządzona dla tych, co prowadzą domowy tryb życia, a nie dla tych, którzy szukają Wyzwolenia. Sam Manu powiedział kiedyś, że mięso uświęcone mantrami i ofiarowane zgodnie z wedyjskimi nakazami w rytach ku czci Ojców jest czyste, podczas gdy każdy inny rodzaj mięsa pochodzącego z bezsensownego mordu jest niejadalny i jego jedzenie przynosi piekło i niesławę. Riszi Agastja, mając na uwadze dobro wszystkich ludzi, mocą swych umartwień zadedykował ongiś wszystkie dziko żyjące jelenie i antylopy rozmaitego gatunku bogom i stąd zwierzęta te są ofiarowywane bogom i Ojcom. Ojcowie karmieni mięsem zgodnie z nakazami Wed są zadowoleni.

Nie należy nigdy jeść mięsa zdobytego w sposób nieuświęcony przez nakazy, jak to czyni demon rakszasa. Prawy człowiek, który chce uniknąć nieszczęść wszelkiego rodzaju, powinien powstrzymać się od jedzenia wszelkiego mięsa, które wymaga zabicia żywej istoty, biorąc przykład z ludzi żyjących w starożytnych czasach, którzy szukając religijnych zasług, ofiarowywali w rytach nasiona zamiast zwierząt, uważając mięso zwierząt za niejadalne. Cytowałem już kiedyś opowieść o tym, jak w odległych czasach riszi mieli wątpliwości co do tego, czy ofiarowanie zwierząt w rytach podczas kritajugi jest właściwe, i spierali się o to z bogami. Gdy proprosili o rozstrzygnięcie ich sporu króla Cedów o imieniu Wasu, który przebywał wówczas w niebie (zob. Mahabharata, ks. XII, Santi Parva, cz. 3, opow. 188, p. 8), król ten, choć wiedział, że mięso jest niejadalne, powiedział im, że jest jadalne opowiadając się po stronie bogów, i w momencie gdy to uczynił opadł z nieba na ziemię i zapadł się na dlugi czas w mroczne podziemia”.

5. O nagrodach zbieranych przez tych, którzy powstrzymują się od jedzenia mięsa

Bhiszma kontynuował: „O Judhiszthira, powstrzymywanie się od jedzenia mięsa daje pełnię szczęścia. Ci, którzy tak czynią, gromadzą takie same zasługi, jak ci, którzy praktykują surowe umartwienia. Zostało stwierdzone, że ten, kto powstrzymuje się od jedzenia mięsa i miodu w dwutygodniowym okresie jaśniejącego księżyca w miesiącu karttika (październik/listopad), zbiera wielkie zasługi, a czyniąc tak przez cały ten miesiąc, pokonuje wszelkie rodzaje nieszczęść i żyje w pełnej szczęśliwości. Ten, kto powstrzymuje się od jedzenia mięsa przez cztery miesiące pory deszczowej, zdobywa cztery błogosławieństwa: osiągnięć, długowieczności, sławy i potęgi. Ten, kto powstrzymuje się od jedzenia mięsa przez wiele miesięcy lub wiele dwutygodniowych cyklów księżyca, zdobywa w rezultacie powstrzymywania się od grzechu okrucieństwa region Brahmy.

W starożytnych czasach ci liczni królowie, którzy w swej jaźni widzieli dusze wszystkich żywych istot, poznali Prawdę wszechrzeczy, czyli Duszę i Nie-duszę i powstrzymywali się od jedzenia mięsa przez cały miesiąc karttika lub w czasie dwóch tygodni jaśniejącego księżyca, zdowyli w konsekwencji najwyższe niebo i odziani w pomyślność świecą swym blaskiem w regionie Brahmy, przebywając w otoczeniu tysięcy niebiańskich panien o wielkiej urodzie i oddających im cześć gandharwów.

Wszystkie te prawe osoby o wielkiej duszy, które idą ścieżką religii nieranienia, zapewniają sobie miejsce w niebie, a ci, którzy nie jedzą mięsa i nie piją wina od momentu urodzenia, są nazywani muni (święty człowiek, mędrzec). Człowiek, który sam nie je mięsa, podążając ścieżką religii nieranienia, i naucza innych o tej religii, nigdy nie będzie musiał iść do piekła nawet wówczas, gdy jest jego postępowanie pod innymi wzglądami jest grzeszne. Także ten, kto jedynie czyta rozporządzenia dotyczące powstrzy­mywania się od jedzenia mięsa czczone przez riszich lub słucha ich czytania, oczyszcza się z grzechów i zdobywa szczęście płynące ze spełnienia się wszystkich życzeń. Wśród swych krewnych zdobywa pozycję znakomitości, z łatwością pokonuje wszystkie przeszkody i unika nieszczęść. Gdy zapadnie na zdrowiu, szybko się uleczy, a gdy ogarnie go smutek, szybko się od niego uwolni. Nigdy nie rodzi się ponownie na ziemi na niższym poziomie istnienia wśród ptaków lub zwierząt. Obdarzony pomyślnością rodzi się wśród ludzi, gdzie zdobywa piękną formę i sławę”.

6. O nieranieniu jako najwyższej religii zawierającej w sobie wszystkie inne

Judhiszthira rzekł: „O Bhiszma, hańba tym okrutnym ludziom, którzy odrzucają wszystkie inne rodzaje jedzenia i łakną tylko mięsa, zachowując się jak rakszasowie! Hańba tym, którzy nie potrafią rozkoszować się smakiem różnego rodzaju ciast, warzyw czy też jedzeniem zawierającym różnego rodzaju zioła tak jak rozkoszują się smakiem mięsa! Trudno mi to zrozumieć, gdyż ich postępowanie sugeruje, że nie istnieje nic, co przewyższałoby mięso w smaku. Poucz nas, proszę, w tej sprawie”.

Bhiszma rzekł: „O Judhiszthira, jest dokładnie tak jak mówisz, nie ma na ziemi niczego, co przewyższałoby smakiem mięso. Nie ma też nic, co byłoby bardziej korzystne od mięsnego posiłku dla osoby, która jest wychudła, chora, fizycznie słaba, seksualnie uzależniona, czy wyczerpana podróżą. Mięso szczególnie wzmacnia fizyczne siły i sprzyja rozwojowi. Nie ma więc jedzenia, które przewyższałoby walory mięsa. Pomimo tego, wielkie zasługi należą do tych, którzy wyrzekają się jedzenia mięsa, gdyż jedzenie mięsa jest okrucieństwem. Jego zdobycie wymaga pozbawienia kogoś życia, a na tym świecie nie ma nic, co byłoby dla żywej istoty droższe od życia. Stąd też należy wyrzec się jedzenia mięsa, ukazując dla życia innych takie samo miłosierdzie jak dla swojego, nie ma bowiem człowieka bardziej okrutnego i podłego od tego, który pragnie wzmocnić swe ciało, jedząc ciało innej żywej istoty.

Ciało ma swój początek w życiowym nasieniu. Jego jedzenie jest grzechem, a powstrzymywanie się od takiego czynu przynosi zasługi. Nie jest jednak grzechem jedzenie mięsa uświęconego zgodnie z rozporządzeniami Wed, gdyż jak zostało stwierdzone, zwierzęta ofiarne zostały stworzone, aby służyć ofierze. Mięso, które zostaje ofiarowane w ofierze wykonanej ku czci bogów i Ojców, jest nazywane hawi (oczyszczone masło) i jest godne tego, aby zostać zjedzone. Wszyscy inni, którzy jedzą mięso pochodzące z innego źródła, idą ścieżką rakszasów. Istnieją jednak szczególne rozporządzenia odnoszące się do kasty wojowników. Zostało stwierdzone, że wojownicy nie popełniają grzechu, jedząc mięso zwierząt zdobytych walecznością. Wszystkie gatunki żyjących dziko jeleni i antylop zostały w odległych czasach zadedykowane bogom i Ojcom, i dlatego polowanie na jelenie nie jest potępiane. Nie ma polowania bez ryzykowania życiem. Zabijający i zabijany są sobie równi i albo zwierzę ginie, albo myśliwy. Stąd nawet królewscy mędrcy zajmują się polowaniem bez popełniania grzechu. Zaiste, ta praktyka nie jest uważana za grzeszną.

Zarówno na tym, jak i tamtym świecie nie ma nic, co dorównywałoby w zaletach praktyce współczucia (miłosierdzia) dla wszystkich żywych istot. Ci, którzy znają Prawo, twierdzą, że tylko ta religia, która powstrzymuje od okrucieństwa, zasługuje na swoją nazwę. Człowiek o czystej duszy powinien wykonywać tylko takie czyny, które w swej istocie są miłosierne. Miłosierny człowiek nie zna lęku i w warunkach, które wywołują lęk, uwalnia od lęku innych. Nieszkodliwy i odziany we współczucie zdobywa zarówno ten, jak i kolejny świat. Gdy jest ranny, wyniszczony, osłabiony, posiniaczo­ny, wszystkie żywe istoty starają się go ochraniać. Zaiste, czynią tak w każdej sytuacji, bez względu na to, czy jest na równym, czy nierównym gruncie. Nie zabiją go ani węże, ani dzikie zwierzęta, ani rakszasowie.

Dla osoby żyjącej na tym świecie nie ma nic cenniejszego od jej życia i z tego powodu osoba o czystej duszy powinna mieć litość dla każdej żywej istoty. Śmierć jest złem i nieszczęściem, i wszystkie żywe istoty drżą na jej widok, gdy nadchodzi. Trudno o dar większy od daru życia, nie ma bowiem nic, co byłoby dla żywej istoty droższe od życia. Ten, kto powstrzymuje się od jedzenia mięsa od momentu urodzenia, niewątpliwie zdobywa niebo. Ci z kolei, którzy jedzą mięso zwierząt, które pragną żyć, zostają sami zjedzeni przez te zwierzęta. Taka jest moja opinia. Ten, kto mnie zjadł, zostanie zjedzony przeze mnie. Zabójca zawsze zostaje sam zabity. Na tej samej zasadzie ten, kto za życia zachowuje się w stosunku do innych wrogo, w przyszłym życiu sam stanie się ofiarą ich wrogości. Ten, kto wykonuje jakikolwiek czyn, zamieszkując w jakimś ciele, będzie musiał skonsumować konsekwencje tego czynu w tym samym ciele. W tym oceanie życia te żywe istoty, które nie znajdują ucieczki z koła wiecznych powrotów, muszą nieustannie znosić ponowne narodziny, zgrzybiałość, śmierć i inne udręki różnego rodzaju. Zamieszkując w macicy, gotują się w alkaicznych, kwaśnych i gorzkich płynach zmieszanych z żółcią i kałem, które powodują trudny do zniesienia ból. Są tam bezradne, bezustannie przebijane i rozdzierane. Ci, którzy grzeszą, łaknąc mięsa, wracają na ziemię zmuszeni wielokrotnie do przebywania w macicy w takim bezradnym stanie. Doświadczając ponownych narodzin, gotują się w piekle zwanym kumbhipaka, są atakowani, zabijani i muszą nieustannie powtarzać tę wędrówkę.

Nieranienie jest najwyższą religią. Powstrzymywanie się od okrucieństwa jest najwyższą samo-kontrolą, najwyższym darem, najwyższym umartwieniem, najwyższą ofiarą, najwyższą mocą, najwyższym szczęściem, najwyższą Prawdą i najwyższym nakazem. Dary czynione w rytach ofiarnych, kąpiel w świętych wodach, jak i dary w innych okolicznościach wskazanych przez pisma nie przynoszą zasług dorównujących tym, które płyną z powstrzymywania się od okrucieństwa. Zasługi tego, kto powstrzymuje się od okrucieństwa, są niewyczerpane. Taka osoba jest uważana za tego, kto nieustanie czyni ofiarę, jak i za tego, kto jest matką i ojcem wszystkich żywych istot”.

Bhiszma zakończył swe nauki, mówiąc: „O Judhiszthira opowiedziałem tobie tylko o niektórych konsekwencjach powstrzymywania się od okrucieństwa. Zdobywanych w ten sposób zasług nie sposób faktycznie opisać nawet przez sto lat”.


7. Słowniczek Mahabharaty